reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
Facet dostał na urodziny papugę. Szybko zorientował się, ze ma ona okropny
nawyk przeklinania I rzuca mimochodem co drugie słowo. Cóż miał jednak
zrobić - wyrzucić żal, zawsze to jakiś towarzysz, zresztą prezent. Wiele dni
starał się walczyć ze słownictwem papugi. Mówił do niej mile słowa, puszczał
łagodną, klasyczna muzykę, robił wszystko, żeby dać papudze dobry przykład.
Słowem - pełna poświecenia terapia I wszystko na nic. Pewnego dnia, kiedy
papuga wstała lewa nogą i była wyjątkowo wredna, facet nie wytrzymał. Zaczął
krzyczeć, ale papuga darła się głośniej. Potrząsnął nią. Wtedy nie dość, ze
go zbluzgała , to jeszcze dostał parę razy dziobem. Zdesperowany wrzucił
ptaszysko do zamrażarki, zatrzasnął drzwi, oparł się o nieiI zsunął w dol.
Papuga rzuciła się kilka razy o ściany zamrażarki, cos zabełkotała I nagle
wszystko ucichło. Facet ochłonął trochę, zaczął mieć wyrzuty sumienia.
Otworzył szybko drzwi zamrażarki. Papuga milcząc weszła na jego wyciągnięte
ramie I powiedziała: -"Najmocniej przepraszam, ze uraziłam pana moim
słownictwem I zachowaniem. Proszę o przebaczenie, dołożę wszelkich starań,
aby się poprawić I nie dopuścić do podobnych scen w przyszłości". Facet był
w szoku, już otwierał usta, żeby zapytać, co spowodowało tak radykalna
zmianę, kiedy odezwała się papuga: -"Czy mogę pana uprzejmie zapytać: co
zrobił kurczak?"
 
facet dostał na urodziny papugę. Szybko zorientował się, ze ma ona okropny
nawyk przeklinania i rzuca mimochodem co drugie słowo. Cóż miał jednak
zrobić - wyrzucić żal, zawsze to jakiś towarzysz, zresztą prezent. Wiele dni
starał się walczyć ze słownictwem papugi. Mówił do niej mile słowa, puszczał
łagodną, klasyczna muzykę, robił wszystko, żeby dać papudze dobry przykład.
Słowem - pełna poświecenia terapia i wszystko na nic. Pewnego dnia, kiedy
papuga wstała lewa nogą i była wyjątkowo wredna, facet nie wytrzymał. Zaczął
krzyczeć, ale papuga darła się głośniej. Potrząsnął nią. Wtedy nie dość, ze
go zbluzgała , to jeszcze dostał parę razy dziobem. Zdesperowany wrzucił
ptaszysko do zamrażarki, zatrzasnął drzwi, oparł się o nieii zsunął w dol.
Papuga rzuciła się kilka razy o ściany zamrażarki, cos zabełkotała i nagle
wszystko ucichło. Facet ochłonął trochę, zaczął mieć wyrzuty sumienia.
Otworzył szybko drzwi zamrażarki. Papuga milcząc weszła na jego wyciągnięte
ramie i powiedziała: -"najmocniej przepraszam, ze uraziłam pana moim
słownictwem i zachowaniem. Proszę o przebaczenie, dołożę wszelkich starań,
aby się poprawić i nie dopuścić do podobnych scen w przyszłości". Facet był
w szoku, już otwierał usta, żeby zapytać, co spowodowało tak radykalna
zmianę, kiedy odezwała się papuga: -"czy mogę pana uprzejmie zapytać: Co
zrobił kurczak?"
:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d
 
facet dostał na urodziny papugę. Szybko zorientował się, ze ma ona okropny
nawyk przeklinania i rzuca mimochodem co drugie słowo. Cóż miał jednak
zrobić - wyrzucić żal, zawsze to jakiś towarzysz, zresztą prezent. Wiele dni
starał się walczyć ze słownictwem papugi. Mówił do niej mile słowa, puszczał
łagodną, klasyczna muzykę, robił wszystko, żeby dać papudze dobry przykład.
Słowem - pełna poświecenia terapia i wszystko na nic. Pewnego dnia, kiedy
papuga wstała lewa nogą i była wyjątkowo wredna, facet nie wytrzymał. Zaczął
krzyczeć, ale papuga darła się głośniej. Potrząsnął nią. Wtedy nie dość, ze
go zbluzgała , to jeszcze dostał parę razy dziobem. Zdesperowany wrzucił
ptaszysko do zamrażarki, zatrzasnął drzwi, oparł się o nieii zsunął w dol.
Papuga rzuciła się kilka razy o ściany zamrażarki, cos zabełkotała i nagle
wszystko ucichło. Facet ochłonął trochę, zaczął mieć wyrzuty sumienia.
Otworzył szybko drzwi zamrażarki. Papuga milcząc weszła na jego wyciągnięte
ramie i powiedziała: -"najmocniej przepraszam, ze uraziłam pana moim
słownictwem i zachowaniem. Proszę o przebaczenie, dołożę wszelkich starań,
aby się poprawić i nie dopuścić do podobnych scen w przyszłości". Facet był
w szoku, już otwierał usta, żeby zapytać, co spowodowało tak radykalna
zmianę, kiedy odezwała się papuga: -"czy mogę pana uprzejmie zapytać: Co
zrobił kurczak?"

:-d:-d:-d
 
reklama
Do góry