reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

***Wprowadzamy nowe papu dla Naszych Bobasów***

Inga je wszystkie warzywa. Fasolkę jadła już w czerwcu. Pomidora też jakoś tak. Jajecznicę ze szczypiorkiem wcina aż się uszy trzęsą. Ja jej zresztą daję absolutnie wszystko, nawet bigos już jadła (bez grzybów, samą kapustę z mięsem).

Lilka, jakich owoców nie można dawać, bo u mnie leci co jest:baffled:

ja też owoce daje jakie mam. Manadarynki i pomarańcze też już jadł. :tak:
Zresztą soki itp też pije z truskawką czy tam pomarańczowe, nawet grejfrutowe;-)
Oczywiście na początku jak dawałam to tylko na spróbę po troszce. Ale generalnie na nic nie ma uczulenia więc to jest duży plus:tak:
 
reklama
Hmmm...Pusia....wydaje mi się że jeśli młody jedzie tylko na słoiczkach to im później tym gorzej będzie mu się nauczyć jeść cokolwiek innego. Tak jak piszesz np z tymi ziemniaczkami. Kacperek teraz uważa że normalne jedzonko to to ze słoiczka a jak nagle zacznie dostawać coś innego to będzie się buntował bardziej bo nie będzie znał innych smaków. No niewiem takie moje skromne zdanie.
Także uważam ze tak jak sama mówisz :tak:powinnaś mu rozszerzyć i urozmaicić diete.
Tak mi się wydaje patrząc na mojego Pitera że jak ma coś nowego to na początku różnie do tego podchodzi ale zaraz potem je. tylko w sumie on mało jadł obiadków i innych rzeczy ze słoiczka i chyba dlatego nie ma problemu z przyswajaniem nowych rzeczy.

Także kochana jak moge coś zaproponować to ugotuj małemu np. ryż i mięsko. Polej jakimś sosikiem z mięska a między ryż wrzuć zmiażdżonego ziemniaczka może Kapikowi zasmakuje.

Napewno trzeba zaczać urozmaicać to pewne :), tylko że ziemniaki to on już dawno próbował i od razu mu nie podeszły co było dla mnie dziwne bo za zwyczaj dziecią chyba smakuja takie z masełkiem i za każdym razem jak mu dawałam to konczyło sie na tym że pierwszą łyżeczkę zjadła z prawie odruchem wymiotnym :) a następna juz wypluł :baffled:.

No ale nie ma co sie poddawac mam nadzieje że ziemniaczki zasmakują prędzej czy puźniej :)) po za tym jest jeszcze ryż, makaron itd.itp :))

Dziękuję Ci za rady :tak::-)
 
Napewno trzeba zaczać urozmaicać to pewne :), tylko że ziemniaki to on już dawno próbował i od razu mu nie podeszły co było dla mnie dziwne bo za zwyczaj dziecią chyba smakuja takie z masełkiem i za każdym razem jak mu dawałam to konczyło sie na tym że pierwszą łyżeczkę zjadła z prawie odruchem wymiotnym :) a następna juz wypluł :baffled:.





No ale nie ma co sie poddawac mam nadzieje że ziemniaczki zasmakują prędzej czy puźniej :)) po za tym jest jeszcze ryż, makaron itd.itp :))

Dziękuję Ci za rady :tak::-)

dokładnie nie smakuje dziś a zasmakuje jutro.
Mówią nie a w międzyczasie i tak jedzą.:-D
Tak już mają te nasze dzieciaczki;-)
 
Lilka, nie wiedziałam, ja tak jak Elbra daję mandarynki. Inga da się pokroić za nie. Zjadła by ze skórką chyba. Zresztą zaczyna sobie obierać te mandarynki... nestety pomaga sobie zębami. Truskawki z bananami wcina aż się uszy trzęsą czy w klusce zalepione. I u nas jest ok.

Pusia, zacznij Kacperkowi urozmaicać dietę, bo te słoiki mają jednakowy smak, a im późnej zaczniesz dawać coś innego to młody będzie protestował. Jak nie lubi ziemniaków to mu ich nie dawaj. Może zje za to knedla z jabłkiem czy truskawką. Daj makaron z sosikiem i mięskiem. Na pewno mu szybko posmakuje. Powodzenia.
 
Bira jedna mandarynka czy pol pomaranczy jest ok
ale daj 5 mandarynek i prawdopodobnie wyladujecie w szpitalu...
nie chodzilo mi o to ze nie wolno cytrusow podawac dzieciom,ale o to,ze trzeba uwazac z iloscia;-)
 
Lilka, właśnie chodzi o to, że Inga je naprawdę dużo mandarynek. Pięć to jest minimum... Muszę jej ograniczyć. Ale skoro do tej pory nic jej nie było, to może jest ok.
 
No ale z cytrusami chyba chodzi głownie o to,ze mogą uczuliac.Jeśli Inga nie wykazuje alergii na nie to można podawac.
Pusia wydaje mi sie,że codziennie musisz próbowac podac ziemniaczka.Młody po kilka próbach zakuma i pewnie zasmakuje mu te warzywo.

Mój młody na szczęście zje chyba prawie wszystko.Nawet racuchy ostatnio wcinał.
Pomidora jakoś nie podawałam i nie wiem czy lubi :dry:
 
Bira to ladnie Ingusia wcina mandarynki:happy: skoro jej nic nie jest to ok :-)
no ja tyle bym nie dawala,mimo ze Hania żarłacz wszystkiego i nic ją nie uczula :-D
poprostu kolezanki przypadek mnie nastraszyl wystarczajaco,pozatym w gazecie dzieciowej czytalam,zeby do 2 roku zycia nie podawac tych owocow za duzo,a po 2 roku zycia to juz ok,dziecko moze jesc ile chce

ale tak sobie uzmyslowilam,ze Hania mandarynki nie jadla jeszcze,ani pomaranczy,ewentualnie w deserkach sloiczkowych...no wiec dzisiaj poprosze K. by kupil nam te owoce :-)
ciekawe jak Hania zareaguje:-)
 
reklama
Pusia ja też polecam ryżyk:-) Kapik go uwielbia:-) zresztą czego on nie lubi ehh je prawie wszystko i z nami... a ziemniaczki z mięskiem mniam mniam:-)jedno danie je ze słoiczka a 2 zawze gotowane przezemnie... co do owoców to ja też cytrusy daje...mandarynki, pomarańcze...Kapik też uwielbia ale aż 5;-) hehe nie zjadł jeszcze za to winogrno i codziennie jabłuszko całe wcina;-)
Lilus daj znać jak podeszły Hani mandarynki;-)
 
Do góry