reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wizyty u gin, zdjęcia USG, mama w połogu.

reklama
A ja na wizytę wybiorę się jakoś w przyszłym tyg o ile przestanę krwawić. Nie wiem czy to @ bo pojawiło się to coś po ok.2 tyg "niekarmienia", a teraz znów ( w zeszły czwartek) zaczełam krwawić.

Zobaczymy co mi powie lekarz.
Też zastanawiam się nad antykoncepcją. Na pewno przez conajmniej 3 lata dzieci mieć więcej nie chcę. Zastanawiałam się nad plastrami. Tablety źle na mnie wpływają psychicznie, bo ich zapominam, poza tym miałam zawroty i bóle głowy-także podziękuję. Co mi radzicie??
 
Jakiś czas temu pytałam WAS jaka bedzie kondycja moich piersi po porodzie ciązy i krótkiej bo krótkiej, ale jednak laktacji. Chodziło mi o to, czy wrócą do stanu sprzed ciąży. Otóż melduję, że wracają moje "obywatelki" do zywych, tzn. robią się takie jak przed napięte, twarde i jedrność już ta sama. Nie są takie miękkie jak były jeszcze tydzień temu czy dwa.
Chyba gosp.hormonalna wraca do normy:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

huuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuurrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wracają nawet po 14 miesiącach karmienia i po kolejnych 14 też :tak::tak::tak:.

Dziewczyny,

czy to możliwe żebym 5 tyg po porodzie cc dostała okres?? Karmiłam bardzo krótko, w zasadzie Mała była dokarmiana od początku mlekiem z butli mimo dostawiania, laktatora itp.
A tu wczoraj znów się zaczęło i nie jest to żadne plamienie tylko krwawienie jak przy @. Nic mnie nie boli nic się nie dzieje tylko to krwawienie. Czy może "połóg mi się cofnął"??

Bo @ po porodzie generalnie mniej boli:-D:-D:-D. Po dwóch już wcale :-D:-D:-D.

Ja maiłam zdejmowane jeszcze w szpitalu w zeszły piątek i ogólnie nic ni czułam 2 mi same wypadły a reszta skalpelem nacięta i bez problemu wyszła lekarz który mnie szył robi chyba specjalizacje z chirurgii plastycznej bo ni cholery nie mogę w lusterku znaleźć blizny i jakiegokolwiek śladu co mnie cieszy:-D siadać sobie mogę jak chcę :-D
Co do sików to faktycznie ie czułam ich tak do 4 doby po. Praktycznie krwawienie mi ustałło a jestem niecałe 2 tyg po porodzie.

Pozazdrościć tego braku krawienia. Ze mnie się leje jak z zarzynanej świni dalej...
bleeee

Asheara spróbuj sama wyciągnąć... lusterko, dobra lampka, pęseta, wykałaczka i wygodna pozycja... ja tez się bałam że jakaś piguła nie będzie zbyt delikatna więc sama sobie poradziłam...

Dzięki, to już bym wolała poczekać nawet rok ...

U mnie też wszystko w porządku ale już mogę zachodzić w ciążę... bliźniaczą :shocked2::confused2:

:-D:-D:-D
 
ja też byłam wczoraj u gina, też wszystko oki. Rozmawiałam o antykoncepcji, chciałam zeby przepisał mi tabletki ale namawia mnie na wkładkę, muszę to przemyślećbo niejestem przekonana do wkładki (moja siostra ma to się troche nasłuchałam i trochę poczytałam o tej metodzie antykoncepcji)
 
u mnie juz mija 3 tygodnie i dalej leci ........... ale zauważylam dzis jak się schyliłam to mnie boli brzuch jak przy @ więc widocznie u mnie jeszcze się nie pogoiło w środku
 
Co do wkładek to moja kuzynka zaszła w ciążę stosując takie zabezpieczenie i najgorsze było to że do 5 czy 6 miesiąca z nią chodziła, bo się wrosła w macicę i nie dało się jej wyciągnąć... Dopiero potem samoistnie wyszła. Wszyscy to uważaliśmy za cud i jej synkowi nic się nie stało na szczęście, ale ile strachu się najadła to jej...
 
reklama
Do góry