Witam, pochwale sie co zrobil Stasiek bo jestem w szoku. Czesto mu pokazuje lampy i mowie wyraznie LAMPA, Stasio cos tam jakby probuje powtorzyc i czasem sie mu udaje "ampa". Dzis wzielam go do kuchni a ten sie patrzy na lampe i mowi "ampa". Szczena mi opadła.
Kasiu - moj Stasiek tez niezly terrorysta. Nauczyl sie wstawac nawet przy ścianie i troche chodzi przy meblach, ale mam zakaz od rehabilitanta na pozwoleniu mu stac a tym bardziej chodzic bo musi przeraczkowac. Wiec ten wstaje, ja go sprowadzam do parteru, ten wstaje, ja w dol, ten wstaje....