lilu02
Fanka BB :)
Dziewczyny jestem!!!!
MEGA MEGA SZCZĘŚLIWA!!!!!!!!!!!!!! :-):-):-):-):-)
BARDZO WAM DZIĘKUJĘ ZA KCIUKI!!!!! BARDZO BARDZO MOCNO WAM ZA NIE DZIĘKUJĘ!!!!





Zacznę od początku....wizyta miała być na 16 pojechałam już pól godz. wcześniej zeby uniknąć niespodzianek na drodze. W poczekalni masa ludzi, jedna starsza pani chciała nas przepuścić bo z takim malenstwem a tam sami emeryci co maja dużo czasu ale reszta pacjentów pozostała obojętna i tak w kolejce spędziliśmy godzinkę:-( warto jednak było.....lekarz I liga, starszy pan grubo po 70
plamy starcze na dłoniach, głowie...normalnie szok, ale jakie podejście wziął Lili na ręce i opowiada jej jaka to ona fajna, jaka bystra a co ci maluszku dolega normalnie byłam zdziwiona pozytywnie oczywiście, zrobił z nami porządny wywiad, bardzo pochwalił mnie za karmienie piersią
:-), zapoznał się z poprzednimi wynikami usg, z opinią pediatry i wykonał usg....i postawił diagnozę, ze wszystko jest w idealnym porządku!!!!!!!!!:-):-):-) Sprawdził nerki, wątrobę te nieszczęsne moczowody, pęcherz ogólnie prześwietlił ją całą
i nic niepokojącego nie znalazł
ppdczas badania rozmawiał z moją prawie 4 miesięczną Lili jak z rozumiejącym kilkulatkiem;-) bardzo bardzo mocno nas uspokoił, powiedział że jak będę chciała mam wykonać badanie usg jak mała będzie miała 1,5 roku.
Jak wróciłam do domu to razem z Lili i starszą córką położyłam się do łóżka i zasnęłam
stres mnie opuścił i normalnie nocy nie pamietam
Wesołym akcentem wizyty było jeszcze podarowanie mojemu mężowi przez lekarza broszurki informacyjnej o prostacie i z ogromnym rozbrajającym uśmiechem lekarz do mojego B. mówi " i tak pana to czeka warto już poczytać....i zapraszam" ale mój miał minę mówię wam


Całe święta się zamartwiałam, miałam już skierowanie do szpitala od pediatry na cewnikowanie, robienie rtg z kontrastem( Beniaminko pewnie wiesz co to), jakieś badania dodatkowe, tyle nerwów a teraz czuję jakby świat inaczej od wczoraj wyglądał....piękniej!!!!!!!!!
Miłego dnia dziewczyny kochane....jesteście BEZCENNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
MEGA MEGA SZCZĘŚLIWA!!!!!!!!!!!!!! :-):-):-):-):-)
BARDZO WAM DZIĘKUJĘ ZA KCIUKI!!!!! BARDZO BARDZO MOCNO WAM ZA NIE DZIĘKUJĘ!!!!






Zacznę od początku....wizyta miała być na 16 pojechałam już pól godz. wcześniej zeby uniknąć niespodzianek na drodze. W poczekalni masa ludzi, jedna starsza pani chciała nas przepuścić bo z takim malenstwem a tam sami emeryci co maja dużo czasu ale reszta pacjentów pozostała obojętna i tak w kolejce spędziliśmy godzinkę:-( warto jednak było.....lekarz I liga, starszy pan grubo po 70
plamy starcze na dłoniach, głowie...normalnie szok, ale jakie podejście wziął Lili na ręce i opowiada jej jaka to ona fajna, jaka bystra a co ci maluszku dolega normalnie byłam zdziwiona pozytywnie oczywiście, zrobił z nami porządny wywiad, bardzo pochwalił mnie za karmienie piersią
:-), zapoznał się z poprzednimi wynikami usg, z opinią pediatry i wykonał usg....i postawił diagnozę, ze wszystko jest w idealnym porządku!!!!!!!!!:-):-):-) Sprawdził nerki, wątrobę te nieszczęsne moczowody, pęcherz ogólnie prześwietlił ją całą
i nic niepokojącego nie znalazł
ppdczas badania rozmawiał z moją prawie 4 miesięczną Lili jak z rozumiejącym kilkulatkiem;-) bardzo bardzo mocno nas uspokoił, powiedział że jak będę chciała mam wykonać badanie usg jak mała będzie miała 1,5 roku.Jak wróciłam do domu to razem z Lili i starszą córką położyłam się do łóżka i zasnęłam
stres mnie opuścił i normalnie nocy nie pamietam
Wesołym akcentem wizyty było jeszcze podarowanie mojemu mężowi przez lekarza broszurki informacyjnej o prostacie i z ogromnym rozbrajającym uśmiechem lekarz do mojego B. mówi " i tak pana to czeka warto już poczytać....i zapraszam" ale mój miał minę mówię wam



Całe święta się zamartwiałam, miałam już skierowanie do szpitala od pediatry na cewnikowanie, robienie rtg z kontrastem( Beniaminko pewnie wiesz co to), jakieś badania dodatkowe, tyle nerwów a teraz czuję jakby świat inaczej od wczoraj wyglądał....piękniej!!!!!!!!!
Miłego dnia dziewczyny kochane....jesteście BEZCENNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

:-




Moje dziecię zamieniło się w diabła jakoś tak od czasu chrzcin zrobiła się z niego straszna beksa!! ciągle tylko na ręce by chciał a ja naprawdę nie mam siły kloca nosić, w dodatku cały czas podciąga się do siadu a jak trzymam go w pozycji półleżącej to jest wielki krzyk rehabilitantka posadziła go parę razy i chyba mu się spodobało a na dodatek od wczoraj strasznie ulewa nie wiem czym to może być spowodowane :/ Ostatnio na szczepieniu pani doktor mnie okrzyczała że mały ma strasznie zniekształconą główkę a ja już nie wiem co mam robić ćwiczymy cały czas ale on nie chce leżeć na prawej stronie :-(