reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

wrzesień 2011

reklama
Cześć,
bluetooth ja jeżdżę cały czas i planuję normalnie do końca ciąży..oczywiście w mieście nie na dłuższe trasy.
magda ja też czuję czkawkę..w 1-szej ciąży nie czułam nigdy, a teraz tak..
bafinka ja używałam pościelki do wózka, bo nie miałam śpiworka, a jak planujesz śpiworek, pościel jest zbędna..

Wczorajszy wyjazd do Gdańska udany. Oprócz tego, że kupiłam mężowi butki i są za małe a na zwrot jest 5 dni..także kiepsko, bo raczej nie wybieram się w ciągu 5 dni do Gdańska. W IKEA kupiłam półkę dla Igi, jakieś pudła, pudło pod łóżko na pościel- nieważne, ze się nie mieści..ale postawiłam w garderobie i też ok. No i termos w paski:-) w Gdańsku jest ich mnóstwo..
Igi pokoik już prawieeeeeee gotowy, brakuje jeszcze trochę rzeczy, ale spłukałam się z kasy całkowicie i kolejne zakupy muszą czekać do wypłaty. Najważniejsze, że Igusi się podoba:-)

Zaczyna wychodzić słonko, zaraz pakuję małą i jedziemy do Ustki na spacer, bo na ogród nawet nie ma jak wyjść..5 facetów, rusztowania, wiercenie, pukanie itd...

Miłego dnia..
 
Bylam w sklepie i mierzylam spodnie i wiecie co? Pupa mi tak urosla ze nie chce w zadne wejsc, juz nie wazne jaki rozmiar, ja sie poprostu nie mieszcze! Ratuja mnie legginsy.
Czuje sie wielka orka!

Oj skąd ja to znam. Ja się mieszcze jeszcze w spodnie ciążowe, które kupiłam na początku ciąży, ale to tylko dlatego, że kupiłam sporo większe, bo domyślałam się jak będę wyglądać za jakiś czas. Wczoraj też się zdołowałam w sklepie, bo znalazłam fajną sukienkę na ramiączkach, ale jak ją przymierzyłam to moja dupa wylądała w niej jak trzydrzwiowa szafa. I tak jest z większością ciuchów. Nawet krótkie spodenki nie wchodzą w grę, bo moje uda wyglądają okropnie. Efekt zatrzymywania się wody w organiźmie. Także wchodzą w grę tylko rybaczki lub spodenki do kolan. Ale jeszcze 3 miesiące i wrócimy do normy. Mam nadzieję.

Mam dziś wizytę na 17:00. Odebrałam rano wyniki moczu i są niezaciekawe. Napewno znowu pokazały się leukocyty, reszta też jest jakaś inna niż zawsze. Ale już nie czytam w necie co to oznacza, bo tylko będę się denerwować. Popołudniu dowiem się z pewnego źródła. Mam nadzieję, że to tylko znowu jakaś niegroźna infekcja.
Po za tym moja wątroba jest już na wykończeniu. Wyczytałam, że ten ucisk raczej nie przejdzie aż do porodu. Nie wiem jak wytrzymam jeszcze te 3 miesiące. Tym bardziej, że zaczyna mi to promieniować na plecy. Och, nie widzę tego dalej.

U nas wróciły upały. Chyba jednak wolałam jak padał deszcz i było 15 stopni. Na szczęście zmieniłam swoje mniejsze auto i teraz chłodzę się klimatyzacją. Wcześniej powrót z pracy do domu moim Seicento to był istny koszmar. Szyby pootwierane a w środku i tak chyba z 50 stopni. Drugim autem jeździ mąż, a że często wozi jakieś materiały do nas na budowę, to kombi przydaje mu się bardziej niż Seicento. Także musiałam się męczyć. Ale od wczoraj koniec. Nigdy więcej auta bez klimatyzacji.
 
No z tym forsowaniem to prawda. Wczoraj rano zabrałam się za pranie, nie chciało mi się włączać automatu, bo miałam tylko kilka koszulek męża i bieliznę więc stwierdziłam ze upiorę ręcznie. Nigdy więcej, potem cały dzień tak mnie okropnie bolał kręgosłup, ze wieczorem nie moglam wstac prawie z łóżka:(Ale co myslałam co to dla mnie , a tu psikus...:):):)
 
magda ja też czuje czkawkę Gabisia i to już od dawna.. ale teraz bardziej intensywnie...

co do tych moich ubrań ciążowych to mam i spódniczkę i spodnie długie i rybaczki ale nie lubie w nich chodzić bo drażni mnie ten pas.... a że przed ciaża schudłam 14kg to wszystkie ciuchy były na mnie za duże a teraz znów są dobre:(:( ale już niedługo...:)

byłam wczoraj u gina ale to na innym wątku..
w Agata meble kupiłam stół rozkładany i 6 krzeseł a na rogówkę sie nie zdecydowałam.. za to kupiłam pralkę więc już teraz popiore ubranka gabisia poprasuje i będę miała spokój:) w jakim proszku prać ubranka???

w mnie też dziś wielki upał też wolałam deszcz.. chociaż chłodniej było...
 
Ja wczoraj pierwszy raz czulam czkawke! Fajne uczucie!
Ja tez nie latam w krotkich gatkach bo moj cellulit straszy! Mam sukieneczki do kolanek i je ubieram.
Wogoel czuje sie juz coraz mniej sprawna. Fakt ze siedze w domu, kosci zastane, ale schylanie, chodzenie dluzsze wszystko mi sprawia teraz drobne problemy, a moj maz zamiast mowic no to ciaza to mowi no widzisz bo siedzisz tylko na pupie i nie masz ruchu to i formy brak. Noz sie w kieszeni otwiera! :)
 
nie ma to jak słowa otuchy męża:) mnie mój wczoraj pocieszył bo mówie mu że czuje się już gruba jak słoń a on ze jeszcze nie jesteś że wszystko przede mną... nie ma to jak pocieszenie...
 
a moj maz zamiast mowic no to ciaza to mowi no widzisz bo siedzisz tylko na pupie i nie masz ruchu to i formy brak. Noz sie w kieszeni otwiera! :)

Ach te chłopy. Czasami trzeba by było ich powystrzelać. Ciekawe czy byli by tacy mądrzy gdyby chociaż jeden dzień ponosili swoje dzieci pod sercem. Coś mi się wydaje, że po takim doświadczeniu nosili by nas na rękach od pierwszego miesiąca ciąży.
 
Dokladnie. On mowi ze kazda kobieta w ciazy jest sprawna, radzi sobie sama, a on i tak wieele dla mnie robi, pomaga i wogole.
A ja z ktora dziewczyna z rodziny i znajomych gadam to kazda mowila ze pozniej to tylko lezala w lozku a mezowie dbali o dom, jedzenie i ze to normalne bylo.
To wszystko przez to ze moja ciaza jest bezobjawowa i bez komplikacji! Nigdy sie nie zmartwil o mnie, nie pouzalal nade mna. Ot co, sprawna pelna werwy zona w ciazy. :)
 
reklama
Ja od samego rana zaliczyłam fryzjera ( zaraz pofarbuję włoski po moje kochane siwuski widać :-p) i ryneczek kupiłam śliweczki, słodziutkie tego mi było trzeba. Ledwo doszłam do domu tak duszno u nas, pewnie popołudniu spadnie zbawienny deszcz.

A jutro witaj kochane polskie morzeeeeee !!! Już się nie mogę doczekać. Tylko się spakować :-) Walizka już czeka w pełnej gotowości. Zapowiedziałam T. że wyjeżdżamy najpóźniej 6 30, nie będzie tak gorąco i ruch mniejszy ranem. Podróż też pewnie zajmie nam więcej czasu niż zazwyczaj ze względu na częstsze postoje.

Ja też śmigam głównie w legginsach, najwygodniej. Mam dwie parwy długich spodni na chłodniejsze dni, jeansy ciążowe Z C&A i laniane pod brzuszek bardzo wygodne. Do tego luźne bluzki, wczoraj kupiłam sobie dwie na wyprzedażach w sam raz na wyjazd :-)

Moję dziecię do tej pory w miarę delikatne wczoraj dało czadu i skopało mnie po żebrach :szok: bolało :-) A czkawkę też czuję od kilku tygodni.

Agusia gratuluję Pani Magister !!

ellsi kciuki zaciśniete, mam nadzieję że pani profesor przymknie oko i da zaliczenie.

Ola, Sylwia podziwiam, ja ostanio nie mam weny na sprzątanie, a jak już zacznę to muszę rozłożyć wszytsko na raty bo za jednym razem nie daję już razy.

Lecę się pakować. Życzę wszytskim mamusiom przyszłych udanych wizyt i dobrego samopoczucia Do usłyszenia za tydzień !!
 
Do góry