reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Wrześniówkowe mamy

Witam kobietki!

Słonko świeci, nowy tydzień przed nami...nie ma się co smucić :)

Wczoraj mieliśmy dzień zroganiozwany przez sąsiadke, ach zła byłam trochę.
P. był z Julitką na basenie. Podobnież niuńka odstawiała takie szaleństwa w wodzie, że nie mogę sobie tego wyobrazić: skoki, nurkowanie....Mam nadzieję, że na dziś zostało jej tej odwagi i w końcu będzie wyluzowana na szkółce.
Ja w tym czasie zajęłam się zakupami i mam ładne botki :-)

Julitka dziś w teatrze z klasą

Anetka dobrze mówi :-D chyba tez jak Donuś zacznę myśleć tak intensywnie :-D

No to Iza, do roboty;-):-D:-D

Ja witam.
U nas wszystko po staremu........ tydzień trudny, no ale mamy juz nastepny:tak:
Pozdrawiam.

duzo siły na cięzki tydzień zyczę:-)

Witam powekendowo:-) wreszcie troche spokoju w pracy:tak: mam nadzieję, ze dziś sobie książkę poczytam;-)

:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
reklama
Witam się i ja
Jestem nieprzytomna, weekend był męczący ale ostatnia jeszcze bardziej. Wczoraj coś mi zaszkodziło i pół nocy męczył mnie ból brzucha. Teraz Aśka śpi więc idę spac i ja.

Miłego dnia
 
Wiesz co, zdrzemnęłam się godzinkę teraz jak Aśka ucięła drugą drzemkę, ale Omar był już w domu i mi ciągle coś truł nad uchem. Wiec takie to było spanie.

Czy wasze dzieci zgrzytają zębami? Omarowi to się zdarza. Jak był u dentystki ze złamanym ząbkiem to mąż zapytał co to i jak to? Powiedziała że może być jakiś pasożyt. Dziś będąc z Aśką u lekarza zapytałam na odchodne nasza rodzinną i dostałam 3 skierowania na badanie kał. Też powiedziała że to może jakiś pasożyt i badania trzeba zrobić.
Dziś przyjeżdża moja mama. Będzie z Aśką w domu siedzieć żebym chorej nie musiała ciągać do szkoły. Ufff. Może zmobilizuję się i powystawiam Aśkowe ciuchy na sprzedaż.
 
Witam.

Miałam się wczoraj odezwać, ale padłam po 21. Dziś idę na 10 i od rana zwierzątka leśne rysuję. Powiem Wam, że praca po 8 godzin z dzieciakami plus praca w domu, bo inaczej się nie da jest cholernie ciężka. Szukałam w wakacje pracy w państwówce, ale same na zastępstwo ogłoszenia były, ale już podjęłam decyzję, że w przyszłym roku nawet taką ofertę wezmę, bo tu się zaryję, a niewiele więcej dostanę.
Donuś jak się zmobilizujesz to dasz radę;-) ja się nie chwaliłam (bo w sumie to myślę, ze jak ruch minie to i waga wróci:-D) ale przez ten ciągły ruch w pracy udało mi się zrzucić prawie 4kg:szok::-) gorzej bo mi wszystkie spodnie z tyłka lecą:-D ale nie kupuje nowych bo pewnie waga wróci:baffled: na razie śmigam w getrach:tak:
A może jakbyś kupiła nowe spodnie, to miałbyś motywację, by waga nie wróciła :-D;-)
 
witam z kawą
za oknem piękne słoneczko a jak jakoś usypiam na siedząco:baffled:a wczoraj poszłam spac jakoś zaraz po 22 wiec wcale nie późno:no:nic mi się nie chce
 
Witam kobietki

u nas słonko. Mam zamair wykorzystać jeszcze ostatnie ciepłe dni i wypucować samochód, bo jakoś nam sie chlewik zrobił:zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Kurcze, wczoraj jadłam jak nakręcona, musze znowu się wziąć za siebie, bo za duzo sobie pozwalam ostatnio:zawstydzona/y:A jakoś samo myslenie o ćwiczeniach nie daje efektów;-):-D

Julitka przeszła metamorfozę na basenie. W niedziele jak była z P. tak dla zabawy, to podbnież szalała jak rybka. wczoraj na szkółce była juz calkiem inna, wyluzowana, zadowolona. Już pływała na pleckach bez deski!!!!!!

Iza, słyszałam takie opinie, że zgrzytanie zębami jest związane z owsikami (Julitka nie zgrzytała, jak miała), ale może chodzi o różne pasożyty.

Majandra, pani ze świetlicy od Julitki śmieje się, że ma dziennie tylko 3godz. w szkole, ale za to drugie tyle spędza w domu nad dekorajcami innymi pierdółkami.
 
Witam się i ja:-) u nas mgliście:baffled: mam nadzieję, ze słonko się przebije, bo popołudniu mam ambitne plany działkowe;-) chciałam wsadzić wreszcie czosnek:tak:
Majandra kupno spodni pewnie nic nie da, bo już wczoraj było spokojniej i cały dzień prawie przesiedziałam czytając książkę, a w sezonie byłam w ciągłym ruchu stąd spadek wagi;-) pracy nie zazdraszczam i zyczę powodzenia w szukaniu czegoś lepsiejszego:tak:
Donuś gratki dla Julitki:-)
 
u nas dziś tak pięknie, ze aż nie mogę wysiedzieć na tyłku w pracy, tylko bym pobiegła do domu i szalała w ogródku/działce:rofl2: Jka to niewiele człowiekowi do szczęścia potrzeba;-)

Anetka, dziekuję za gratulacje. Jestem dumna z postepów Julitki, bo robi je bardzo szybko, ale ważniejsza dla mnie jest jje postawa i podejście do pływania. na razie się bardzo ciesze z przemiany, zobaczymy które małe niepowodzenie ją złamie. Ja cały czas tłumacze niuńce, że nie musi wszystkiego dobrze robić, nie musi tak szybko się uczyć, tego od niej nie będziemy wymagać. Dla nas ważne jest je samopoczucie i zadowolenie z tego, co robi. Nie chcę, żeby miała taką presje dodatkową, ze oczekujemy samych sukcesów.

Zmieniłam Julitce fryzurkę. Od dawna mnie to korciło, aż się odważyłam. Ma teraz kacapkę: z tyłu krócej, przód dłużej, do tego krótka grzywka, wygląda ślicznie. taka mała kokietka-łobuzica. Będzie nam szybciej suszyć włosy po basenie, bo teraz wychodzimy niemalże ostatnie, a przecież Jultika nie ma grubych włosów, tylko raczej ma ich sporo i dlatego.
 
reklama
Witam w kolejny słoneczny poranek:-) ach ten październik nas rozpieszcza, ale ciiiiiiiiiiiiii żeby nie zapeszyć;-):-D wczoraj popołudnie spędziliśmy na działce, poprzycinałam co trzeba, zrobiłyśmy wielkie ognicho, liście pograbione, a było tak ciepło, ze w krótkim rękawku śmigałam:-)

Donuś właśnie to jest najważniejsze:tak: ja też często mam wrażenie, ze Tuśka strasznie chce wszystko szybko ogarnąć, żebyśmy my byli zadowoleni, ale tłumaczę, że nam przede wszystkim zależy na tym, żeby ona była szczęśliwa i to co robi, żeby jej sprawiało przyjemnośc nic na siłę, zeby nas zadowolić;-) a wogóle to nie wiem już sama czy się pochwaliłam, że Tuśka nauczyła sie czytać:-) może jeszcze nie śmiga jaj torpeda, ale dwie pierwsze książeczki + elementarz mamy już za sobą:-)
 
Do góry