reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

WPROWADZAMY NOWE POKARMY

Natalia kaszka powinna byc w kazdych delikatesach. Nie zniechecaj sie, ze Ingusi nie smakowalo, wyczuj jej smaczki, dawaj to co lubi z malymi modyfikacjami, i duzo cierpliwosci zycze :) na pewno sie uda.
 
reklama
Hi hi, dawaj co lubi... czyli słoiczki? ;) Dziś kupiłam jej gruszkę, to jej ulubione słoiczkowe jedzonko, ciekawe jak jej bedzie smkowała taka "prawdziwa".
 
Agnesa - o rany, ja tam nigdy nie dałam nic ze sklepów ekologicznych ani miesa ze wsi - powiem więcej, mięso to chyba raczej wolę z jakichs zakładów mięsnych, bo bankowo MUSI byc przebadane, a ze wsi ??? od własnego dziadka bym się bała brac jaja i mieso - cholera wie co tam jest - niby ze wsi, ale przecież nikt tego nie bada :) A ptaki z ptasia to wszedzie latają - nawet w naszym cudnym rządzie ;D :D :D :D

chyba za duzo czasu przed kompem siedze ;D ;D ;D

Ana - a czemu kasza lepsza od mąki ??? na moje to to samo, tylko jedno bardziej miałkie :)
 
Wanda nie ma żadnego problemu z badaniem mięsa, można je oddać do weterynarza do badania. Mój wujek jest właśnie wiejskim weterynarzem i bada mięso co chwilę, chłopi mu przynoszą. Także mięso wiejskie jest badane, może nie każde, ale w większości.
 
Natalko widzę ze Ingusia tak samo wybredna jak Ida :( tez juz sie cieszylismy ze zupkę raz zjadła (mnie było trochę smutno bo zjadła jak jej tatuś ugotował a mojej nigdy nie chciąła) na drugi dzień zjadła tylko pół porcji a trzeciego juz prawie nic, wczoraj nawet słoiczkowa nie za bardzo wchodziła, tez eksperymentujemy ale jakos bez efektu. Jedynie owoce wchodzą w każdych ilościach, każde, obojętne ze słoiczka czy prawdziwe, no i kleik, kaszka, to bardzo lubi ale obiadu najchętniej chyba wcale by nie jadła :mad: a mnie to martwi bo chudzinka z niej ale to juz chyba tak jak Ana pisała jeśli dziecko zdrowe, ruchliwe to nie ma sie co martwić ze szczuplutkie, ja tez byłam niejadek i nadal jestem ;D
 
Gochna z Ingusią nie jest tak źle, je bardzo chętnie pod warunkiem, że jedzonko jest ze słoiczka. ::) Chyba jej wsadzę moją zupkę do słoiczka, może da się ją oszukać. ;) Owocki też w każdej ilości... ze słoiczka. :mad: ;)
 
Natali a zblenduj tak jak radzilam dziewczynom kawalek banana z brzoskwinka slodka :)

Wandzia zwracam honor, z kukurydza to pewnie nie ma roznicy czy to maka czy kaszka, sorki, ja myslalam o zbozu i tak to jakos przenioslam na kukurydze :p

kupilam dzisiaj to swieze mleko w szkle i jutro chce ukrecic pierwszy twarozek na posmakowanie, kupilam tez laske wanilii to wkrusze dla smaku i zmiksuje z banankiem, chyba powinno smakowac - pierwszy maminy danonek ;D
 
reklama
Do góry