Jolka6621
Fanka BB :)
otoKika- a gdzie tam
domowe konserwowe, żadne kiszone czy czekoladowe
domowe konserwowe, żadne kiszone czy czekoladoweDzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<
domowe konserwowe, żadne kiszone czy czekoladoweno ja dzisiaj z tż rozmawiałam o tym że dziecko to wiele radości ale i poświęcenia...
i powiedział że w sumie załuję tylko tego tego że nie skorzystaliśmy sobie z życia... jakies wakacje za granicą-nie byliśmy razem..
że zaczął pracować a teraz już założył rodzinę..
no cóż.. taka była nasza decyzja..
dziecko można zabrać zawsze na wakacje jak będzie większe..
ale chwila zadumy i tęsknoty się pojawia czasami że już nic nie będzie jak przed ciążą.
jak u Was z tym?
no ja dzisiaj z tż rozmawiałam o tym że dziecko to wiele radości ale i poświęcenia...
i powiedział że w sumie załuję tylko tego tego że nie skorzystaliśmy sobie z życia... jakies wakacje za granicą-nie byliśmy razem..
że zaczął pracować a teraz już założył rodzinę..
no cóż.. taka była nasza decyzja..
dziecko można zabrać zawsze na wakacje jak będzie większe..
ale chwila zadumy i tęsknoty się pojawia czasami że już nic nie będzie jak przed ciążą.
jak u Was z tym?

Jak oboje będziecie kochali dziecko to te zmiany które nastąpią tak jakoś naturalnie. Pewnie ze wakacje we 2 to taki luz wotum co chcesz robić w danej chwili ale my z rocznym dzieckiem byliśmy na Słowacji i co prawda nie dało się np pochodzić po gorach ale sobie tego nie wspominaliśmy. Ż 2latka pojechaliśmy na Kretę a tam co prawda w barze wieczorami się nie nasieddielidmy i w południe szliśmy na drzemkę ale dało się już na wycieczki jeździć. Raz nawet spala na statku i na przepięknej plaży pod parasolem jak byliśmy na całodzienne. Tak więc da się! Ludzie jeżdżą nawet w dzikie rejony Afryki czy Azji tak więc jak się chcę to się uda.
.