reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

wrzesień 2011

reklama
Bry dziewczyny! :-)
Mam wreszcie chwile dla siebie po dwoch tygodniach wiec postanowilam do Was wpasc bo sie strasznie stesknilam :-)
Nie bede nawet probowac nadrabiac tego co sie przez te dwa tygodnie dzialo bo az tyle czasu nie mam. Lenka obudzi sie na karmienie najpozniej za godzine wiec chcialam tylko troche tutaj skrobnac.
O porodzie napisze innym razem w odpowiednim watku.
Kati, dzoana,Bachsy wspolczuje ze jeszcze w dwuapku i trzymam kciuki zebyscie urodzily lada moment.
U nas od poczatku male problemy. Jeszcze w szpitalu Lence spadla ostro masa urodzeniowa wiec nas zostawili o dzien dluzej ale o tym juz chyba kiedys pisalam. Teraz walczymy codziennie o kazdy gram i niestety od samego poczatku musze ja dokarmiac butelka z mlekiem modyfikowanym bo na moim nie dalaby rady przybrac na wadze. Ponoc 2 tygodnie po porodzie niemowlak powinien wrocic do swojej wagi z porodu a nam brakuje jeszcze cale 120 gr :-( Do tego Mala od kiedy jest w domu to ma straszne problemy z kupkami. w ciagu tego czasu zrobila w domu jedna i wczoraj jak bylismy u pediatry to po srodku wyprozniajacym uwolnilismy jej jelita. Dzisiaj rano znowu musielismy ja w ten sposob wyproznic bo inaczej jakos nie daje rady a strasznie sie meczy. Wlasciwie ciagle placze bo boli ja brzuszek wiec ciagle robimy jej masaze, grzejemy brzuszek i niestety malo to daje :-( Szczerze mowiac jestesmy tym lekko wykonczeni bo od 2 tygodni kazdy dzien polega na tym ze ok. 1 godz Mala je potem ok.1 godz staramy sie ja uspic bo placze z powodu brzucha a jesli uda sie jej zasnac to spi godzinke do poltorej i tak juz drugi tydzien...
Do pediatry na kontrole idziemy dopiero w srode bo u nas niestety jest wolne do wtorku wiec jesli dzisiaj przy karmieniu bedzie znowu placz i po karmieniu nie usnie to jedziemy do szpitala gdzie rodzilam bo tam maja calodniowe weekendowe dyzury.
Oprocz tego to Lenka jest slodziutka i bardzo grzeczna gdy jej brzuszek nie dokucza. Potrafi wtedy spac po 3-4 godziny i w nocy tez nie jest marudna. Co prawda zdarzyly nam sie dopiero tylko dwa takie dni ale wiem przynajmniej ze bez bolu brzucha jest naprawde wspaniala.Uwielbia jezdzic wozkiem na spacery a ze u nas piekna zlota jesien i nawet do 25st to czasami wychodzimy 2 razy w ciagu dnia albo na jeden 3 godzinny spacer.
Sorki ze tak tylko o sobie ale jakos nie mam ostatnio weny...
Po ostatnich postach widze ze nie jestem osamotniona w brzuszkowym problemie chociaz jakos mnie to nie pociesza bo nadal nie wiem jak Malej pomoc. Probowalismy juz wszystkiego a ona dalej cierpi...
Zycze Wam udanego weekendu i samej radosci z Waszych Szkrabow.
 
Ostatnia edycja:
Witam się i ja,

My już dzis po spacerku. Odwiedzilismy dziadków na dzialce, a mały bardzo ladnie spal. Dzisiejszą nocke tez mielismy super, przespal cala, z pobudka na karmienie, choc 2 razy zasnął mi na brzuchu i tak spal 3 godziny. No ale co zrobic jak tak lubi, wiec mama sie dostosowuje;).
Wczoraj postanowilam,ze jak do jutra nie uda mi się sciagnac wiecej mleczka ( narazie jest jakies 20ml z obu piersi) to przestawiam sie juz tylko na mleko modyfikowane. Nie chce sie stresowac i sie zamartwiac,ze go nie mam. Widocznie taka moja uroda...
Dziewczyny, czy u Waszych maluszków też oś sączyło się spod kikuta pępuszka?!
 
Bachsy, no to prawdopodobnie jutro już będzie u Ciebie po wszystkim, trzymam kciuki, choć życzę Ci żeby akcja zaczęła się wcześniej sama. Ja jak do poniedziałku nie urodzę, to też mnie mają wysyłać do szpitala i bardzo się tym stresuję.

Kati za Ciebie też trzymam kciuki, widzę, że mamy takie samo opóźnienie.

Bluetooth witaj ponownie. Mam nadzieję, że uporacie się szybko z bolącym brzuszkiem Maleństwa.

No i mamy 1października. Fajnie, że przynajmniej pogoda piękna to łapie ostatnie promienie słońca w ogródku:-)

Miłego weekendu wszystkim życzę.
 
Ja od wczorajszego popołudnia walczę z zastojem mleka w jednej części piersi, czerwona plama na piersi, ból, gorączka. To już drugi raz i znowu ta sama pierś. Z tego powodu mam lekkiego doła :-(Położna kazała okładać pierś termoforem, masować i dostawiać Maluszka lub laktator. No i troche puściło, ale nadal nie jest w 100% ok. Przerąbane z tym karmieniem. Ja myślałam, że poród to jest coś...ale to troche bólu i tyle. A karmienie to tyle zamieszania, ehh. Dobrze, że maż kupił w ostatnich dniach jednak elektryczny laktator, bo zdecydowanie szybciej idzie odciąganie mleka...w dodatku taki latator ma 2 fazy, czyli mleczko jest odciągane tak jak dziecko pije, a to mniej obciąża sutek.
 
Iguana wspólczuje , trzymaj sie i walcz. Może już ostatni raz.
A jaki masz laktator?
Ja jeszcze nie kupiłam i mam tylko ręczny aventa z poprzedniego karmienia ale go nienawidzę szczerze. Marzy mi sie Medela swing ,ale on strasznie drogi i muszę jeszcze poczekać z jego kupnem aż będziemy finansowo nad kreską - czyli aż do świąt bożego narodzenia pewnie.

Mój skarb śpi, a strszy skarb jeszcze w Krakowie z tatusuiem. Zaraz kończę pranie i lecimy na spacer. Wprawdzie bym sie przespała bo w nocy miałam jazdy i nie spałam prawie wogóle ale trzeba by mały zaliczył choć jeszcze chwilkę powietrza.

A co u reszty w dwupaku? Kochane już niedługo mam nadzieję.

A ja zaczynam wreszcie sie organizować z 2 więc będę miała troszkę czasu na pisanie wieczorami. Obiecuje ze będę częściej. Buziaki
 
Iguana oj współczuje zastoje.J aprzy pierwszej córce tez przechodziłam to i wile gorzej u mnie było.Teraz nie mam żadnych problemów choć po wyjściu ze szpitala miałam mały zastój ale masaż prysznicem dość gorącym i masaż pomógł.
 
Bluetooth
fajnie że sie pojawiłaś. Współczuje problemów z brzuszkiem. Ja się pocieszam tym że jeszcze z 2 miesiące i będzie po. Chociaż u mnie nie jest tak ciężko jak u ciebiem bo nocki przespane jak do tej pory. Mam nadzieje że szybko się Lence poprawi i będziecie się w pełni sobą cieszyć.

u mnie mała ma klasyczne kolki punkt 18 się zaczyna ryk, sab simplex nic nie daje, jedynie suczarka ją uspokaja, ale musi być prawdziwa bo nagrane szumy to już nie to.

Dzisiaj mi nie spała od 14 zasneła teraz dopiero a i tak ciągle sapie popiskuje przebudza się. Mam nadzieje że to jednorazowy wybryk przez to że się wyspała na spacerze. do tego cyrki przy cycu odchodzą niesamowite, nie wiem co jej się stało, odkąd smoka zaczeła ssać tak się dzieje. Ja nie mam już dzisiaj sił ide spać zaraz.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry