bluetooth
ja moje daje sab simplex co 4 godziny, ale jakoś poprawy na te wieczorne ryki nie widze, gazy owszem lepiej jej idą i kupa idzie, ale o 18 zaczyna się cyrk i już. nawet moja mama w to nie wierzyła bo mówie jej wczoraj że 18 i zaraz się zacznie i miałam racje. mi się wydaje że to kwestia niedojrzałego układu nerwowego który już nie wyrabia po całym dniu bodzców i wrażeń. U nas wczorajpomogł misiek z pozytywką który jej puszczałam już w ciąży.
smoczek kupiłąm z MAM 0-2 miesiące. Ale doszłam do wniosku że to nie to bo w nocy slicznie je spokojnie, rano też wieczorem tylo cyrk. zastanwaiałam się też czy jej w bużce coś nei boli, ale jak by bolało to by nie ssała smoka tak chętnie.
mnie właśnie teściowa uświadomiła że te wieczorne ryki to przez to że dziecko któś zauroczył. I kazała mni na nią pluć czy coś.
No kurcze jakie to proste, my sie tu w większości męczymy z tymi bólami a to tylko zauroczenie.
no zwariować z nią można. Ciekawe jak wytrzymamy ze sobą, 2 dni. pewnie skonczy się jak wcześniej.
Ale na te jej wierzenia w zabobony to nie ustąpie i żadnych wstażeczek plucia i innych takich nei będzie niech to uszanuje w końcu.
nanusia
no niestety jest możliwość że to nie jest jednorazowe
Wiem że to straszne jak dzieco tak cierpi i nic nie pomaga. Próbowałaś suszarki? Moją ten dzwięk uspokaja, jak by ktoś jej dzwięk wyłączył jak ją słyszy. uspokaja się w 2 sek.
moja się ślini czasami, ale nie dużo, częściej jej się ulewa albo wręcz wymiotuje
ja moje daje sab simplex co 4 godziny, ale jakoś poprawy na te wieczorne ryki nie widze, gazy owszem lepiej jej idą i kupa idzie, ale o 18 zaczyna się cyrk i już. nawet moja mama w to nie wierzyła bo mówie jej wczoraj że 18 i zaraz się zacznie i miałam racje. mi się wydaje że to kwestia niedojrzałego układu nerwowego który już nie wyrabia po całym dniu bodzców i wrażeń. U nas wczorajpomogł misiek z pozytywką który jej puszczałam już w ciąży.
smoczek kupiłąm z MAM 0-2 miesiące. Ale doszłam do wniosku że to nie to bo w nocy slicznie je spokojnie, rano też wieczorem tylo cyrk. zastanwaiałam się też czy jej w bużce coś nei boli, ale jak by bolało to by nie ssała smoka tak chętnie.
mnie właśnie teściowa uświadomiła że te wieczorne ryki to przez to że dziecko któś zauroczył. I kazała mni na nią pluć czy coś.
No kurcze jakie to proste, my sie tu w większości męczymy z tymi bólami a to tylko zauroczenie.
no zwariować z nią można. Ciekawe jak wytrzymamy ze sobą, 2 dni. pewnie skonczy się jak wcześniej.
Ale na te jej wierzenia w zabobony to nie ustąpie i żadnych wstażeczek plucia i innych takich nei będzie niech to uszanuje w końcu.
nanusia
no niestety jest możliwość że to nie jest jednorazowe
moja się ślini czasami, ale nie dużo, częściej jej się ulewa albo wręcz wymiotuje