Ja jestm alergiczką letnią- każdego lata , gdu cos pyli( nie wiem co) mam katar sienny i łzawienie oczu, katar tez meczy mnie najbardziej nad ranem, puszcza popołudniu, nic nie biorę bo teraz nie wolno. W razie czego mam pic wapno, ale z umiarem.
Tyle, ze przeczytalam , ze ciąża to czas nadprodukcji śluzu i wody w śluzówkach , zwłaszcza nosa- rozszerzone naczynka i zwiększona ilość krwi obwodowej , dlatego obrzeki sluzówki stany zapalne jak najbardziej moga dokuczać.
Pozwolę sobie wpisać cytat z mojej ulubionej książki "Śmieszny brzuszek"
"(...) Oczywiście, jak w przypadku wszystkich paskudnych i uciążliwych rzeczy, istnieje medyczne uzasadnienie wydzielania się śluzu z pochwy. Powiedziano mi, że zmiękcza on błony śluzowe, żeby pochwa mogła się rozciągnąć, gdy dziecko będzie wydostawało się na świat. Z tego samego powodu możesz mieć przez cały czas, mokry , zatkany nos. Nie chodzi o to, ze nos bierze udział w porodzie.Ale nos ma błony sluzowe, może zatem tworzyć całkiem nieprzydatną wydzielinę- tak, ot dla towarzystwa! (...)"
Może to co wyżej, coś wyjasnia ? I ja chodze zasmarkana :-(
Beniaminko - jesteś moim guru :-)
Tylko, że ja mam to tak dokuczliwe, że funkcjonować normalnie rady nie daję - czuję się jak w "rozsypce"



