reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Wrześniówkowe mamy

Blimka-widze ze to co mowia o irlandzkich ginekologach o prawda.Ze cie nieprzebada ginekologicznie,ze usg zlecaja dopiero wtedy gdy podejzewaja ze cos sie dzieje.A czy to prawda,ze oni niemaja nawet fotela do badania w gabinecie??????
Powiem Ci Aniołku że ja to w sumie tam nawet za bardzo gabinetu nie widziałam. Wazenie sie odbywa w poczekalni, mocz sie oddaje przy okienku a lekarza sie widzi za takim parawanem gdzie jest tylko aparat do mierzenia ciśnienia i lezanka jakaś czy jak to sie tam nazywa. Badanie polega na pomacaniu i zmierzeniu brzucha i zmierzeniu ciśnienia...
Chyba zadzwonie jutro pod ten numer i sie umówie do tej ginekolog prywatnej żeby sobie nerwy uspokoić bo niby chodze na wizyty co dwa tygodnie a nic nie wiem...
Dziewczyny Wy przynajmniej wiecie, ze jest problem z szyjkąi trzeba się oszczędzać a ja chodze do pracy i sie stresuje ze szkodze dziecku:-(
dobrej nocki wszystkim
 
reklama
Witam was wszystkie cieplutko. Przykro mi jak czytam o waszych kłopotach z szyjka :( , u mnie naszczęście z szyjka wszystko ok . Byłam wczoraj u mojego gin.na wizycie kontrolnej. Kazal brac leki na ciśnienie :( ze niby wysokie :( ale ja jak mam " ksiażkowe" to dopiero wtedy zle sie czuje : ( Z synkiem tez tak mialam , tzn jak mialam wyzsze to sie dobrze czulam :) no nic zobaczymy co bedzie dalej :) W kazdym razie ostatnio zle sie czulam i teraz wiem dlaczego :( , okzało sie ze moja dzidzia wrocila do pozycjii - pupą na dół jak sie nie obróci spowrotem bedzie problem:-(. Ale mam potwierdzone drugi raz , że jednak córeczka bedzie :-) i naszczescie ponoc wszystko ok . ale jutro tzn 11 lipca jade na to badanie "prenatalne" ( chodzi czy dzidzia zdrowa tzn serduszko i czy rozwija sie ok. bez wodoglowia itd chyba wiecie o co chodzi prawda? ) Ale mam nadzieje ze wszystko bedzie wporzadku :) Dziewczyny pozdrawiam was goraco i trzymajcie sie cieplutko..... przedewszystkim uwazajcie na siebie bo z tymi szyjkami to roznie bywa:(:(:) Trzymam za was kciuki i ucałujcie swoje malenstwa :-);-)
 
Iza, Atruviel, Majandra strasznie wam współczuje tych problemów szyjkowych. Ja bym chyba nie wytrzymała leżąc nawet jednego dnia, to byłby koszmar (chociaż z drugiej strony dla maleństwa robi sie wszystko). Pocieszcie się, że już bardzo bliziutko do końca i na pewno wasze szyjki wytrzymają i urodzicie w terminie zdrowe i śliczne dzieciaczki :-).

Blimka nawet sobie nie wyobrażam co czujesz nie mając porządnej opieki lekarskiej. Nawet nie zdawałam sobie sprawy ze w UK/IE tak jest. Myślałam, że w tych "bardziej cywilizowanych" krajach opieka lekarska jest 100 razy lepsza niz u nas.

Tygrysku wiem co czułaś podczas badania. My wczoraj byliśmy na usg i jak tylko lekarz przez chwile nic nie mówił to ja wpadałam w panikę i zaczynałam pytać czy wszytsko jest dobrze z naszym synkiem. Tak to chyba już jest, że jesteśmy przewrażliwione bo każdej zależy, zeby z maleństwem było wszytsko jak najlepiej. I pomyśleć, że teraz tak juz będzie do końca naszych dni :-);-):-).

Aniołku co prawda nie jestem znawca brzuszków ale wydaje mi się, że masz bardzo przepisowy brzuszek (i bardzo ładny). Ja mam sporo większy, ale może to dlatego że ma inny kształt albo, że nasz synek jest sporym chłopcem :-D

My wczoraj byliśmy na wizycie u pana doktora i jesteśmy bardzo zadowoleni. Po pierwsze okazało się, że mały nadal jest zdrowy jak rybka - waży już ok. 1700 gr. i jak na razie wychodzi na to, że albo termin porodu przesunął nam się na 10 września albo mały urodzi się dosyć duży. Z moją szyjką tez wszytsko jest ok i mogę nadal prowadzić taki tryb życia jak do tej pory. Dowiedzieliśmy się również, że wykonał obrót w dół i juz ładnie się ułożył do porodu z czego ja sie niezmiernie cieszę (mam nadzieję, że nie wywinie nam takiego numeru jak twój synek Graziu). No i jeszcze potwierdziło sie na 100%, że to dalej Patryk. Tak się pięknie wystawił, że na własne oczy widzieliśmy okazałego sisiaka :-D. Jedyną niezbyt fajną rzecę to to, że zaczęła mi się lekka anemia ciążowa i muszę zacząć zażywać żelazo. Ale pan doktor pocieszył mnie, że niemal wszytskie kobiety ciężarne to mają więc się nie załamuję.

A na zakończenie życzę wam wszytskim miłego dnia i słodkich kopniaczków od waszych maluszków:-D. Buziaczki
 
Hej dziewczyny
Trzymam kciuki za wasze szyjki, no i zycze przyjemnego lezakowania i odpoczywania. Na pewno wszystko bedzie dobrze, bo przeciez to juz tak niedlugo wiec taki odpoczynek wyjdzie tylko na zdrowie Wam i Waszym pocieszkom:-)
Czytajac o tym jak jest w Irlandii ciarki mnie przeszly. Ja tez myslalam, ze my tu w Polsce to jestesmy bardziej zacofani. Szczerze mowiac nie wyobrazam sobie takiej sytuacji, ze lekarz w ogole mnie nie bada lub ze mam tylko 1 usg, badz 1 raz kieruje mnie na wyniki. Mnie kazda wizyta niesamowicie uspokoja, jak lekarz mowi ze wszystko jest, to ja sama lepiej sie czuje i wiem ze moj maluszek rowniez. Blimko, moze rzeczywiscie warto by poszukac jakiegos innego lekarza, chociaz na ta koncowke ciazy. Bedziesz spokojniejsza, no i przede wszystkim bedziesz dokladnie wiedziala co i jak z maluszkiem no i oczywiscie z Toba.
Wczoraj odebralam wyniki. Ogolnie chyba nie jest zle, ale leukocytow mam dosc duzo bo 15,5!! Nie wiem, czy to norma w ciazy. Jak jest u Was? Ja wizyte mam za niecaly tydzien, wiec sie okaze co i jak. Juz nie moge sie doczekac.
Pozdrowionka
 
Shinaed w ciąży leukocyty są trochę podwyższone wiec raczej nie powinnaś się tym martwić. Ja mam zawsze w okolicach 11
 
Tez troche poszperalam na necie i znalazlam normy u ciezarnych na portalu maluchy.pl. Wynika z nich, ze norma leukocytow w ciazy jest do 16, wiec jeszcze sie mieszcze. Mimo to, zobacze co na to moj lekarz.
 
hej dawno do was nie zaglądałam i niestety nie dam rady nadrobić waszych postów.
U nas kiepsko po czwartkowej wizycie okazało się że szyjka się skraca a mała jest bardzo nisko i główką mocno napiera na ową szyjke co nie jest wskazane,mam zakaz wszystkiego moge tylko na siusiu chodzić ale niestety nie bardzo moge to stosować bo Dawidek mi nie daje odpoczywać.Narazie jednak staram się jak moge.
Co jeszcze??Po usg okazało się że kruszynka ma wymiary na 33tydzien a nie 31 waży juz 1671g i jest 100%dziewczynką z czego się ogromnie ciesze i ja i mąż i synek :tak:
Wyprawke mam już skompletowana od poniedziałku zaczynam pranie ciuszków,torba juz spakowana czeka tylko na ciuszki dla małej i wózek musze kupic ale to w sierpniu no i po 10 sieprnia lekarka powiedziała ze moge juz rodzić :tak:także byle do sierpnia i bedzie ok.
a zapomniałam napisac ze czop mi odszedł i nie moge się kompac tylko prysznic i zero sexu:eek:ale już blizej jak dalej wiec chyba damy rade

Pozdrawiam wszystkie wrzesniowe brzuchatki
 
Witam w środowe popołudnie! Drugi dzień leżakowania, a ja już wyłażę z siebie. Boli mnie wszystko, kiedy leżę, a najgorzej się czuję w zalecanej pozycji - na lewym boku. Najgorzej jest wieczorem, po prostu nie mogę sobie znaleźć pozycji do leżenia i spania. W TV zero ciekawych rzeczy, do komputera daleko i niewygodnie na leżąco się dostać, książki wszystkie przeczytane po trzy razy... Eh... Tragedia. Jedyne co mnie trzyma jakoś w jednym kawałku to myśl o dzieciątku i o tym, że jeszcze za wcześnie, żeby pozwolić mu przyjść na świat. Słyszałam opinie, że w większych miastach (np. we Wrocławiu) po 32 t.c. ciąży nie zwalcza się już skracającej szyjki macicy, tylko pozwala na poród przedwczesny. A potem oddział dla wcześniaków, bo tam są takie, i walka o zdrowie i prawidłowy rozwój maleństwa. U nas nie ma oddziału specjalistycznego dla wcześniaków, najbliższy jest w Legnicy. Nie chciałabym przeżywać tego, co czują matki wcześniaków... Ten ciągły strach, czy wszystko będzie dobrze... I rozstanie z dzieciątkiem... niepewność. I jeszcze te okropne czasy, kiedy szpital za szpitalem rozpoczyna strajk mając gdzieś potrzeby pacjentów... Nie jestem przeciwna ich roszczeniom, w pełni rozumiem poczucie przytłaczającej odpowiedzialności za życie ludzkie i świadomość, że płaci się za nią takie psie pieniądze. Ale nie można wystawiać na niebezpieczeństwo życia i zdrowia tysięcy ludzi w imię finansowych rozterek. U nas na szczęście nie strajkują, ale co w sytuacji, gdy potrzebna okaże się interwencja specjalistów, których u nas nie ma? I że najbliżsi akurat strajkują? Bo to, że te protesty nie zakończą się do września, jest dla mnie jasne. Trąbią o tym wszystkie media. Tylko co my mamy zrobić?
 
Witam wszystkie mamusie :). Własnie wrocilam z badań i okazuje sie że mamy potwierdzone 3 raz ;) że bedzie córeczka ( Natalka) wiec juz chyba napewno nic sie nie zmieni :) co do płci :)Ogólnie wszystko jest w porzadku , zdrowa bez rzadnych kaplikacjii zdrowotnych :-). Serduszko bije jak " dzwon " :-). Poprostu jest wszystko ok . tylko czekac teraz az bedzie z nami :) Synus . ktory ma juz skonczone 8 lat nawet ku mojemu zdziwieniu cieszy sie ,ze bedzie siostrzyczka :) choc zawsze powtarzał , że chce braciszka a siostrzyczka jak bedzie pojdzie do domu dziecka :-(. Chyba przeszła mu ochota na braciszka :-D. Cieszę sie , że moglam sie z wami podzielic wiadomoscia co do dzidzi :) Pozdrawiam was wszystkich naprawde cieplutko :):):) i całuje wasze pociechy :):-) A zapomnialabym wiecie ,że znowu sie obrocila i jest główka w dół :-) , a w poniedzialek moj gin mowil ze jest pupą w dół ...... ładne sobie fikołki robi :) powiem wam , ze nawet moj małzonek poczół dzis w nocy fikołki Natusi :-D:-)na swoich plecach :-D tak rozrabiala:-). Ciekawe co wymysli jeszcze do samego porodu :) karuzele sobie robi :-) . No to jeszcze raz pozdrawiam i caluje papapapa ;-):-)
 
reklama
czesc wszystkim
Atruviell nawet nie wiesz jak ci zazdroszcze tego leniuchowania... Ja dzisiaj jechalam autobusem do pracy i omal nie zemdlalam, musialam wysiasc w polowie drogi i czekac na nastepny autobus bo bym nie wyrobila, teraz sie stresuje wracac:/
No ale sie pocieszylam bo jestem zapisana do prywatnej ginekolog polskiej ktora mi Aniolek polecila i ide w sobote na badanie i usg, wreszcie sie dowiem na pewno czy wszystko dobrze:)
dziewczyny a ile razy mialyscie robione usg i w ktorych tygodniach ciazy??
ja mialam 7 tc, potem w 16 i w 22, z tego tylko ostatnie bylo w szpitalu zlecone, no a na tym pierwszym widac tylko przecinek - zywy zarodek:)
 
Do góry