reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wprowadzamy nowe pokarmy

reklama
Zuzia tak tak masz racje ale jest wiele metod wekowania.A to zagotowywanie to bardziej dotyczy potraw miesnych a ja gotuje bez miesa i miesko swieze codziennie siekam.Wiec nie musze zagotowwywac.Moja mama mi ten patent sprzedala i 3 tygodnie jak narazie sloiczki rewelka,swiezutkie...ale podpytam sie jeszcze babci jak ona to robi :-)
Idziu wcale nie wyrodna matka jestes ;-) w sloiczkach czesto jest duzo bardziej wartosciowe jedzonko niz gotowane.Bo to produkty musza spelnic szereg norm a ja nigdy nie mam pewnosci co do gara wkladam...;-)
Priscilla pozazdroscic,pozazdroscic swiezej zupki!!!
 
Dzisiaj malemu brokuly zaserwuje zobaczymy jak zareaguje,ze sloiczka zjadal ale czy mu moje posmakuja:confused:jak narazie moje lepiej smakuje Victorowi:yes:
 
A ja sloiczki robie jak ty Buba tak mi mama mowila i tesciowa.Jak dasz gorace to nie trzeba gotowac.Ale teraz juz zamrazam bo mam nowa lodowke i wielka zamrazalke:-)
 
Zuzia a Vici zna ;-) uwierz mi ze sobie tego kochana nie wymyslilam,wiele osob tak robi.Ale tak jak pisalam co rodzina to inna metoda.Zatem jesli masz sprawdzona jej sie trzymaj :-) a miesko tym naszym sposobem nie musisz gotować aż trzy razy. Wystarczy jak zagotujesz to dwa razy i ten drugi raz nie musisz gotować 1 godz. jak podaje wiele zrodel spokojnie wystarczy pół godzinki. Tak przygotowane mięsko spokojnie może postać trzy tygodnie.
 
Troche sie juz pogubilam w tych waszych sposobach ;-)
Ale ja zamrazam surowe miesko, ktore wczesniej porcjuje i potem je odmrazam, wrzucam do warzywek, gotuje i mam zupke.
 
Buba - nie kwestionuję Waszego sposobu;-), powiedz mi jeszcze, czy zakręcasz od razu po włożeniu do słoiczków:confused: i czy potem wieczko jest zassane do środka:confused:. Sposób niewątpliwie prostszy, więc chętnie wykorzystam. Ja robię głównie jabłka na szarlotkę, żeby przy pieczeniu było mniej roboty;-) mięsa nie robię, ale taki mam sposób w Kuchni Polskiej.
 
Priscilla nie liczy sie sposob liczy sie efekt ;-)
Zuziu wlewam wrzaca zupke i zakrecam na full i wieczko jest zassane.A jesli masz watpliwosci to mozesz na 15 minut jeszcze wrzucic do gara z 3/4 wody :-) ale to tylko w przypadku zup warzywnych..z owocami i miesem to troche inaczej....
A tymi jabluszkami do szarlotki to mi ochotki narobilas :-p :-p :-p
 
reklama
Buba - o tak szarlotka jest pycha, szczególnie ciepła z bitą śmietaną:-). Jakby co służę przepisem;-).
Priscilla - ja też mięso mam zamrożone w małych porcjach i potem je gotuję z warzywami. Ale na razie nie daję małemu wywaru, chociaż od 7-go m-ca można.
 
Do góry