reklama
AbEjA
Mamy styczniowe 2007
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2006
- Postów
- 4 195
U nas emolium okazało sie za słabe - kupiłam laskom Atoperan Baby i jest OK. Starszak zimą ma straszna skórę, strasznie ją swędzi, drapie się aż do krwi.. do emulsji do kąpieli kupiłam starszakowi atoperan emulsję do ciała - jest gęsta i tłusta ale nie zostawia śladów - i co najwazniejsze nie piecze podczas smarowania jak wszystko dotychczas. Dla Gagatka do smarowania (jej uczulenie wychodzi głownie na twarzy) mam Biodermę Atoderm PP - rewelacja - jedno posmarowanie i wszystko znika.
bylasia nie martw się, dużo dzieci ma nietolerancję laktozy - ale dziwie się, że tak od razu pediatra zasugerowała odstawienie od piersi. Wszędzie piszą - i ja też usłyszałam to od mojej pediatry - ze alergiczne dzieci należy jak najdłużej karmić piersią właśnie.
Moze jednak jest w Twojej diecie jeszcze coś co powoduje tę alergię - bo przeciez to nie tylko nabiał i przetwory ale również chociażby cielęcina, orzechy, pomidory, jajka - mogą być silnymi alergenami.
Inna inkszość, ze rygorystyczna dieta u mamy jest koszmarna - mi zaczynają sypać się zęby i jak tak dalej pójdzie to będę musiała wziąć kredyt zeby doprowadzić je do porzadku (a nigdy nie miałam problemów z zebami). Suplementacja wapnia to mimo wszystko mało (w moim przypadku).
Co mam jednak zrobić jak moje dziecko nie chce butelki? Pluje, wyrzuca językiem i jest potworny płacz? I nie chodzi o zawartość bo ona nie chce pić z butelki nawet mojego mleka czy herbatki...o bebilonie pepti nawet nie wspominając...
bylasia nie martw się, dużo dzieci ma nietolerancję laktozy - ale dziwie się, że tak od razu pediatra zasugerowała odstawienie od piersi. Wszędzie piszą - i ja też usłyszałam to od mojej pediatry - ze alergiczne dzieci należy jak najdłużej karmić piersią właśnie.
Moze jednak jest w Twojej diecie jeszcze coś co powoduje tę alergię - bo przeciez to nie tylko nabiał i przetwory ale również chociażby cielęcina, orzechy, pomidory, jajka - mogą być silnymi alergenami.
Inna inkszość, ze rygorystyczna dieta u mamy jest koszmarna - mi zaczynają sypać się zęby i jak tak dalej pójdzie to będę musiała wziąć kredyt zeby doprowadzić je do porzadku (a nigdy nie miałam problemów z zebami). Suplementacja wapnia to mimo wszystko mało (w moim przypadku).
Co mam jednak zrobić jak moje dziecko nie chce butelki? Pluje, wyrzuca językiem i jest potworny płacz? I nie chodzi o zawartość bo ona nie chce pić z butelki nawet mojego mleka czy herbatki...o bebilonie pepti nawet nie wspominając...
Abeja moja od 2 dni po troszkę zaczeła jeść z butelki jak zmieniłam smoczek. Kupiłam taki zwykły, kauczukowy smoczek z cannpola i jej przypasił
Po drugie nie mogę ją karmić trzymając na rączkach, kładę ją do łóżeczka na wyższej poduszce i karmiąc śpiewam
jakoś do tego doszłam metodą prób i błędów, może i na Gagatka jest jakiś sposób;-):-)
Ja się nie dziwie Bylasi, że tak bardzo chce karmić piersią, ja jak Damianek odrzucił pierś to wyłam cały dzień. Ja uwielbiam karmić piersią tą specyficzną więź i jak Laneczka trzyma mnie rączką to strasznie się wzruszam.


Ja się nie dziwie Bylasi, że tak bardzo chce karmić piersią, ja jak Damianek odrzucił pierś to wyłam cały dzień. Ja uwielbiam karmić piersią tą specyficzną więź i jak Laneczka trzyma mnie rączką to strasznie się wzruszam.

Elu nie upieram się, po prostu tak jak pisze AbEjABylasia sorki, że tak spytam, ale czemu tak na siłe się upierasz przy tej piersi, skoro widzisz, że Adasiowi to skodzi? po co robic coś na siłę, skoro i jemu i Tobie pewnie to nie służy...
poza tym każdy lekarz mówi nam inaczej, jeden karze karmić, drugi nie, a trzeci mówi,że to nie alergia. Leczymy ŁZS i naprawdę jest 90 % poprawa. Jeśli lekarze byliby zgodni w swoich opiniach nie upierałabym się przecież bo na pierwszym miejscu stawiam dobro dziecka i tak będzie zawsze. Nie chciałabym jednak podejmować pochopnych decyzji. Jeśli jedynym wyjściem na poprawę stanu skóry w 100% i ustabilizowanie się kupek jest odstawienie od piersi zrobię to na pewno.
dziwie się, że tak od razu pediatra zasugerowała odstawienie od piersi. Wszędzie piszą - i ja też usłyszałam to od mojej pediatry - ze alergiczne dzieci należy jak najdłużej karmić piersią właśnie.
Ja się nie dziwie Bylasi, że tak bardzo chce karmić piersią, ja jak Damianek odrzucił pierś to wyłam cały dzień. Ja uwielbiam karmić piersią tą specyficzną więź i jak Laneczka trzyma mnie rączką to strasznie się wzruszam.![]()
Wiola to jest naprawdę coś wspaniałego....
My dzisiaj byłyśmy na szczepieniu. Szczepiona była już nowym 13-walentnym Prevenarem13. W zabiegowym było ok, troszkę płaczu, ale i tak mnie serce bolało.
Mała waży 6220 g. Ulewaniem mamy się nie przejmować, przeważnie mija do 6 miesiąca.
Natomiast gorzej było w domku, marudzenie płacz, nóżki bolały, dałam jej czopek i cyca i zasnęła o 17.
A próbowałaś różne smoczki? Nie chce Cię martwić, ale moja mam karmiła mojego brata od 3 miesiąca łyżeczką - każdy smoczek powodował u niego odruch wymiotny ...
To wspaniałe uczucie, nie można tego opisać. To wie, czuje tylko karmiąca mama :-)
Mała waży 6220 g. Ulewaniem mamy się nie przejmować, przeważnie mija do 6 miesiąca.
Natomiast gorzej było w domku, marudzenie płacz, nóżki bolały, dałam jej czopek i cyca i zasnęła o 17.
Co mam jednak zrobić jak moje dziecko nie chce butelki? Pluje, wyrzuca językiem i jest potworny płacz? I nie chodzi o zawartość bo ona nie chce pić z butelki nawet mojego mleka czy herbatki...o bebilonie pepti nawet nie wspominając...
A próbowałaś różne smoczki? Nie chce Cię martwić, ale moja mam karmiła mojego brata od 3 miesiąca łyżeczką - każdy smoczek powodował u niego odruch wymiotny ...
Ja się nie dziwie Bylasi, że tak bardzo chce karmić piersią, ja jak Damianek odrzucił pierś to wyłam cały dzień. Ja uwielbiam karmić piersią tą specyficzną więź i jak Laneczka trzyma mnie rączką to strasznie się wzruszam.![]()
To wspaniałe uczucie, nie można tego opisać. To wie, czuje tylko karmiąca mama :-)
wiesienka123
mama Asi
dziewczyny współczuję tych wszystkich problemów, trzymam kciuki żeby było tylko lepiej

My dziś bylismy na kontrolnym ważeniu i jestem załamana
mała nam nic nie przybrała a nawet waga jej spadła - 22.12. ważyła 4740 a dziś tylko 4700
ma 62cm wtedy jej nie mierzyła wiec nie mam porównania.
Kurcze, teraz przystawiam ja częściej ale coś czuję, że mam kryzys laktacyjny. (tylko ja hipka i karmi normalnie pije) Olga przyssie sie do cyca, possie kilka minut i się strasznie wierci, pręży
no i dziś zaczełam dokładnie obserwować to zachowanie - pomyślalam,że jej nie pasi tet cyc i dałam drugiego z myślą,że z tego laktatorem ściągnę
wciągneła przez kilka minut i drugiego i to samo wyginanie, prężenie
ja chwytam za lakrator ciągnę a tam nic nie leci, normalnie z żadnej nie poleciało. I teraz nie wiem co robić, czy M wysyłać po mleko modyfikowane (jak tak to jakie?), czy dawać jak najczęściej cyca i tylko cyca? Kurcze nic po niej nie było widać, że się nie najada. Normalna, radosna bez żadnych "humorów" 


Kurcze, teraz przystawiam ja częściej ale coś czuję, że mam kryzys laktacyjny. (tylko ja hipka i karmi normalnie pije) Olga przyssie sie do cyca, possie kilka minut i się strasznie wierci, pręży




Lanselotka
Fanka BB :)
My dziś bylismy na kontrolnym ważeniu i jestem załamanamała nam nic nie przybrała a nawet waga jej spadła - 22.12. ważyła 4740 a dziś tylko 4700
ma 62cm wtedy jej nie mierzyła wiec nie mam porównania.
Kurcze, teraz przystawiam ja częściej ale coś czuję, że mam kryzys laktacyjny. (tylko ja hipka i karmi normalnie pije) Olga przyssie sie do cyca, possie kilka minut i się strasznie wierci, prężyno i dziś zaczełam dokładnie obserwować to zachowanie - pomyślalam,że jej nie pasi tet cyc i dałam drugiego z myślą,że z tego laktatorem ściągnę
wciągneła przez kilka minut i drugiego i to samo wyginanie, prężenie
ja chwytam za lakrator ciągnę a tam nic nie leci, normalnie z żadnej nie poleciało. I teraz nie wiem co robić, czy M wysyłać po mleko modyfikowane (jak tak to jakie?), czy dawać jak najczęściej cyca i tylko cyca? Kurcze nic po niej nie było widać, że się nie najada. Normalna, radosna bez żadnych "humorów"
![]()
Kurczę no to kiepskawo trochę faktycznie z tą wagą:-(. Pytanie czy to kryzys chwilowy czy faktycznie pokarm ci sie juz kończy bo z tym różnie bywa

A u nas sukces :-). Po dzisiejszej wizycie u ortopedy żegnamy sie ozięble z dodatkową pieluchą :-).
Ostatnia edycja:
Amelkowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2009
- Postów
- 2 789
Kms, kilka dni temu było u nas tak samo z brakiem mleka... Ja bym przystawiała i za tydzień znów bym ja zważyła...
Abeja u nas emolium chyba też za słabe :-( Albo jakaś nietolerancja. Kurde, robią jej się takie suche, niewidoczne placki na szyi, udach, łydkach, plecach... Miało przejść po tym Emolium i doopa blada. Dalej to samo a nawet więcej. 2.02 mamy termin szczepienia, ale trochę przesuniemy. W poniedziałek robimy badanie moczu, no i Ania dzisiaj coś pokasływała. Muszę ją poobserwować, bo nie wiem czy to od zakrztuszenia czy coś więcej...
Ale ta jej skóra to mnie już wnerwia, nic nie pomaga. Tą emulsją do ciała emolium nie chcę jej często smarować bo ma pełno parabenów, więc co drugi dzień ją nacieram. Zastanawiam się nad zwykłą oliwką, albo powrotem do krochmalu.
Na główce też jej się łuszczy lekko skóra i jestem prawie pewna że to nie ciemieniucha bo się nic nie wyczesuje...
Chyba przejdziemy się do innego lekarza, bo ta nasza chyba uważa że Emolium sprawę załatwi... Dwa razy jej pokazywałam tą Ani skórę w dość dużych odstępach czasu. Uważam że w ciągu trzech tygodni stosowania powinna nastąpić poprawa, kiedy jej powiedziałam że jest tak samo, kazała kontynuować...
edit: doczytałam jeszcze
Abeja no oby to było już takie właściwe przybranie na wadze...
A co do nospy - dziewczyny ona wpływa na słabe napięcie ale mięśni twarzoczaszki. Nospowe dzieci mają problemy ze ssaniem a potem wady wymowy związane właśnie z luźną żuchwą
więc się nie martwcie, to że nie podnoszą główek to nie od tego
Abeja u nas emolium chyba też za słabe :-( Albo jakaś nietolerancja. Kurde, robią jej się takie suche, niewidoczne placki na szyi, udach, łydkach, plecach... Miało przejść po tym Emolium i doopa blada. Dalej to samo a nawet więcej. 2.02 mamy termin szczepienia, ale trochę przesuniemy. W poniedziałek robimy badanie moczu, no i Ania dzisiaj coś pokasływała. Muszę ją poobserwować, bo nie wiem czy to od zakrztuszenia czy coś więcej...
Ale ta jej skóra to mnie już wnerwia, nic nie pomaga. Tą emulsją do ciała emolium nie chcę jej często smarować bo ma pełno parabenów, więc co drugi dzień ją nacieram. Zastanawiam się nad zwykłą oliwką, albo powrotem do krochmalu.
Na główce też jej się łuszczy lekko skóra i jestem prawie pewna że to nie ciemieniucha bo się nic nie wyczesuje...
Chyba przejdziemy się do innego lekarza, bo ta nasza chyba uważa że Emolium sprawę załatwi... Dwa razy jej pokazywałam tą Ani skórę w dość dużych odstępach czasu. Uważam że w ciągu trzech tygodni stosowania powinna nastąpić poprawa, kiedy jej powiedziałam że jest tak samo, kazała kontynuować...

edit: doczytałam jeszcze
Abeja no oby to było już takie właściwe przybranie na wadze...
A co do nospy - dziewczyny ona wpływa na słabe napięcie ale mięśni twarzoczaszki. Nospowe dzieci mają problemy ze ssaniem a potem wady wymowy związane właśnie z luźną żuchwą
więc się nie martwcie, to że nie podnoszą główek to nie od tego
Ostatnia edycja:
reklama
Amelka, na oliwkę nie polecam przechodzić bo mogą się zaognić te placki. Spróbuj oilatum lub balneum. Jest jeszcze aderma też do problemów skórnych, ale nie wiem czy dla tak małych dzieciaczków jest dobra. Wiki się nią smaruje jak wyskoczą jej suche placki. I jeszcze alantan w maści polecam. Małej bardzo ładnie się to wszystko nim leczy.
Podziel się: