reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

wrzesień 2011

syla ja podałam na razie rano i wieczorem po 10 kropli. Spróbuję jeszcze dzisiaj i jutro i jak nie będzie poprawy to wracamy do delicolu.

Dzisiaj u nas tak wiało, że szok..ale chodziłyśmy sobie ze 3h a potem mała jeszcze w domu spała w wózku..w sumie 4h..szok,pierwszy raz tak długo. teraz zjadła i kima sobie w leżaczku- jednak smoczek to fajna sprawa..uspokaja i młoda sobie sama leży, Iga nigdy tak nie leżał..chyba, że z cyckiem w buzi:tak:. Dzisiaj Ada tak fajnie się uśmiechała do P...patrzyła się na niego i banan...
 
reklama
ja odraczam to co nieuniknione. Za chwilę idziemy się kąpać, przynajmniej jedną będę miala już z głowy.

dziewczyny współczuję Wam kłopotów z brzuszkami Waszych maluszków, to jakis koszmar jak dzieci płaczą i nie wiadomo jak im pomóc :-(
 
A ja nie chce zapeszac, ale narazie maluszek spi spokojnie juz od ponad 2 godzin z mala pobudka na przewiniecie bo pielucha byla pelna kupki, wiec chyba udalo nam sie w pewnym stopniu zazegnac kolke. jeszcze od czasu do czasu sie poprezy ale roznica miedzy sobota a dzisiejszym dniem jest ogromna. Zobaczymy czy dotrwamy tak do wieczora.
 
Ostatnia edycja:
moja śpi, o dziwo jak aniołe, ciekawe czyo 18 będzie pobudka, oby nie.

szkoda tych dzieciaczków że tak cierpią, już bym wolała dłużej w ciąży chodzić spuchnięta i obolała a żeby maluszek miał lepiej ten brzuszek rozwinięty.

edit:
wykrakałam juz wstała
jak w zegarku
 
Ostatnia edycja:
Oj bardzo współczuję Waszym pociechom i również mamusiom :-( Nie ma nic gorszego jak dzidziuś płacze a my nie mamy na to wpływu - :-( Bezradność i bezsilność
życzę Wam kochane by kolki odeszły w siną dal
Ja na razie nie narzekam ale nic nie mówie bo dzisiaj dobrze jutro gorzej
 
Asiu życzę Wam poprawy :-) trzymam kciuki
Ja też to zauważyłam u siebie, jak jestem tylko z synkami to potafie każdego zadowolić nie ma płaczu nerwów noszenia na rękach, jak mąż wraca z pracy albo jak są goście Krzysiu się popisuję ja denerwuje, Kamilek denerwuje przy cycku. Myślę że to też kwestia przyzwyczajenia, mąż jest "gościem w domu" za dużo wziął na swoje barki a cierpi rodzinka :-(
 
Bry dziewczyny! :-)
U nas na szczescie wczoraj mala wrocila do swojej wagi urodzeniowej :-D Bardzo nas to ucieszylo - milowy krok w rozwoju w porownaniu z pierwszymi dwoma tygodniami. Mam nadzieje ze tak bedzie dalej. Niestety glodomor zjada chce teraz wiecej MM bo z mojej piersi niestety sie nie najadala i nienajada. Dzisiaj nawet zrobilismy test i przykladalam ja do piersi jak tylko sobie zazyczyla i nie dalismy ani kropli MM. Niestety co usnela i ja odstawilam to za 5 minut znowu ryk. Po 3 godzinach sie poddalismy i dalismy jej 60ml MM. Spi po nim jak aniolek juz 3 godzine... :-( i jak tu dziecka nie dokarmiac. Tez jestem zalamana tym ze nie moge jej wykarmic piersia i zastanawiam sie zeby nie znalezc jakiegos doradcy laktacyjnego poki nie jest jeszcze za pozno i moze da sie ja przestawic tylko na piers....ehh nie sadzilam ze te pierwsze dni beda takie ciezkie i tez coraz czesciej rycze .... podziwiam mojego M bo naprawde stanal od poczatku na wysokosci zadania. Jest jeszcze 2 tygodnie w domu i bardzo sie z tego ciesze bo chyba zupelnie nie poradzilabym sobie z tymi problemami a tak to zawsze jakos wspolnie szukamy rozwiazania. Tak tez bylo z tymi nieszczesnymi wzdeciami i sab simplexem. U nas zadzialal rewelacyjnie ale wiadomo, kazde dziecko jest inne.
Natomiast na kupke nic nie skutkuje. Czopki glicerynowe, wazelina, masaze brzucha, rowerki, kapiel relaksacyjna, herbatki i inne cuda.... po prostu nie ma kupy i tyle.... jutro idziemy do piediatry na kontrole ciekawe co powie na to ze od soboty znowu mala nie zrobila ani jednego bobka...
Lece do karmienia, bo mala sie juz domaga. Trzymajcie sie dziewczyny!
 
reklama
Asiu życzę Wam poprawy :-) trzymam kciuki
Ja też to zauważyłam u siebie, jak jestem tylko z synkami to potafie każdego zadowolić nie ma płaczu nerwów noszenia na rękach, jak mąż wraca z pracy albo jak są goście Krzysiu się popisuję ja denerwuje, Kamilek denerwuje przy cycku. Myślę że to też kwestia przyzwyczajenia, mąż jest "gościem w domu" za dużo wziął na swoje barki a cierpi rodzinka :-(

spi dalej, ciekawe co w nocy będzie, zastanawiam się czy jej nie budzić, ale boje się że będzie ryk potem.
u mnie męża tez prawie nie ma, pracuj w innnym mieście wychodzi o 6 wraza o 17 albo czasami i później jak dzisiaj naprzykład.

bluetooth
nie podłamuj się tym jedzeniem.
Mi dało do myślenia co jakas położna powiedziała, że należy dać jedego cyca, drugiego cyca, trzeciego cyca czwartego cyca, a jak dziecko dalej głodne to dać butle. Ja tak robiłam, a teraz mam mleka że bliźniaki bym wykarmiła. Wieć się nie przejmuj tym że dajesz mm. I myśl pozytywnie. U mnie dużo mleka pojawiło się jak przestałam się martwić zamartwiać i zaczełam się cieszyć malutka.


A ja mam mały dylemat.
Moja ania ślicznie śpi w nocy w kołysce i zastanawiam się czy jej tam nie przeprowadzić z mamy łóżka, ale jakoś mi smutno bardzo. Myśle nad plusami i minusami i już sama niewiem.
w kołysce będzie spać już "u siebie", łatwiej mi usypia po nocnym jedzeniu jak ją pkołysam, karmię ją wtedy na krześle, gdzie mnie plecy nie bolą i mogę sobie poczytać przy okazji się wybudzam,
u mnie w łóżki ja ją biore do cyca to dalej przysypiam a to niezbyt dobre, plecy mi odpadają bo mi niewygodnie, ale za to mam ją na oku i nie musze wstawać jak coś jęczy i patrzeć czy coś sie nie dzieje.
 
Do góry