reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wrzesień 2010...

Justyna tulam mocno. Kurcze brak kasy zawsze odbija się "czkawką". Wszsytksie rozsypuje, nerwówka, brak wsparcia.
Podpisuje się pod postem Gaji.
Pamięaj nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło byc lepiej. To są przejsciowe etapy. raz jest lepiej raz gorzej i razem musicie przebrnać przez te kłopoty. A z facetem jak z dzieckiem bo on teraz na pewno ma moralniaka, że rodziny nie utrzyma...jak facet. wiec bedzie zgryźliwy i nieprzyjemny bo nie wie jak siezachować. A Ty spróbuj dyplomatycznie z nim pogadać, że macie siebie, jesteście razem, młodzi i spróbujecie z tego wybrnąć. Któreś drzwi sie otworzą na pewno, ale trzeba pukać;-)
A co do ogólnej beznadziei....oj tu hcyba prawie każda się podpisze:-D Ja mam baterie słoneczne:-D bezsłoneczka nie funkcjonuję jak normany człowiek:-D
Spróbuj znaleźć coś pozytywnego w tym jak teraz jest. Widzisz mamy pracujące zazdroszczą tym w domku a te siedzace w domu się im dziwią. Wychodzisz na spacery, to maźnij jakiś make up, uczesz włosy, moze dieta, brzuszków 10000dziennie i zobaczysz jak Ci siępoprawi:-D
Nie no, żartuję sobie, z pracą kicha, nie wyobrażam sobie żeby tak mój bez roboty został:baffled: ale nic tego nie zmieni, twarde dupsko trzeba mieć i isć do przodu:tak:

Marietta a co z chustą nie tak?????? A nie wiążesz chyba na śliską kurtkę???Może spórbujemy cos zaradzic co???
Majka fajnie, że wpadłaś.
Marta polityka prorodzinna. Tylko dzeici rodizc a utrzymywać siez korzonków i robali z lasu :/ehhhh Masz duzo czasu na poszukiwania chociaż.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej, ja tak tylko chciałam się przywitać;-)

U nas po staremu, jest ok póki co, wiec nie rozpisuję sie i nie zapeszam:sorry::-p


Gizela wysłalam ci wiadomość priv w niedzielę, a resztę w poniedziałek nadałam..daj znać ;-)

Pozdrawiam Was, a w szczególnosci Ciebie Justyna
:wink:..
trzymaj sie tam jakoś :*
 
kule można po tabletkach w ciąże zajść :eek:bo mam schiza bolą mnie piersi od jakichś 2ch dni i jakiś dziwny apetyt mam wszystko bym zjadła w szczególności słodkie na co wcześniej mnie nie brało nigdy ...:szok:
 
kule można po tabletkach w ciąże zajść :eek:bo mam schiza bolą mnie piersi od jakichś 2ch dni i jakiś dziwny apetyt mam wszystko bym zjadła w szczególności słodkie na co wcześniej mnie nie brało nigdy ...:szok:

można, można ale to tylko gdy źle były przyjmowane, np za długi odstęp czasu pomiędzy jedną a drugą był, wymioty albo biegunki. Jeśli pilnowałaś pór przyjmowania pigułek nie powinnaś się martwić:tak:
 
gaju nie zapominam od w sumie 6 lat biore tabsy z przerwą na dzidziusia nie miałam wymiotów ani biegunki trochę mnie uspokoiłaś ale czytając posty na innych forach laski "wpadały" jak brały cilesty i trochę mnie to dobiło bo wolała bym zaplanowanego bobaska a nie teraz kiedy jem tabletki.
 
ja też schizowałam gdy miałam skąpe miesiączki po yasminelle, że może to ciąża bo to takie plamienia, testy robiłam, naczytałam się też, że ze względu na minimalna dawke hormonów wiele dziewczyn zaszło w ciążę:shocked2: ale najczęściej jest to jakiś błąd w przyjmowaniu albo np palenie papierosów, picie alkoholu tego ci żadna nie napisze:sorry:
 
gaju masz rację :):tak: jak by było to bym się cieszyła jak nie będzie też będzie dobrze :) uważam że jak tam u góry zdecydują że ma być to chociażby się na uszach stawało to będzie :) dziękuję za słowa otuchy:)

pogodnego dnia drogie panie w dniu naszego święta :)
 
Dzien dobry :-)
U nas dzisiaj nareszcie słoneczko, jednak z rana był mróz, spacerek na pewno bedzie, a po południu idziemy na urodziny tesciowej do restauracji bo robi sporą imprezkę, bedzie jeszcze jeden chlopczyk 9 miesiecy, a waży...11 kg :szok: to moja Julia nie waży jeszcze pełnych 10 kg, chociaż juz ważyła, ale przez te ząbki słabo jada i spadła 200g , tez mnie tomartwi, te kły to jakiś horror, dosłown ie :szok:

JoluMi pytalas, jak funkcjonuje w pracy...otóż gdy mam na rano np caly tydzien, to chodze jak zombi, niedospana, zmierzła, lepiej gdy ide na popoludniu bo jednak do 7 czasem uda sie podrzemac a nawet do 8 bywaja takie dni.a tak to 5.30 budzik i po spaniu. Byly juz proby npocek bez cyca, spala 3 noce u tesciowej, tuz za sciana, pila herbatke, w domu tez jeszcze kilka nocy dalismy rade...ale potem ryki, krzyki...chyba jest nadal w nocy głodna, a mleka mm nie pila nigdy praktycznie i jej nie wcisne, jedyne co zjada to zupke melczna jak sama zrobie na mleku krowim , kluski lane, owsianka ale to na sniadanie , a tak to zjada serki, twaróg, ser żółty uwielbia.

Magdzik bardzo współczuje sytuacji mieszkaniowej, ech...przyjda lepsze dni, tylko probuj cos zmieniac, tesciow sie nie obawiaj co do ops, w koncu to oni dlugow narobili, oni nie placa...wiec czym sie martwisz? a Oni naduzywaja alkoholu, czy tacy beztroscy sami z siebie ? Jesli naduzywaja to mozesz ich zglosic do miejskiej komisji antyalkoholowej, moga dostac nakaz leczenia, wielu osobom taki przymus paradoksalnie uratowal życie :tak: Trzymaj sie , jestes dzielna i bardzo zaradna! aha..mozesz pisac odwolanie od decyzji ops w sprawie dodatku, a nawet umowic sie na rozmowe z prezydentem(wójtem, burmistrzem).
Joasiu,widze , ze obie mamy ciezkie noce, ech :(
Gizelko, trzymaj sie mocno, mam nadzieje ze maz Ciebie teraz bardzo wspiera bo to trudny czas, a tata...jest z wami w tej trudnej chwili, tzn z mama? Teraz bez chemii mama moze poczuc sie lepiej, pozostaje modlitwa io wiara, a reszta w rekach Boga. Sle pogode ducha!
Lorena, mas zracje z tym MMR , w waszym wypadku wlasciwie zywa odrowa szczpionka jest wykluczona, mozesz szukac osobnych na rozyczke...tylko po co? To nie jest grozna choroba, swinka takze, w wieku dzieciecym przechodzi w miare łagodnie. W chorobie jelit zadnyuch zywych wirusow nie wolno podawac, bo zasiedlaja sie w jelitach wlasnie, czasem wlasnie po nich rozpoczyna sie ciezka chorona trzewna, ale juz nie przynudzam o szczepieniach.

Mnie troche nie bedzie na BB, bo wczoraj padl mi na amen laptop, dzisiaj korzystam z pozyczonego z firmy mojego P, ale na codzien go nie mam, wiec pozdrawiam i tulam was wszystkie serdecznie :tak:Milego weekendu!I zdrowia wszystkim choruskom !

Mój Kamilek nie waży jeszcze nawet 9kg, a malutki jest taki, że szok, mierzyłam zeszłoroczne letnie i wiosenne kurteczki w rozmiarze 74 i jeszcze mu pasują.

Bylam w przedszkolu na lekcji otwartej z j.ang. i była tam koleżanka z córeczką o 2 tyg. młodszą od Kamila i ona była o głowę wyższa, mój mały to nadal taki dzidziuś, choć na zdjęciach może tego tak nie widać.

A u nas jak zwykle choroby, zeszły tydzień dzieci i wydatki na lekarstwa, do tego dentysta od Ani, a teraz ja i mąż -od wczoraj jelitówka-masakra a tu jeszcze dzieci nie dają żyć, a człowiek nie ma siły nawet leżeć, ani stać. Wzięłam lekarstwa i jest już trochę lepiej.

Jak czytam to u wielu osób ciężko finansowo, u nas niestety też a widoków na poprawę nie widać. Najgorsze jak trzeba w aptece wydać tyle pieniędzy i to dwa razy w miesiącu oboje chorują. Dopóki Ania nie zaczęła chodzić do przedszkola wszytko było OK.

Ogólnie to mam jakiś podły nastrój. Moja Ania ma niedługo urodziny, tak jak jedna dziewczynka z grupy przedszkolnej, bo urodziły się dzień po dniu-razem na tym samym oddziale. Tamta zaprosiła ją na urodziny do Bawilandii i jeszcze inne osoby z przedszkola, to zadzwoniłam że może zrobimy to razem bo obie mają te urodziny, miały dojśc tylko jeszcze dwie osoby z przedszkola a pozostałe miały być te same. No i OK, mama tamta zgodziła się, a następnego dnia mi pisze, że nic z tego bo jej córka pięcioletnia nie zgadza się na łączone urodziny. W takim układzie moja Anka nie może tam pójść, no i to mnie też zdołowało.


Dziś smutny dzien, śnieg za oknem.

Pozdrowionka i miłego dnia!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
anitas szkoda z tymi urodzinami...pewnie mała zrobiła analizę, że może nie dostanie tyle prezentów ile by dostała jak będzie miała sama urodziny no i wiesz musi być jedna gwiazda...aa może jej mama zrobiła taką analizę...
A co do chorowania to u męża siostry najpierw syn poszedł do przedszkola i przywlekał jakieś choróbska i córka też chorowała ale plus tego był taki, że jak córka poszła do przedszkola to już się jej żadne choróbska nie czepiały.

Mo0ja mama ma dziś urodziny upiekłam jej tort. Zaraz będę przybierać masą lukrową trzymajcie kciuki pierwszy raz w życiu ;p piekę torta ;p
 
Do góry