aniawos
Fanka BB :)
nie zgodzę się, bo ja zniosłam cc bardzo dobrze. Na drugi dzień wstałam- a bałam sie bardzo, bo właśnie naczytałam sie na necie, ze ból okropny, że słabo itd..a tu zaskoczenie. Oczywiscie ból jakiś jest, jak napina się mięśnie do wstania z łóżka..a potem bez problemu, w szpitalu dostawałam leki przeciwbólowe, w domu nie brałam już nic. Czułam się super, sama zajmowałam się Igą. Po cc od razu przynoszą dziecko tylko na karmienie i zabierają. Ja rodziłam rano, dostałam małą już na "stałe" kolejnego dnia. Takze straszenie bólem po cc jest nie do końca prawdziwe.Cesarka też boli, może nie w trakcie, ale po już boli. A wtedy juz masz maluszka ze sobą. Ja bym wolała ten ból mieć jednak w trakcie porodu sn i myśl w głowie że każda chwila bólu przybliża mnie do córeczki. A tak to jednak operacja. i potem po zabiegu jak znieczulenie schodzi boli bardzo a maluszkiem musisz się zajmować. Moja koleżanka niedawno miała cc i z opowieści jestem nieżle przestraszona bólem.
Może rozważ opcie z zzo?
A w niedzielę, żeby odpocząć pojechaliśmy do moich rodziców nad jezioro - to okazało się najgorszym pomysłem. 2 godziny jazdy w jedną stronę (wyjechaliśmy o 7 rano) - jak wsiadłam do auta, to zdjęłam buty - takie szmaciane balerinki, jak dojechaliśmy na miejsce, to byłam tak spuchnięta, że nie dałam rady już ich ubrać! Spuchły mi stopy, łydki dłonie i trochę twarz... gorąco było niemiłosiernie, pomoczyłam tylko nogi, żeby mi trochę opuchlizna zeszła (nie pomogło) posiedzieliśmy trochę i wróciliśmy koło 19 do domu. Tylko kąpiel i spać.
Dobrze, że dzisiaj jest chłodniej i trochę mi ta opuchlizna zeszła przez noc, bo niby wiem, że w ciąży się puchnie, ale tak? szok.
takie puchniecie chyba nie jest normalne, moze dopytaj się lekarza, zeby się nie okazało jakimś zatruciem ciążowym. Moja znajoma tak miała jakoś w maju..wszystko było ok i nagle zaczęła puchnąć..ale śmiała się z tego, bo niby ok..i nie było. wylądowała w szpitalu, miała cc w 32 tyg. bo miała tak potężne zatrucie, ze nerki przestały pracować..także lepiej to sprawdzić..
ja wracam po macierzyńskim i zaległym urlopie z tego roku. Ten z następnego zostawiam na później. i też przepis co do dłuższego macierzyńskiego rozumiem tak, że przysługuje nam 4 tyg.Kiedy zamierzacie wrócić do pracy?? Po macierzyńskim czy przewidujecie jakieś wychowawcze?
Ja wczoraj też jakiś dzień do doopy, nic mi się nie chciało, siedziałyśmy z Igą cały dzień w domu, potem przyszli znajomi z dziećmi..moja królewna w trakcie zabawy zasnęła i okazało się, ze ma 38,7 temp..szok, bo ona ogólnie beztemperaturowa. dostała ibum i po godz przeszło. i jest ok, nie wiem skąd ta temp..
Rano już też zaliczyłam krew- jutro wynik i wizyta u gina popołudniu.
Dzisiaj już humor lepszy, zaraz jadę do fryzjera, zrobić odrosty..i uwaga- jedziemy autobusem- już nie pamiętam kiedy jechałam środkiem komunikacji miejskiej, ale chociaż Iga bedzie miała frajdę

ola gadaniem kogokolwiek się nie przejmuj..ja nie wyobrażam sobie sn..i jakbym miała płacić to bym płaciła..nie rodziłabym naturalnie i już..taka moja fobia. Nadal dużo osób pyta się, a dlaczego cesarka- bo tak, po prostu. w wielu kręgach nie jest to normalne zachowanie, patrzą się na mnie jak na idiotę..ale mam to gdzieś:-) także też się nie stresuj i rób tak jak uważasz za słuszne.
miki ja też mam problemy z oddychaniem, nieraz mi ciężko i sapie jak stary parowóz..