PYSIU - ostatnie szczepienie mielismy juz prawie 6 tygodni temu, 3 czeka nas w przyszłym tygodniu. No i Ty piszesz ze Twoja Natka kiedys jadła wiecej i to o wiele.
A Kuba tak jak juz wspominałam max 120 ml i to nie zawsze, kiedy to reszta dzieciakow w jego wieku jadla o wiele wiecej. Pediatra ciągle mowil ze jest ok, ze fizjologoa itp, ze zacznie jesc wiecej pozniej. Dupa, wcale nie je wiecej. I dl mnie nie jest ok. Odkad je z butli nigdy nie przespal w nocy dluzej niz 4,5 godziny, a standardowo tylko 3. Nie wiem do konca czy to wina głodu - ale nie moge tego wykluczyc, bo przeciez jak zje tak malo to brzuszek szybko pusty. On jak byl na cycku to dluzej sypial
				
			A Kuba tak jak juz wspominałam max 120 ml i to nie zawsze, kiedy to reszta dzieciakow w jego wieku jadla o wiele wiecej. Pediatra ciągle mowil ze jest ok, ze fizjologoa itp, ze zacznie jesc wiecej pozniej. Dupa, wcale nie je wiecej. I dl mnie nie jest ok. Odkad je z butli nigdy nie przespal w nocy dluzej niz 4,5 godziny, a standardowo tylko 3. Nie wiem do konca czy to wina głodu - ale nie moge tego wykluczyc, bo przeciez jak zje tak malo to brzuszek szybko pusty. On jak byl na cycku to dluzej sypial

 nie jestem w stanie go inaczej uspokoic, drze sie jak dziki, rzuca sie na butelke, a potem i tak zje z 90-120 ml. 170-180 ml to dla mnie niewyobrazalna ilosc. Deserku tez wmusic nie jestem w stanie, bo jak sie juz naje to wiecej nie chce i wypluwa, nie ma szans...
. Martyna 340 tez moze nieduzo ale 90 to naprawde malo. A lekarz Ci powiedzial ze taka jego fizjologia? No to porzadny lekarz, nie ma co 
.
 Ale one są dla dzieci, które mało przybieraja na wadze. A jesli pije soki, spróbuj wymieszac z sokiem, może mu zasmakuje. Ja już nawet glukozą słodziłam, ale chyba z sokiem najbardziej jej smakuje. I pisz co u Ciebie.
 A mieszac z sokami czy glukozą za bardzo nie chce - za bardzo przyzwyczai sie do slodkiego. Juz teraz nie chce warzyw - mysle ze to dlatego ze wlasnie od owocow zaczelam i za bardzo mu posmakowalo...Ja bym bardzo chciala zeby on po prostu zjadal wiecej, a rzadziej - bo na dluzsza mete sie juz tak nie da