reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wózek 2w1 do 2500zl

Ja tez sugerowałabym poszukanie używki. Na pewno ktoś w okolicy będzie mial, na olx czy grupach facebookowych jest masa ofert, można dostac dobry wózek za bezcen. Gondola jest na krótko i wydawanie na nią 2-3tysięcy to kasa w błoto. Spacerówka z wózka 2w1 najczęsciej nie nadaje sie do niczego. Wielka, ciężka, i tak potem przechodzi się na samą spacerówkę. Kupiłabym super gondolę uzywaną, a potem spacerówkę osobno.
 
reklama
Ja tez sugerowałabym poszukanie używki. Na pewno ktoś w okolicy będzie mial, na olx czy grupach facebookowych jest masa ofert, można dostac dobry wózek za bezcen. Gondola jest na krótko i wydawanie na nią 2-3tysięcy to kasa w błoto. Spacerówka z wózka 2w1 najczęsciej nie nadaje sie do niczego. Wielka, ciężka, i tak potem przechodzi się na samą spacerówkę. Kupiłabym super gondolę uzywaną, a potem spacerówkę osobno.


Co do spacerówki i tak i nie. To zależy kto gdzie mieszka, jakie warunki ma. My akurat bardzo mało korzystamy z spacerówki. Gondola też bardzo mało używana była. Ktoś by napisał zaniedbane dziecko, a w gondoli jak miał jezdzic bylo mnostwo kolek, skwar itp a jak dorósł do spacerówki pogody trudne, jak tylko zaczął chodzic to ciągle biega sam koło domu. A na zakupy bierzemy wózek sklepowy, choć rzadko wybieramy się z nim na zakupy. Jak na warunki miastowe to lepiej kupić osobno spacerówkę, jest lżejsza. Na wieś, chyba nie, chyba jednak musi być trochę cięższa, większe koła. Ciężko wgl się sprzedaje foteliki samochodowe, wózki itp w moim otoczeniu ludzie kupują sobie nowe, nie wiem jak u was dziewczyny , byc może wam to łatwiej idzie.
 
Co do spacerówki i tak i nie. To zależy kto gdzie mieszka, jakie warunki ma. My akurat bardzo mało korzystamy z spacerówki. Gondola też bardzo mało używana była. Ktoś by napisał zaniedbane dziecko, a w gondoli jak miał jezdzic bylo mnostwo kolek, skwar itp a jak dorósł do spacerówki pogody trudne, jak tylko zaczął chodzic to ciągle biega sam koło domu. A na zakupy bierzemy wózek sklepowy, choć rzadko wybieramy się z nim na zakupy. Jak na warunki miastowe to lepiej kupić osobno spacerówkę, jest lżejsza. Na wieś, chyba nie, chyba jednak musi być trochę cięższa, większe koła. Ciężko wgl się sprzedaje foteliki samochodowe, wózki itp w moim otoczeniu ludzie kupują sobie nowe, nie wiem jak u was dziewczyny , byc może wam to łatwiej idzie.
ja nie do końca rozumiem tą radę, żeby kupić używaną gondolę, a później szukać osobno spacerówki. Słyszałam ją wielokrotnie, ale u nas się nie sprawdziła. Mieszkamy w Krakowie, kupiliśmy Venicci Upline, mamy też mały i leciutki wózek samolotowy. Wiadomym jest, że do auta wrzucam ten mniejszy, bo się składa i rozkłada jedną ręką, ale na spacer idę zawsze spacerówką z zestawu 2 w 1. Nie wykluczam, że w przyszłości to może się zmienić jak syn będzie jeszcze cięższy, ale przy jego ponad 11 kg na razie ten system zdaje egzamin. Wszystko zależy wiec od konkretnej sytuacji i upodobań 😉
 
Co do spacerówki i tak i nie. To zależy kto gdzie mieszka, jakie warunki ma. My akurat bardzo mało korzystamy z spacerówki. Gondola też bardzo mało używana była. Ktoś by napisał zaniedbane dziecko, a w gondoli jak miał jezdzic bylo mnostwo kolek, skwar itp a jak dorósł do spacerówki pogody trudne, jak tylko zaczął chodzic to ciągle biega sam koło domu. A na zakupy bierzemy wózek sklepowy, choć rzadko wybieramy się z nim na zakupy. Jak na warunki miastowe to lepiej kupić osobno spacerówkę, jest lżejsza. Na wieś, chyba nie, chyba jednak musi być trochę cięższa, większe koła. Ciężko wgl się sprzedaje foteliki samochodowe, wózki itp w moim otoczeniu ludzie kupują sobie nowe, nie wiem jak u was dziewczyny , byc może wam to łatwiej idzie.
Tym bardziej w takiej sytuacji jak Twoja nie kupiłabym nowego wozka. A fotelika nie powinno się kupowac używanego.

Ja mam dwa wózki. Jeden u siebie, drugi u dziadków, oba używki, kupione za grosze. Spacerówkę mam zamiar na wiosnę kupic nową. Taka, ktora się składa całkiem, zeby była na spacery do złobka.
 
Tym bardziej w takiej sytuacji jak Twoja nie kupiłabym nowego wozka. A fotelika nie powinno się kupowac używanego.

Ja mam dwa wózki. Jeden u siebie, drugi u dziadków, oba używki, kupione za grosze. Spacerówkę mam zamiar na wiosnę kupic nową. Taka, ktora się składa całkiem, zeby była na spacery do złobka.


Ja nie kupiłam używanego, bo przy córce nie trafił nam sie dobry model używanego, woleliśmy kupić nowy. A to, ze malo używanany plan był inny a wyszło inaczej, ale kolejne dziecko może zużytkować. :)

Moja znajoma kupowała używane foteliki ja z kolei wolałam nowy, czułam większe bezpieczeństwo.

W twojej sytuacji faktycznie taka spacerówka się przyda, nasz jak będzie szedł do przedszkola to podróż samochodem się odbędzie a z parkingu to pare krokow. Ale tak jak pisałam plany inne a życie swoje.
 
ja nie do końca rozumiem tą radę, żeby kupić używaną gondolę, a później szukać osobno spacerówki. Słyszałam ją wielokrotnie, ale u nas się nie sprawdziła. Mieszkamy w Krakowie, kupiliśmy Venicci Upline, mamy też mały i leciutki wózek samolotowy. Wiadomym jest, że do auta wrzucam ten mniejszy, bo się składa i rozkłada jedną ręką, ale na spacer idę zawsze spacerówką z zestawu 2 w 1. Nie wykluczam, że w przyszłości to może się zmienić jak syn będzie jeszcze cięższy, ale przy jego ponad 11 kg na razie ten system zdaje egzamin. Wszystko zależy wiec od konkretnej sytuacji i upodobań 😉


Wiesz co ja i tak kupiłam nowy wózek, mieliśmy używać go na okrągło, ale życie zweryfikowało. Kolejne dziecko byc moze zużyje. Ja pochodzę ze wsi, tutaj na dwor nie potrzeba mi wózka tylko butów dla dziecka. :) gdybym mieszkala w mieście myślę, że bym kupiła sobie spacerówkę osobno taka na full wypasie, żeby złożyć ja maksymalnie co by miejsca mi mniej zajmowała. Ale to takie gdybanie, bo kto wie co by z tego wyszło. Ja nie narzekam na spacerówkę w wózka 2w1, ciężka jest fakt ale ma koła spora więc na spacer na wieś się nada. Czy do lasu. Wszystko właśnie zależy od potrzeb ludzi, gdzie mieszkają, gdzie będą bywać. Przy córce nie trafiliśmy z zakupem używanego wózka wiec teraz woleliśmy uniknąć nerwów i kupiliśmy nowy.
 
Wiesz co ja i tak kupiłam nowy wózek, mieliśmy używać go na okrągło, ale życie zweryfikowało. Kolejne dziecko byc moze zużyje. Ja pochodzę ze wsi, tutaj na dwor nie potrzeba mi wózka tylko butów dla dziecka. :) gdybym mieszkala w mieście myślę, że bym kupiła sobie spacerówkę osobno taka na full wypasie, żeby złożyć ja maksymalnie co by miejsca mi mniej zajmowała. Ale to takie gdybanie, bo kto wie co by z tego wyszło. Ja nie narzekam na spacerówkę w wózka 2w1, ciężka jest fakt ale ma koła spora więc na spacer na wieś się nada. Czy do lasu. Wszystko właśnie zależy od potrzeb ludzi, gdzie mieszkają, gdzie będą bywać. Przy córce nie trafiliśmy z zakupem używanego wózka wiec teraz woleliśmy uniknąć nerwów i kupiliśmy nowy.
mój syn jeszcze nie chodzi, jest po prostu duuuży 😉 Przy jego temperamencie też zapewne będę bardziej butów potrzebowała 😅
 
Ja nie kupiłam używanego, bo przy córce nie trafił nam sie dobry model używanego, woleliśmy kupić nowy. A to, ze malo używanany plan był inny a wyszło inaczej, ale kolejne dziecko może zużytkować. :)

Moja znajoma kupowała używane foteliki ja z kolei wolałam nowy, czułam większe bezpieczeństwo.

W twojej sytuacji faktycznie taka spacerówka się przyda, nasz jak będzie szedł do przedszkola to podróż samochodem się odbędzie a z parkingu to pare krokow. Ale tak jak pisałam plany inne a życie swoje.
Ale z uzywanymi fotelikami to inna sprawa.
Kupując uzywany wózek możesz wszystko sprawdzić. A przy foteliku nie wiesz, czy nie ma mikrouszkodzeń. To słabe porownanie.
 
Ale z uzywanymi fotelikami to inna sprawa.
Kupując uzywany wózek możesz wszystko sprawdzić. A przy foteliku nie wiesz, czy nie ma mikrouszkodzeń. To słabe porownanie.
Nie mniej jednak są tacy, którzy kupują. Bo uważają, że te "pierwsze" używane są krótko. W sensie leżące. Nie mi oceniać, każdy jest odpowiedzialny za to co robi.
 
reklama
Do góry