reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wszystko O Karmieniu Piersia I Butelka

u mnie wciaz makabra, mala nie chce pic z butelki nawet mojego mleka :szok:
ale probuje byc konsekwentna i codziennie jeden posilek z buteleczki podaje,
niestety mala nie chce, meczymy sie, marudzi, wypluwa, przekreca glowke jak do piersi a butelka bee, czasem zaciagnie nagle na chwile a jak jej sie przypomni ze to butelka to znowu robi afere,
ale co, wydaje mi sie ze tylko konsekwencja z nia wygram, musi w koncu butle zaakceptowac bo ni widze innej mozliwosci, no bo jak inaczej :confused:
a mleczko sztuczne mam ciagle to poczatkowe i sama sporo juz lyszeczka zjadlam bo lubie, a malej bede probowala znowu troszke podawac tylko niech sie z butelka zaprzyjazni ...:dry:

M_ktosiu, niech ktoś inny, mąż lub teściowa, mama, nakarmi dziecko butelką z twoim mleczkiem. Czasem to działa, jak dziecko Cię nie widzi, tylko kogoś innego, to da się czasem oszukać. Powodzenia.
 
reklama
Hej dziewczyny. Ostatnio zauważyłam, że karmię Natalię w bardzo "niebezpieczny" sposób. Otóż, kiedyś jadła leżąc mi w ramionach, ale to było, jak była małą. Przez pewnien czas karmiłam ją w leżaczku, bo musiałam jej rączki zabierać, jak mi pchała do butli, tak, ze nie mogłam jej nakarmić. Ale ostatnio karmię ja np. w wózku zupełnie na leżąco. Na szczęście się nie zakrztusiła i bardzo ładnie pije. Deserki i zupki oczywiście w leżaczku, bo inaczej się nie da. Ale nata już na moich rękach leżeć wcale nie chce, a w wózku bardzo jej odpowiada. Oczywiście staram się jak najrzadziej tak robić, ale nieraz na spacerze ją głód dopada (bo je mi ostatnio bardzo nieregularnie)to nie mam wyjścia. A jak jest u Was?
 
Pysia ja karmiłam tez na rączkach ale on już od dawna tak nieche jeśc. Tak więc kłade małego na tapczan i podkładam pod głowke i plecki taką poduszke żeby było wyżej i tak karmie.:-)
 
PYSIU - taki temat mysle najlepiej poruszyc w watku o karmieniu, bo taki juz mamy :tak: Przez takie niepotrzebne tworzenie wątków robi sie bałagan. Tylko prosze nie obrazaj sie ze zwracam Ci uwagę.......bo ja jak kogos upominam to zwykle burze wywoluje :sorry:

Ja staram sie Kube jak najczesciej karmic na rękach - nie karmie piersia wiecv przynajmnie tyle ciepła staram sie mu dawac przytulajac go. Czasami klade na kolanach poduszke i tak karmie zeby miec wolna reke. Na spacerku to czasem w wozku bo nie ma warunkow inaczej. A sloiczki na lezaczku...
 
Pysia ja karmie cycem. Glownie na lezaco. Tzn. ze maly lezy na boku i ja na boku. A jak daje mu piciu z kubka niekapka to czesto daje jak lezy w wozku. Tez mi sie wydawalo,ze w tej pozycji latwo sie zakrztusic, ale w innych -czyli w siedzacej- jakos gorzej mu idzie.
Mysle, ze trzeba poprostu byc przy takim karmieniu na lezaco i czuwac zeby sie nie zakrztusilo i juz.
 
M_ktosiu, niech ktoś inny, mąż lub teściowa, mama, nakarmi dziecko butelką z twoim mleczkiem. Czasem to działa, jak dziecko Cię nie widzi, tylko kogoś innego, to da się czasem oszukać. Powodzenia.

pysia- maz w delegacji, mama w polsce, tesciowa w szwecji :-D jestem tu sama nie mam przyjaciol, nikt mnie nie kocha :sorry::confused2::-:)-p:cool:

malutka dzisiaj zjadla 60 ml sztuczniaka, jupijaj!
 
ja naturalnie wiec bez przytulania sie nie da :-D a tak poza tym to jak z seksem - najrozniejsze pozycje :-)

anetka nie przejmuj, taki watek z krotkim 1 pytaniem umrze smiercia naturalna bo sie przesunie na koniec :tak:
a zwracac uwage jak najbardziej, PROPONUJE OGLOSIC ANETE STRAZNIKIEM FORUM, oczywiscie zartuje sobie, ale fakt faktem nasza anetka ma talent organizatorski :cool2:
 
Ja tez karmie naturalnie wiec zazwyczaj na lezaco a tearaz jest tak ruchliwa ze sie boje ze mi spadnie z wersalki wiec zaczelam karmic na siedząco, tylko raczej w nocy na lezaco :-D A jak cos daje butelko to na rekach i to Ala musi byc na lewej ręce bo inaczej nie umiem zeby butle dawac nie prawa tylko lewa reka.
A to dobry pomysla co by Anetka byla strażnikiem przadku na forum:tak::-)
 
M_ktosiu wytrwałości napweno sie uda. A jakie mleczko dajesz?? Bo ja jak wychodzilam to mialam kupione Bebilon bo np. Nan mi śmierdzialo a jesli chodzi o ściągnie mojego pokarmu to moje piersi sa dziwne bo Ala sie najada a ja moge ściagnać bardzo niewiele:-)
 
reklama
Do góry