Cześć! Ja też dziś nie najlepiej się czuję!

Dopadł mnie okropny katar

Już sobie zrobiłam ten słynny syrop cebulowo - miodowy. W smaku nie zły - mam nadzieję, że będzie równie skuteczny! A może ktoś jeszcze mi coś poradzi?
Poza tym dzwoniłam do gina - uskrzydlona, że już nie mam plamień od soboty. Zapytałam go, czy już mogę chodzić, a on na to - lekki spacer po domu i do łózka. :-( A ja zaplanowałam, że dziś wreszcie coś dobrego ugotuję. Myślałam o zupie grochowej na wędzące!
Lilu gratuluję dziewczynki!
Tosiu! Cieszę się, że już lepiej, ale jak widzisz, nie można wpadać w euforię - trzeba grzecznie leżeć!