Nie musi, ale wyobraź sobie, że dziecko płacze, nie chce usnąć itp. Co wtedy kusi? Kołysanie. I koło się zamyka.
A niech rozpieszcza mała Hrudzinkę co tam




Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie musi, ale wyobraź sobie, że dziecko płacze, nie chce usnąć itp. Co wtedy kusi? Kołysanie. I koło się zamyka.
Hruda zazdroszczę Ci tak troszkejak wspominam te czasy małej fasolki w brzuszku te oczekiwania na pierwszy ruch
wspaniałe chwile.
Tak sobie patrze na zdjecia bobasków w galerii u góry strony i widok dziecka ze smoczkiem to takie dziwne teraz dla mnieojej ależ jestem HAPPY, że Kuba już nie doi smoka
Wcale niepowidziane...Stas tez uwielbial smoczek ale tylko do zasypiania...i pewnego wieczoru po prostu mu go nie dalam. Poplakal ( a ja z nim:-() ale nastepnego dnia tylko kilka razy zajeczal i od tamtej pory zasypia bez a smoki pooooszly w sina dal...:-)a my nadal nie pożegnaliśmy się ze smoczkiem- wstyd sie przyznac ale jest on nie tylko do spania....
bedziemy mieli problem....