reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
O Majandra:szok: nie zazdroszcze u nas w przedszkolu to nwet ankiete wypełniałam czego dziecko nie lubi itp żeby potem nie było wciskania na siłę:tak:
Monia niczego konkretnego;-) tak się nudzę i po ciuszkach dla dzieci sobie gmeram;-)
 
witam

u nas dzis slonko, wiec humor lepszy, ale czuje, ze mi sie pogorszy, bo od 12,00 siadam za Ewke, a ja tego nie lubie...

namawiam P na kupno tv, powoli mieknie, bo juz nawet zaczal po necie szukac;-)

Donus jak babcia? Tak jokś mi sie przypomniało:baffled:

pytasz o babcie, z ktora mieszkamy???? bez zmian, niestety jeszcze sie trzyma:zawstydzona/y::zawstydzona/y:

A do mnie przyjechała szefowa i jak zwykle się zagadałyśmy;-) kurcze właśnie zaczął padać deszcz a moja Tuśka na 10 idzie z przedszkolem do kina:baffled:


na co ida?


No, niestety, w Maciusia grupie dzieci są przymuszane do zjedzenia obiadu. Nawet jak im coś nie smakuje. Nie pochwalam tego.

dziwne metody. dzieci sie predzej zraza, niz zacheca.

dzis czekam az pani przyjdzie po Julitke i patrze, z ena stolowce juz przygotowane sniadanko: na talerzykach cos na ksztalt sera bialego/twarozku. pytam Julitke: corcia, to jest serek bialy? ona: taaak. ja: a Ty jesz? ona: taaak, tylko Madzia nie je, bo nie lubi. ja: a Ty lubisz? w domku nie chcesz jesc. ona: tak, lubie mamus, lubie.:szok:
okazuje sie, ze w przedszkolu wszystko zje,a wdomu wybredza
 
reklama
Donus idą na coś tam o dinozaurach;-) wyleciał mi z głowy tytuł:zawstydzona/y: a co do jedzenia w przedszkolu to tez to znam;-) Tuśka w domu dżemu nie ruszy:no: a wczoraj przychodzi i mówi, ze na podwieczorek nie było ciasteczek tylko chlebek z dżemem więc pytam i co? A ona na to, że pyszny był:-D
 
Do góry