Już opisuję wizytę. Lekarz bardzo miła. Pooglądała małą. Stwierdziła, że jest lekka asymetria i napięcie wzmożone w rączkach - ale to już wiemy. Mała było zadowolona i uśmiechnięta, popłakała jak ją młoteczkiem po kolanach stukała;-)
Tak to nie miała zastrzeżeń i stwierdziła, że pewnie rehabilitantka zleciła ćwiczenia ale nie będzie potrzebna rehabilitacja.
Tylko rehabilitantka powiedziała, że na jej oko będzie trzeba ale może się mylić. Póki co ćwiczymy w domu i mamy się zgłosić na rehabilitację 16.01.
To powodzonka na wizycie już życzę i oby Mała była w takim nastroju jak dziś :-)
I my po wizycie jesteśmy,to i ja sie pochwalę.Malutka waży 5600 g,a więc o.k.Sprawdzałam w książęczce zdrowia Starszą i Ona dokładnie w tym samym okresie ważyła 4800 g,więc była drobniejsza ;-);-);-),no i taka została :-):-):-).
Ale szczepienia,to była masakra jakaś.Na szczęście M.zdążył,to Ją trzymał,bo ja nie dałam rady,przy Rotarixie było o.k,pierwsze ukłucie też tylko zakwiliła,ale przy kolejnym to normalnie taki koncert dała na całą przychodnię,że szok,aż w histerię wpadła i nic nie było w stanie Jej uspokoić :--
-
-
-(.Płakała całą drogę powrotną do domu,niedawno przysnęła a i tak przez sen coraz popłakuje sobie,pewnie sobie przypomina :-
-
-
-(.
A za sześć tygodni powtórka z rozrywki :--
-(.
Oj aż szkoda mi Maleńkiej, aż serce ściska. :-( Dobrze, że M zdążył to przynajmniej Tobie troszkę lżej było.
My dzisiaj też mieliśmy przejście. Amelka strasznie zaczęła marudzić, płakać, aż się zanosiła i tak kilka godzin. :-(M. pojechał po żel i chyba o to chodziło. Posmarowałam małej dziąsełka i ... Amelka ma dwa ząbki![]()
Pociumała mój palec, po czym stwierdziła, że piąstka lepsza
Zjadła (mleczko z cycucha, nie piąstkę ;-)
) i zasnęła
Jestem ciekawa jaka będzie noc...
Gratuluję ząbków

