Iza, Atruviel, Majandra strasznie wam współczuje tych problemów szyjkowych. Ja bym chyba nie wytrzymała leżąc nawet jednego dnia, to byłby koszmar (chociaż z drugiej strony dla maleństwa robi sie wszystko). Pocieszcie się, że już bardzo bliziutko do końca i na pewno wasze szyjki wytrzymają i urodzicie w terminie zdrowe i śliczne dzieciaczki :-).
Blimka nawet sobie nie wyobrażam co czujesz nie mając porządnej opieki lekarskiej. Nawet nie zdawałam sobie sprawy ze w UK/IE tak jest. Myślałam, że w tych "bardziej cywilizowanych" krajach opieka lekarska jest 100 razy lepsza niz u nas.
Tygrysku wiem co czułaś podczas badania. My wczoraj byliśmy na usg i jak tylko lekarz przez chwile nic nie mówił to ja wpadałam w panikę i zaczynałam pytać czy wszytsko jest dobrze z naszym synkiem. Tak to chyba już jest, że jesteśmy przewrażliwione bo każdej zależy, zeby z maleństwem było wszytsko jak najlepiej. I pomyśleć, że teraz tak juz będzie do końca naszych dni :-);-):-).
Aniołku co prawda nie jestem znawca brzuszków ale wydaje mi się, że masz bardzo przepisowy brzuszek (i bardzo ładny). Ja mam sporo większy, ale może to dlatego że ma inny kształt albo, że nasz synek jest sporym chłopcem
My wczoraj byliśmy na wizycie u pana doktora i jesteśmy bardzo zadowoleni. Po pierwsze okazało się, że mały nadal jest zdrowy jak rybka - waży już ok. 1700 gr. i jak na razie wychodzi na to, że albo termin porodu przesunął nam się na 10 września albo mały urodzi się dosyć duży. Z moją szyjką tez wszytsko jest ok i mogę nadal prowadzić taki tryb życia jak do tej pory. Dowiedzieliśmy się również, że wykonał obrót w dół i juz ładnie się ułożył do porodu z czego ja sie niezmiernie cieszę (mam nadzieję, że nie wywinie nam takiego numeru jak twój synek Graziu). No i jeszcze potwierdziło sie na 100%, że to dalej Patryk. Tak się pięknie wystawił, że na własne oczy widzieliśmy okazałego sisiaka

. Jedyną niezbyt fajną rzecę to to, że zaczęła mi się lekka anemia ciążowa i muszę zacząć zażywać żelazo. Ale pan doktor pocieszył mnie, że niemal wszytskie kobiety ciężarne to mają więc się nie załamuję.
A na zakończenie życzę wam wszytskim miłego dnia i słodkich kopniaczków od waszych maluszków

. Buziaczki