Kacha hahahahah wiem, że to smiesznie brzmi. :-)Sama jak się zobaczyłam z tym sprzętem na rękach to stwierdziłam "boszzzz chyba na głowę upadłam". Ale jak sie okazało nie miałam w domu nawet bandaża hahahahah\
Bebzonik, dobrze że coś pomogło. U mnie też kolejna noc znośna ;-)
A jaki miałam sen, mąż to się rano tak uśmiał jak mu opowiedziałam. Śniła mi sie koleżanka z liceum, że jest w 9 m-cu ciąży i że przeprowadzają z nią wywiad w tv, który właśnie oglądam. I spiker mówi "Asia jest obecnie w 9-tym mc, ale nie śpieszy jej się, żeby jechać do swojego ukochanego szpitala słuchać przy porodzie ulubionego zespołu Modern Toking" I nagle kamera najeżdża na nią, a ona stoi przy takim wieszaku na ubrania na kółkach, na którym wisi jej pępowina, która ma kształt węża ogrodowego w kolorze czarno- żółtym. I ten wąż do połowy jest pusty, a do połowy taki nabrzmiały jakby była w nim woda. I ona ten wąż sobie układa na tym wieszaku. I ja tak oglądam ten wywiad i zaczynam sie zastanawiać "Kurcze, czemu jak na to nie wpadłam, żeby sobie zawinąć pępowinę na wieszaku na kółkach. Mogłabym bez problemu z nią wszędzie chodzić". hahahahahaahahahah I obudziłam się. Co za durnota, chyba mi wczoraj słońce w głowę przygrzało.:-)
Bebzonik, dobrze że coś pomogło. U mnie też kolejna noc znośna ;-)
A jaki miałam sen, mąż to się rano tak uśmiał jak mu opowiedziałam. Śniła mi sie koleżanka z liceum, że jest w 9 m-cu ciąży i że przeprowadzają z nią wywiad w tv, który właśnie oglądam. I spiker mówi "Asia jest obecnie w 9-tym mc, ale nie śpieszy jej się, żeby jechać do swojego ukochanego szpitala słuchać przy porodzie ulubionego zespołu Modern Toking" I nagle kamera najeżdża na nią, a ona stoi przy takim wieszaku na ubrania na kółkach, na którym wisi jej pępowina, która ma kształt węża ogrodowego w kolorze czarno- żółtym. I ten wąż do połowy jest pusty, a do połowy taki nabrzmiały jakby była w nim woda. I ona ten wąż sobie układa na tym wieszaku. I ja tak oglądam ten wywiad i zaczynam sie zastanawiać "Kurcze, czemu jak na to nie wpadłam, żeby sobie zawinąć pępowinę na wieszaku na kółkach. Mogłabym bez problemu z nią wszędzie chodzić". hahahahahaahahahah I obudziłam się. Co za durnota, chyba mi wczoraj słońce w głowę przygrzało.:-)