Bry dziewczyny!
mambusia, wrzesniowa super ze maluchy dobrze zniosly szczepienia
kachasek zycze samozaparcia chociaz wierze ze szczegolnie teraz przy dwojce to wcale nie bedzie takie latwe i oczywiscie oddania pracy w terminie !
magda, kasiula fajnie ze Waszym dzieciaczkom juz sie polepszylo.
milena witaj w klubie :-)
nalka u nas jest tak samo ze spaniem ale mysle ze wszystkie dzieci tak maja ze z rodzicami spia jak aniolki tylko pozniej jest problem jak je nauczyc samodzielnie we wlasnym lozku spac. Dlatego tez u mnie to jest naprawde ostatecznosc i tylko po to aby Lenka zasnela. Jak tylko usnie to przekladamy ja do lozeczka. Wiem ze moze to nie jest idealna opcja bo ponoc dzieci nie powinny sie budzic w innym miejscu niz zasnely ale co tam, trudno...
Ja swoja gwiazde chyba przechwalilam. Przechodzi znowu jakis skok rozwojowy chyba bo inaczej tego sie nie da nazwac. No wiec moja Lenka od kilku dni po nocnym jedzeniu ma spore problemy zeby zasnac. Dzisiaj moj M stwierdzil podobnie jak ja, ze od kiedy lepiej widzi boi sie sama w ciemnosci zasypiac w lozeczku. Dziwi nas tylko fakt ze nie uspokaja ja ani podanie jej palca do trzymania ani polozenie reki wiec nie wiem czy do konca tak jest ze ona czuje sie sama w ciemnosci i dlatego tak steka, wierzga nogami i sie wierci

Do tego dzisiaj w ogole nie zasnela po tym nocnym karmieniu i dopiero jak budzik o 6.40 zadzwonil to widzialam ze troche przysypia. Wyprawilam M do pracy to ona w bek ze jesc chce wiec ja nakarmilam i poszlysmy dalej spac a tu zapomnij o spaniu. Scenariusz jak z nocy...

Wiec ja wzielam na siebie, przykrylam nas koldra i czekam az usnie bo do tej pory taka metoda sie sprawdzala a ona nic tylko glowa do gory, w lewo, w prawo, nogami przebiera i lazi mi po calym brzuchu i tak caly czas. Znalazla sobie czas na uprawianie gimnastyki. Mysle ze ja teraz bardzo pobudza to ze glowe stabilnie juz trzyma i podnosi oraz przekreca a do tego umie sie juz bardzo dobrze odpychac nogami i tak jakby raczkuje wiec po co spac jak mozna sobie poharcowac

no i tak mi lazila po brzuchu az w koncu po godzinie zasnela. Wiec ja ja do lozka a ona oczy szeroko otwiera i ani mysli dalej spac

W takim razie wzielam ja do bujaka bo to ostatnia deska ratunku w takim przypadku. Otulilam dwoma kocami, dalam smoka, wlaczylam muzyke i czekam co bedzie dalej. Poszalala troche i chyba zaczyna zasypiac. A najlepsze jest to ze widze jak sama walczy ze snem. Ziewa jak smok i oczy jej sie same zamykaja ale zeby zasnac....ehhh..no nic teraz jest cicho wiec mam nadzieje ze pospi przynajmniej z godzinke czy dwie do karmienia i potem idziemy na spacer bo pogoda nadal piekna.
Potem czeka mnie sprzatanie chalupy bo zbliza sie kolejny weekend w ktorym bedziemy goscic tabuny ludzi.. ehhh juz mam troche dosyc ale coz, trzeba swoje odbebnic.
Wczoraj udalo mi sie uprasowac wieczorem 3 sterty ciuchow i lekko posprzatac wiec dzisiaj zostala glownie lazienka i scieranie kurzy oraz odkurzanie ale to juz robota M :-)
Ide zrobic sobie sniadanie albo wlasciwie obiad

Milego dnia mamuski!
ahhh zapomnialam napisac:
mambusia moglabys na watku o hitach i kitach napisac cos o tym nawilzaczu powietrza? U mnie ten problem zbliza sie wielkimi krokami bo tak jak u Ciebie mamy bardzo dobrze izolowane mieszkanie i w zwiazku z tym okropnie suche powietrze w pokoju wiec niedlugo tez bede musiala kupic nawilzacz.