reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wpadka kontrolowana ;-)

zycie Ci samo podpowie..wiem ze wszystko przemyślamy itd....ja np. nie wiem z kim zostawię maleństwo.....bo do pracy wrócić muszę i to szybko...u mnie firma sie rozwija bardzo szybko i może mi cos umknąc a tego nie chcę! Nie mam kierunkowego wykształcenia, nie znam języków więc musze się tej pracy kurczowo trrymac...mój mąż nas nie utrzyma....
Boję sie że np. będę mieć L4 i wtedy ktos będzie musiał mnie zastąpić...a i co wtedy...czy będzie tu miejsce dla mnie? Tez sie obawiam....
Malaga najwyżej zalożmy swoje przedszkole i to razem z Elżbietką... :) ja zajmę się papierkami ;)
 
reklama
Dziewczyny...każda z nas boi się co będzie...w pracy, w domu i wogóle...ja staram się ufać że wszystko się ułoży :) Trzeba myśleć pozytywnie moje kochane :) Tylko to nas uratuje ;)
 
nie przejmujcie się dziewczyny na zapas tym co może a przecież nie musi być z pracą czy czyms innym
zyjcie ciążą tą wspaniałą chwilą bo ona naprawde szybko mija :) :) :) :)
 
hej ja tez sie balam dopoki nie zaczelam staran...jak raz sporbowalam to potem juz mialam w nosie wszystkie problemy...przeciez nigdy nie wiadomo kiedy jakis problem stanie nam na drodze i jak nie teraz to moze za kilka lat ale nigdy tego nie przewidzimy...
takze zacznijcie starania a zobaczycie, ze juz nie bedziecie chcialy przestac - oczywiscie do momentu zafasolkowania ;)
 
Dzięki Agutek za słowa otuchy :-* Mam nadzieję, że tak będzie jak mówisz ;) I masz rację - nigdy nic nie wiadomo :) Czasem po prostu takie czarne myśli się roją w głowie...
 
No dokladnie .. podpisuje sie pod slowami Agutka, Moni, i Kate :) ... tez sie martwilam, ale jak juz zaciazylam to wszystko bylo niewazne ... wiedzialam ze napewno jakos sie ulozy .. i sie ulozylo :)
 
malaga pisze:
Dzięki Agutek za słowa otuchy :-* Mam nadzieję, że tak będzie jak mówisz ;) I masz rację - nigdy nic nie wiadomo :) Czasem po prostu takie czarne myśli się roją w głowie...

Pewnie ja mialam ich tysiace...a teraz wylaczylam ta czesc mozgu i mam nadzieje, ze juz mi tak zostanie.
Chce byc mamusia dla slodkiego bobaska i juz, a problemy sa po to by je rozwiazywac.
Jak tylko pojawia sie nad glowa czarna mysl od razu ja kasuje i mysle sobie - teraz o tym nie bede myslec. Pomysle, jak takie cos rzeczywiscie sie wydarzy. A ze mna to naprawde ciezko zebym takie czarnowidztwo nie uprawiala bo juz taka jestem. Ale silnie nad tym pracuje i na razie sie udaje :)
 
reklama
cześć dziewczyny:)
chciałam wam powiedzieć, że was podziwiam i dziękuję, że jest taki wątek :)
my z partnerem na razie nie planujemy dzidziusia, ale jeśli tylko byłoby to możliwe... lub jeśli byśmy "wpadli" .. bylibyśmy wtedy najszczęśliwszymi ludźmi na świecie..
Oboje jesteśmy młodzi, studiujemy, mamy dość dobre prace, od niedawna mieszkamy razem.
Jak czytałam o was zrobiło mi się lżej na serduszku- ja też się doczekam. Też w końcu będziemy starać się o dzidziusia, też będę mogła zobaczyć na teście II kreseczki. A na razie czekam na wstrętną @ i marzę, że może jej nie będzie?.. :) czasem jak zdaży się nam trochę poszaleć w ciągu miesiąca przed @ mam wrażenie, że może "wpadliśmy" ? wtedy szaleję :) wydaje mi się że to już.. że może tym razem.. a potem przychodzi @ i wszystko zaczyna się od nowa.

jeśli pozwolicie, będę czytała dalej ten wątek, bo trzymam za was kciuki - uda się wam szybko zafasolkować !! Wierzę w to! :)

pozdrawiam was gorąco
Ivi
 
Do góry