reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

wrzesień 2011

Kurcze wczoraj znów miałam załamkę.

Mama M przyszła do mnie i znów mnie naciskała żeby siostra od niego była chrzestną:wściekła/y:. Bo to lepiej byłoby dla mnie :wściekła/y:. Szczególnie jakbym nie miała wybrać chrzestnych dla Młodej. Nie jestem Katoliczką ale bardziej się skłaniam ku protestanckim wyznaniom gdzie chrzest jest jednak ważny. Nie uważam że jego siostra byłaby złą chrzestną tylko że nie moją. Nie mam żadnego faceta który by mógł być chrzestnym. No to ona że K - a ja że to bardziej kolega M niż mój. Ona "Ale to by był mąż twojej koleżanki" :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Ja na prawdę nie chcę sprawiać komuś przykrości ale chyba mi by było bardziej przykro jeśli bym nie mogła być chrzestną bliska osoba mojemu sercu. Mama od niego "były by bardziej emocjonalnie związani" (oni tu wszyscy są naprawdę blisko więc jaka różnica), "miałabyś więcej pomocy, bardziej by ją kochała" (jak nie będzie chrzestną to i tak będzie ją kochała przecież), "ona jest taka uczuciowa i ciężko jej będzie" (a ja co z kamienia). Zdaję sobie sprawę że M też jest na pewno przykro tylko że jego cała rodzina jest tutaj na miejscu są blisko. Moja mama jest w niemczech, tata to jeszcze mnie nie odwiedził, brat w Holandii a siostra to nie bardzo ma czas (też jestem z nią bardzo zżyta i ona mogła by być chrzestną bo ma wszystko legalnie w kościele ale ja jakoś uważam że rodzina pozostanie rodziną), jeden z braci to nie jest godny do naśladowania, najmłodszy nie może (nie miał nawet chrztu). I też tak sobie myślę że jakby mi się coś stało to chociaż chrzestna z mojej strony zawsze mogła bym Małej o mnie poopowiadać bo tak naprawdę to Ona mnie najlepiej zna. A tak to blisko Młodej nie było by nigdy nikogo z mojej strony. Starczy że ona M bardziej przypomina, ma jego nazwisko i całą jego rodzinę blisko siebie.

Kurde znów się wyżaliłam. Wczoraj to normalnie aż naczynka w oczach mi popękały. Przykro mi kogoś smucić ale wtedy to już bym się czuła do niczego nie potrzebna.

Szczerze to nie poznaje sama siebie. Kiedyś to wszyscy mnie kojarzyli że cały czas się uśmiechałam (nawet prowadzący na uczelni zawsze o tym mówili) a teraz to cały czas się rozklejam i tak mi smutno.

Chyba pozostaje mi to tylko przetrwać.
 
reklama
kochana Ellsi chrzestni powinni być wybrani przez Was a nie przez rodziców, teściów czy innych krewnych. I jak będziecie chcieli kolegę, koleżankę to nie mają prawa protestować, jedynie sami poproszeni mogą odmówić ale to już inna broszka.
Myśmy wybrali szwagierkę męża i przyjaciela Jarka. Był lekki zgrzyt bo przecież mam rodzinę - brata i 2 siostry z tym ze jedna jeszcze nie mężatka. Ale tak ustaliliśmy i kropka. Zgrzyt był ze strony teściowej - dostała kilka ostrych słów od męża i jest cicho.
Zatem na nikogo sie nie oglądajcie tylko sami wybierzcie chrzestnych.
 
ellsi, zrób tak jak Ci serducho podpowiada, skonsultuj to ze swoim meżczyzną i podejmijcie decyzje, nie słuchaj teściowej. Ona miała swoje życie i wówczas podejmowała decyzje teraz czas na Was :tak::tak::tak:
 
Hej
Ja juz od wczoraj czuje sie lepiej, za to z Leonkiem gorzej. Katarek go męczył w nocy bardzo i od 3 spal z nami. O 9 przyjechał A z pracy i młody miał gorączkę 38,5. Ja wygladalam po tej nocce jak pol d..y zza krzaka, miałam nawet szrame przez pol twarzy odcisnieta przez koldre. Zastanawiałam sie czy nie odwołać fryzjera ale A mnie wygonil, wiec chyba naprawde wygladalam fatalnie. W międzyczasie przyjechał mój tata i zbadał wnuczka. Osluchowo ok, mała przepuklina pepkowa a jak tempka przekroczy 38,5 to dawać ibufen. Narazie nie dajemy kruszek ładnie cycka i nawilzamy powietrze nebuliserem, który u corci jest do inchalacji. Efekt uboczny to ze jest bardzo głośny, ale jak go synek usłyszał to dwa razy ziewnal i zasnal. Juz po 5 minutach nawilzania przestał harczec i nie ma juz takich usteczek otwartych jak karp. Mysle ze zwalczymy to szybko.
Mnie boli strasznie bark i szyja w nocy myślałam ze sobie odetne, ale juz A mi troche rozmasowal wiec tez lepiej. Oj nie lubię tego okresu przeziebien, a teraz jak człowiek niedospany, zmęczony to i bardziej podatny na infekcje.

Dzieki za życzenia zdrowka:-)*
Ellsi chrzestni są decyzja rodziców i tak do tego podejdz. Wszystkich i tak nie zadowolisz.
Kasiula powodzenia u fryzjera:-) ja sie zrobiłam ciemniej niż zwykle niech włosy odpoczna. A Ty pochwal sie efektami;-)
Sinka kurcze niefajnie ze to jednak skaza. Smaruj buzie jak najczęściej kremem soft oilatum i przemywaj woda przegotowana. U nas sie sprawdzalo;-)
Kate trzymajcie sie ciepło. Zdrowka dla malutkiej, nie wyobrażam sobie jak Ci cieżko, ale dobrze ze idzie ku lepszemu:-)

Zdrowka dla wszystkich:-)
 
Sińka – serce przewaznie jest tak jak dzieciątko przechodzi z piersi na mleko modyfikowane…3-5 dni nie robienia kupki jest ok, choć nam wydaje się to dziwne. Podawaj dzieciatku więcej wody lub herbatek. Kupka powinna być ;)
Misiako – myślałam własnie o Tobie. Super że samopoczucie już lepsze ;) Bardzo się cieszę ;) Cudownie, że masz wsparcie ze strony męża…to ogromna ulga. Widze, że dzisiaj przynajmniej trzy mamusie zaliczyły fryzjera hihi Ja także ;P ;)
78…. – sprytny wierszyk ;) Niestety u nas nie dawaliśmy zaproszeń na chrzciny tak więc nie pisaliśmy żadnych wierszyków ;) Kurcze Ty to jednak masz pod górke słońce… jak nie nie popier…teściowa to znowu pokręcony ex… Kurcze – trzymam kciuki za Twoja cierpliwość ;)
Miki – trzymaj się dzielnie…kurcze tak to jest z naszymi pociechami…raz sa grzeczne jak aniołki a innym razem wstepuje w nie diabełek ;)
Ellsi – skarbie –jak mi Ciebie szkoda… Słońce Tobie potrzeba takiego dużego „kopniaka”pozytywnego…. Jakas bliska osoba, przyjaciel by się teraz przydał. Jesteś z tym wszystkim sama. Jak można tak komuś narzucać swoje decyzje. To Twoje dziecię i dlaczego tak wszyscy Ci się wpier… Sciskam Cie bardzo mocno i wyobrażam co czujesz serce…


A my dzisiaj byliśmy w sąsiednim mieście bo mamusia była poprawić sobie samopoczucie i poszła do fryzjera :) Dzionek niezbyt..a miało być tak słonecznie ech… Mąż troszke podreptał z malym i póxniej udalismy się na obiadek do teściow ;) Teraz robię już obiadek na jutro bo dość szybko jedziemy na groby.

Cmokaski kochane ;)
 
dzieki dziewczyny za słowa otuchy:) u nas bez zmian ale najważniejsze ze nie jest gorzej... malutka dalej dostaje leki i inhalacje i mam nadzieje ze szybko wyzdrowieje i niczym sie nie zarazi tutaj. bo dotychczas byłysmy same na sali a od dziś mamy towarzystwo bo dołozyli nam chlopczyka ponad rocznego ze świeża infekcją zapalenia oskrzeli, mam nadzieje ze mała czegoś nie łapnie i ze jej to towarzystwo nie zaszkodzi..

odezwe sie znowu jutro kochane moje:*:*:* dla wszystkich życze duzo zdrówka i spokojnych nocy :* buziaki
 
He
U nas tez się katarek pojawił,najgorzej jest w nocy jak mały sie budzi do karmienia to ma sporo w nosku że mu rzęzi ale jak go w pionie ponoszę do odbicia to jest lepiej.Psikam mu wodą morską.A w poniedziałek może podejde do pediatry bo zmartwiłam się wiadomością od Kate.
Elsi to wy wybieracie chrzestnych i nie martw sie rodziną po facie beda musieli z sytuacja się oswoić ;-)
Misako słoce jaka szkoda że Leonek choruje.Takie maleństwa jak choruja jeszcze bardziej pewnie dają w kość :-(
Mój smyk trzyma się dość dzielnie pomimo że starsza córka jest chora.
I tak zawczasu wam powiem że jesli wam dzieciątka będą później sporo chorowac i barć antybiotyki to chce wam powiedzieć byście miały czujność na ząbki waszych pociech bo antybiotyki bardzo ołabiaja szkliwo i ząbki które wychodzą mogą być słabe i łatwo o próchnice.
Mówie tak bo miałam tak z młodszą córką że nie miała roku a już miała próchnice i ząbki jej bardzo poleciały i teraz wogóle nie ma górnych jedynek i dwójech bo jej próchnica zjadła.A zauważyłam że coś się dzieje z ząbkami jak miała ok 8 miesięcy.
 
Ostatnia edycja:
Mambusia super ze wizyta u fryzjera udana i mamusia szczęśliwa:-)
Madzia nie wiedziałam z tymi antybiotykami ze powodują próchnicę. Moja Majcia nie miała tego problemu, ale dobrze wiedzieć.
Katetrzymajcie sie dzielnie, mam nadzieje ze nowy lokator nie pogorszy stanu corci.
 
reklama
Dzięki dziewczyny. Moja koleżanka pocieszyła mnie dziś i dała dobrą radę. Jak oni uważają że bez różnicy czy moja koleżanka czy jej mąż to następnym razem mam odpowiedzieć "skoro bez różnicy to niech M weźmie chłopaka od jego siostry" ciekawe czy wtedy będzie tak bez różnicy czy to tylko jak to z mojej strony chodzi :-D:-D:-D:-D
 
Do góry