Kamila co do hindusów to tez zauważyłam że mają więcej oleju w glowie ale to też zależy który, a mnie to juz tyle nerwów zszarpali, że szkoda gadać, ja to ja radę sobie jakoś dam, ale jak widzisz, że coś nie tak z twoim dzieciątkiem, a tu pomocy solidnej nie możesz dostać to juz tragedia
reklama
ja początkowo tak zrobiłam ale postanowiłam sprawdzic czy jak ja pociągnę z butli to poleci.... i nic.... mam dziury zrobic w smoczku(niby nie wolno, a moja mam robiła i jakos żyję
) a jednak się trochę boję kurcze
...gęsta ta kaszka....
Można:-) Ja robiłam i Kuba żyje tylko trzeba uważać bo smoczek szybko się zużywa (pęka między dziurami) No i smoczku silikonowym nie zrobisz dużej dziury na gorąco przebija się tylko taką wąską jak igła Wiekszą robi się wykałaczką wypychasz smoczek w miejscu w którym chcesz zrobić dziurkę i obcinasz nożyczkami można regulować wielkość dziurki Ale to sposób dla kombinatorów;-) Po prostu kup smoczek do kaszy albo jakiś duży do mleka
aga_q
TRZYNASTEGO :)
aga q o to chodzi że mąż podał jej butlę i nic był wrzask!!!!!! teraz trochę żałuję że jak była mniejsza nie podałam jej smoczka albo od czasu do czasu butli z moim mleczkiem. Teraz jest cwana.
o kurcze - faktycznie cwaniarka mała

ja tam od początku wyszłam z założenia, że muszę szybko sprawdzić czy Skrzat zasysa butlę, bo inaczej stanę się niewolnicą własnego dziecka.
nie mam potrzeby częstego wychodzenia na pół dnia, ale czasem różnie bywa.
pewnie bym odczekała te dwa miesiące z próbami butelkowymi, ale tak wyszło, że wypróbowałam szybciej.
i w sumie czas od czasu daje mi to możliwość odpoczynku w domu bez chłopaków.
oni wychodzą do babci i zabierają butlę, a ja mam chwilę ciszy ;-)
klaudia011
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 2 389
u nas z butla tez kiepsko...teraz daje oslonowe mlodemu butelka to jest tyle kombinacji ze szkoda gadac...i w gruncie rzeczy cos tam wypije ale wiecej sie bawi cumelkiem....
jesli chodzi o smoczek to u nas dalej na nie...choc teraz przy tej chorobie predzej mlody sie przyssa
jesli chodzi o smoczek to u nas dalej na nie...choc teraz przy tej chorobie predzej mlody sie przyssa
reklama
to pewnie po rodzicach mają....Madziu ale nam się egzemplarze trafiły wybredne hi hi

Podziel się: