Uwaga, uwaga, kupilam wozek! Tan co chcialam, w kolorze granatowo-turkusowym. Wyglada slicznie, ale....jest juz oddany do serwisu

Zaraz opisze co i jak.
Pojechalismy d hurtowni aby go kupic. Z tego modelu mieli tylko jedna sztuke. Probowalam rozlozyc oparcie do pozycji lezacej, nie chcialam na sile, stwierdzilam ze nie potrafie. Poprosilam ekspedientke, zrobila to, choc cos jej tez nie szlo. Stwierdzilam, ze musze dojsc do wprawy i tyle. Wszystko poza tym ok. Ale w domu, jak juz Alan zasnal i zaczelam "bawic" sie nwym woziem okazalo sie, ze to rozkladanie nie dziala tak jak trzeba ze sie zacina. Przycisk nie dziala, wlasciwie dziala, teylko podczas opadania siedziska w dol jedna czesc blokuje inna. Moj maz stwierdzil, ze mam prawo oddac wozek w ciagu kilku dni, ze mam wziasc kase a kupimy w innym miejscu. I wszystko ok, ale panie w sklepie oznajmily, ze zwrotow nie przyjmuja, ze jest wywieszka, ze moga zamienic na inny towar itd. A ta wade to moge jedynie reklamowac, i wpisalay: nie dziala przycisk regulacji. Zauwazono przy rozkladaniu, zadanie-naprawa/wymiana. Mam nadzieje, ze wymienia na nowy wozek, bo kupiony 19go i oddany ddo serwisu 19go:-( Moj maz stwierdzil, ze dalam sie zrobic w balona i tyle. Ale to rowniez jego wina, bo przeciez mogl jechac sam do sklepu, sam gadac z nimi itd(a zostal w samochodzie

)a jeszcze mial do mnie mnostwo pretensji. I gdzie tu wparcie? Stwierdzil, ze wiem, ze nie kupuje sie ostatnich egzempalarzy,a ja odp, ze mogl mi o tym przypomniec w skelpie. No i ze mnie wycyckali a ja zostalam bez wozka nowego...