O Dzag to już wiadomo dlaczego Tymek trawy na początku się obawiał jak on na dwór chodził, na polu trawka to normalka przecież heheheh u nas też kłótnie gdzie wychodzimy bo mąż mieszanka poznań i śląsk właśnie więc kompromis został wypracowany i wychodzimy na zewnątrz a laura po przedszkolu zawsze krzyczy tatoooo idziemy na polko to on oczywiście się nawet nie ruszy ;-)
A żeby było w temacie no dawno nic dzieciarni nie było dopiero co antybiotyk Młody skończył i już kolejne gile po pępek wiszą grrryyyy mam nadzieję, że to od zęba a Laura kaszle.
A żeby było w temacie no dawno nic dzieciarni nie było dopiero co antybiotyk Młody skończył i już kolejne gile po pępek wiszą grrryyyy mam nadzieję, że to od zęba a Laura kaszle.