Toja, odpoczywaj ile możesz a zobaczysz ze malutka szybko przyjdzie na świat. Przy Oli miałam termin na 2 czerwca. 1 byłam u ginki i powiedziała mi ze niestety przenoszę ciąże ze 2 tygodnie. Wróciłam do domu i wzięłam się za porządki. W nocy o 23 wylądowaliśmy na porodówce. Ola urodziła się o 4 rano. A nic nie wskazywało na to, ze tak się stanie. Zycze i tobie aby za 5 dni słoneczko zawitało na świecie.
Dziekuje za życzenia!
Dziekuje za życzenia!