sabina jak ty go karmilas ze az na nosie i czole ma marchewke![]()
U nas zdarza sie ze Dorianowi wyciągam patyczkami do uszu jedzenie z nosa






Wisienka hmmm pomagał sobie wkładac do buzi grzechotką;-)bo uznał że za wolno mu daje tą łyżeczkę;-)
i jak tu dziecku nie wprowadzić nic do 6 miesiąca... jak on tak wcina:-) hehe
No wlasnie sabinko.:-)
Powiedzcie mamy ktore juz daja obiadki deserki zageszczaja mleczko czy zwiekszyla sie u was ilosc stolców podczas dnia bo Dorian tak jak robił jedną kupkę tak teraz nawet zdarza mi sie zrobic 4 i to takie zbite juz.

Przepraszam ze poruszam smierdzącą sprawę ale ........




Ja jestem na etapie marcheweczki i to bałam się trochę....hahahaha