J@god@
IV-V 2005, X 2009
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2005
- Postów
- 36 675
Wody płodowe można sprawdzić papierkiem lakmusowym, bo mają inny odczyn niż siku, chyba na niebiesko się papierek zabarwia jak są wody.
Jak jest sączenie to nie jest problem, nawet długo można z sączącymi się chodzić, bo to nie jest tak, że mamy wody raz na zawsze dane tylko one się co 2-3 godziny wymieniają, cały czas produkujemy i wydalamy je. Dlatego małe sączenie nie jest groźne.
A jak chlusną to wierzcie mi będziecie wiedziały, że to to. Mój pierwszy poród zaczął się odpłynięciem wód i to potężnym a mimo to rodziłam kilkanaście godzin i tych wód nie zabrakło dla synka.
A ja mam cały czas mokro od dłuższego czasu też zastanawiałam się czy to wody, ale lekarz powiedział, że to pęcherz. Wcale nie musi być czuć, że leci z niego, szczególnie jak macica naciska cały czas a mięśnie są osłabione. Ja robię te ćwiczenia Kegla ale słabo mi pomaga, za mocno jestem rozciągnięta po I ciąży i porodzie.
Gin mi powiedział, że to się zdarza niekiedy, dlatego też mam niżej brzuszek bo mięśnie gorzej trzymają niż za pierwszym razem. Gin mi powiedział, że niekiedy i w I ciąży tak jest, ale częściej w następnych.
Jak jest sączenie to nie jest problem, nawet długo można z sączącymi się chodzić, bo to nie jest tak, że mamy wody raz na zawsze dane tylko one się co 2-3 godziny wymieniają, cały czas produkujemy i wydalamy je. Dlatego małe sączenie nie jest groźne.
A jak chlusną to wierzcie mi będziecie wiedziały, że to to. Mój pierwszy poród zaczął się odpłynięciem wód i to potężnym a mimo to rodziłam kilkanaście godzin i tych wód nie zabrakło dla synka.
A ja mam cały czas mokro od dłuższego czasu też zastanawiałam się czy to wody, ale lekarz powiedział, że to pęcherz. Wcale nie musi być czuć, że leci z niego, szczególnie jak macica naciska cały czas a mięśnie są osłabione. Ja robię te ćwiczenia Kegla ale słabo mi pomaga, za mocno jestem rozciągnięta po I ciąży i porodzie.
Gin mi powiedział, że to się zdarza niekiedy, dlatego też mam niżej brzuszek bo mięśnie gorzej trzymają niż za pierwszym razem. Gin mi powiedział, że niekiedy i w I ciąży tak jest, ale częściej w następnych.