reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

wrzesień 2011

bluetooth
ja moje daje sab simplex co 4 godziny, ale jakoś poprawy na te wieczorne ryki nie widze, gazy owszem lepiej jej idą i kupa idzie, ale o 18 zaczyna się cyrk i już. nawet moja mama w to nie wierzyła bo mówie jej wczoraj że 18 i zaraz się zacznie i miałam racje. mi się wydaje że to kwestia niedojrzałego układu nerwowego który już nie wyrabia po całym dniu bodzców i wrażeń. U nas wczorajpomogł misiek z pozytywką który jej puszczałam już w ciąży.

smoczek kupiłąm z MAM 0-2 miesiące. Ale doszłam do wniosku że to nie to bo w nocy slicznie je spokojnie, rano też wieczorem tylo cyrk. zastanwaiałam się też czy jej w bużce coś nei boli, ale jak by bolało to by nie ssała smoka tak chętnie.

mnie właśnie teściowa uświadomiła że te wieczorne ryki to przez to że dziecko któś zauroczył. I kazała mni na nią pluć czy coś.
No kurcze jakie to proste, my sie tu w większości męczymy z tymi bólami a to tylko zauroczenie.
no zwariować z nią można. Ciekawe jak wytrzymamy ze sobą, 2 dni. pewnie skonczy się jak wcześniej.
Ale na te jej wierzenia w zabobony to nie ustąpie i żadnych wstażeczek plucia i innych takich nei będzie niech to uszanuje w końcu.

nanusia
no niestety jest możliwość że to nie jest jednorazowe :( Wiem że to straszne jak dzieco tak cierpi i nic nie pomaga. Próbowałaś suszarki? Moją ten dzwięk uspokaja, jak by ktoś jej dzwięk wyłączył jak ją słyszy. uspokaja się w 2 sek.





moja się ślini czasami, ale nie dużo, częściej jej się ulewa albo wręcz wymiotuje :(
 
reklama
Witajcie mamusie :)
My od wczoraj już w domku. Julcia urodziła się we wtrorek o 8:55. Ważyła 3930g i ma 57cm. Niestety dostała tylko 7 pkt. Odjęli jej za skórę, miała dużo ropnych krostek w fałdkach na szyji i za uszkami. Kolejny punkt za niedotlenienie okołoporodowe, ale tu wszystko ok. No i trzeci za obecną torbiel przegrody przeźroczystej. Miała robione USG główki, niby wszystko ok, za trzy tygodnie kontrolne USG. Po za tym jest aniołkiem. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia.

Sam poród i pobyt w szpitalu ok. Opiszę przy okazji w odpowiednim wątku. Już jestem w pełni na chodzie. Rana ciągnie, ciężko się wstaje z pozycji leżącej, ale po za tym czuję się super. No może oprócz cholernego bólu sutków. Masakra jakaś. Mam nadzieję, że szybko się zahartują, bo inaczej zwariuję.

A jak tam reszta mamusiek? Zostały jeszcze jakieś do rozpakowania? Niestety nie dam rady narazie nadrobić zaległości w czytaniu. Przepraszam.

A teraz muszę zmykać, bo za chwilę pierwsi goście się pojawią. Trzeba mieszkanie ogarnąć, bo S pojechał na zakupy.

P.S.
Wrzuciłam zdjęcia mojej Smerfetki.
 
hej mamusie przepraszam ze sie nie odzywam ale mój Gabis pokazuje charakterek i nie pozwala się zostawić na krok przez co absorbuje całą moją uwagę.. do tego ma problemy z kupką i bąkami strasznie sie przy tym męczy i płacze a ja nie wiem jak mu pomóc:( i jeszcze jest nerwowy jak nie mam nadmiaru pokarmu i sam musi ciągnąć bo mu nie leci.. także dni mijają bardzo szybko i kręcą sie w okół niego do tego nasz dom nawiedziło przeziębienie mój m i ja już chorzy a mały ma już katarek i strasznie się martwię co będzie dalej.. jak mu pomóc?? gruszki do noska nie nawidzi krzyk na cały blok...
 
nanusia
no niestety jest możliwość że to nie jest jednorazowe :( Wiem że to straszne jak dzieco tak cierpi i nic nie pomaga. Próbowałaś suszarki? Moją ten dzwięk uspokaja, jak by ktoś jej dzwięk wyłączył jak ją słyszy. uspokaja się w 2 sek.

JUz na sama mysli peka mi serce. Suszarka wczoraj tez poszla w ruch, za pierwszym razem pomogla, nawet na chwilke przysnal, apotem juz nawet nagrzana pielucha nie pomogla. Kupilam dzis wode koperkowa, bo czytalam,ze tu któras polecala. Magda chyba nawet kupilas, prawda? Powiedz mi tylko jakie dawkowanie stosujesz, bo niby nie zaleca sie stosowania tego specyfiku przed 1miesiacem.
Jak to podajesz, na łyżeczce? i ile razy dziennie?

My juz po spacerku, piekan pogoda u nas, wiec trzeba bylo to wykorzystac. Karimek przespal cale 2 godziny i nadal spi, ale za chwilke trzeba bedzie wybudzic, bo zamieni sobie jeszcze dzien z noca i bedzie klopot:)
 
Ostatnia edycja:
Bachsy - trzymam kciuki :tak:
Bluetooth - moja Sophie też często ulewa - i to nie mlaczkiem, ale ślinką, wodą - sama nie wiem. Dzisiejsza noc nie była za ciekawa - karmienie o 2 i do 5 rewelacje... zasypiała, budziła się, zasypiała - jak wzięłam na ręce - spała - jak do łóżeczka - prężyła się, płakała, w końcu dostała czkawki - równe 40 minut czkania i straszne nerwy - bo Sophie czkawki szczerze nienawidzi.

Ja na kolki stosuję Gripe Water - już o niej pisałam. Ale nie podaję bezpośrednio - to taki słodki syropek i powinno się go dawać 5 ml od 1-go miesiąca. Robię herbatke koperkową Hipp-a, dodaję do niej 2,5 ml. I pomaga - naprawdę. Pierwszy raz nawet trochę przeczyściło malutką - nie mogła kupki zrobić - najpierw poszła taka twarda, a później ładnie zeszło wszystko dwa razy pod rząd. Niestety dzisiaj w nocy Kluseczka się objadła i za nic herbatki wypić nie chciała. Więc marudziła sobie. A ja zmęczona na maxa. Rano chłopcy, śniadanie, sprzatanie...
No i kapiel wczorajsza nie wyszła - więc dzisiaj rano zmyliśmy poupalny potek ;-)
Agusia - GRATULACJE
Iguana - dobrze, że już lepiej. Przypomniało mi się co kiedyś pewien lekarz mi poradził i pomagało na zapalenie piersi i zatrzymane mleczko - bardzo ciepła woda do miski, pochylić sie tak aby pierś swobodnie kąpała się w tej wodzie - tak pochylona z piersia w wodzie delikatny masaż i wyciskanie mleczka. Przynosiło ulgę. Ale mam nadzieję, że te rady już Ci się nie przydadzą.

Miłego dnia Dziewczyny i wszystkiego co najlepsze na to niedzielne popołudnie :-)
 
Nanusia - ja podawałam Gripe Water mojemu najmłodszemu synkowi na wodzie - delikatnie rozcieńczoną - bo krzywił sie i pluł jak dawalam bezpośrednio - ale jak Twoje Maleństwo wypije bez rozcieńcznia - to napewno lepiej.
Sophie też pluje - dlatego na herbatce jej dałam.
Z resztą ta herbatka koperkowa Hipp sama też dobrze działa przy dolegliwościach brzuszkowych. Podawałam nawet jak karmiłam piersią mojego średniaka.
 
No więc jutro ląduję nareszcie na położnictwie, nic do tej pory szcczególnego się nie wydarzyło, dzisiaj pojawiły sie jakies skurczyki na ktg, ale to juz sporo po terminie wiec jutro beda cos ze mna działac, kroplówki i moze wkoncu mała zechche wyjsc sama, bo jak nie to czeka mnie cięcie:(Boję się:(Ale juz wkoncu chce miec to za sobą i tulić moją córeczkę:)
 
No i kolejna kolka naszła, ale chyba woda koperkowa pomogla, bo po 2 godzinach byl juz spokoj. Pierdki poszly, kupa jeszcze nie, ale czekamy cierpliwie.
A poza tym to chyba mleczko m sie zbiera, nagla poczulam bol piersi i udalo mi sie sciagnac tak na szybkiego 30 ml, al enadal lecialo, wiec chyba nie jest zle. Bylabym szczesliwa, gdyby sie rochulala ta moja laktacja na calego.

Ewelinak, dziekuje za rady
Kati, powodzenia jutro
 
reklama
Hej:-)

U nas pogoda piękna wiec dzis spacerek w lesie zaliczony.
Dziękuje bardzo za życzenia dla corci i męża:-)
Majcia zachwycona urodzinami, a do tego dostała w piątek 2 czerwone kropki za szlaczki w szkole i na lodowisku miała tez sukcesy ( nie wywalala sie). Ja myślałam ze mnie szlak trafi przy tych szlaczkach i niestety pare razy mnie poniosło i na corcie nakrzyczalam. Pózniej jej wszystko wyjasnilam przytulismy sie, pare lezek poszło i juz ok czego wynikiem są wlasnie wspomniane kropki.
Leon dalej spokojny tfu tfu ;-) choć wczoraj sie troche denerwował. W nocy budzi sie co 3,4 h zje i spi po drodze czasem kupa sie zdarzy, w dzien podobnie. Ja dzis z mężem ustalilam ze 2 razy w tygodniu oni idą z młodym na spacer a ja do pracy. Raz zeby dopilnować interesu, a dwa zeby w domu nie zdziczec. Nie ukrywam ze
brakuje mi tego, choć w synku jestem zakochana, to potrzebuje chwile poczuć sie tez kobieta, a nie tylko mama.
W tym tygodniu mamy wizytacje znajomych i rodziny. Jutro wpada moja koleżanka w ciazy(termin na grudzień) wiec rano szarlotke zrobię.

Bafinka maly raczej nie jest przeziebiony. Spróbuj zakrapiac mu nosek solą
morska i spytaj w aptece o fride moze bedzie lepiej niż z gruszka;-)

Wszystkim bolacym brzuszkom życzę spokoju i trzymam kciuki za nierozpakowane mamusie:-)
 
Do góry