reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

oj i mi szkoda jak nie wiem pozegnac sie z cycusiem. poki co na szczescie nie musimy tego robic:-D
a poki co tak to u nas wyglada:

6-7 cyc
9-10 cyc
12-13 obiadek i woda do popicia( nie bardzo chce), deserek
16 cyc i 1/2 jogurciku
20 60ml kaszki, doprawi cycem i spanie
w nocy zazwyczaj ok. 2 i 4 budzi sie na cycusia. powoli mysle aby to karmienie o 9 zastapic modyfikowanym.
a zupke tez pochlania w 15 minut!
 
reklama
Ola - ja nie mogę sadzać małego na foteliku czy leżaczku, bo się strasznie wygina do przodu i nic nie połyka jedzenia, dlatego trzymam go tak jak do karmienia piersią - prawa ręka pod moją pachą a lewa zablokowana w mojej drugiej ręce, głowa na mojej ręce się opiera i w takim ukosie to on je bardzo ładnie, i ja też mogę go utrzymać :) ale jak za długo to też się już kręci i krzyczy. Może tak informuje że już się najadł :)
 
dziękuję za info :)

Kaszka 8 zbóż Nestle, taka po 9 miesiącu. Ale pediatra właśnie ją zaleciła,a w nestle może to jeszcze stary program żywieniowy wg którego później wprowadzano gluten.
 
U was widzę że w miarę regularnie jest z jedzonkiem. U mnie to różnie. Zazwyczaj mała je ok.6.00-6.30 cyca -prawie po śpiącemu uczę ją żeby zjadła i dalej spała, bo tak jak np. dziś musiałam jeszcze zdążyć wskoczyć na minutkę pod prysznic, ubrać się (z makijażu nici, buźka prosto "z wody";-)), do samochodu i do pracy na 7.00. Potem Ania wstaje ok.9.00, jak jesteśmy razem to dostaje cyca a jak jestem w pracy to zjada ok.150ml kaszki takiej "bobovita pyszne śniadanko". Potem ok.10-10.30 jakiś biszkopcik, kilka chrupek kukurydzianych i do tego soczek 100-120ml. Ok.11.00-11.30 cyc lub mleko (moje zapasy ściągnięte). Obiadek to dostaje ok.13.30 - 14.00 zupkę, potem spacerek i po mniej więcej godzince drugie danie: ziemniaczki z mięskiem i marchewką lub gdy gotuję tylko jedno danie to cyc przed drzemką popołudniową lub mleko modyfikowane. Ok. 17.00 -17.30 Ania zjada podwieczorek, czyli swoje ulubione jabłko przetarte z bananem i kaszką. Często jeszcze przytuli się na chwilę do cyca (bardziej relaksacyjnie niż żeby pojeść;-)). Ok.19.00 obowiązkowy taniec z tatusiem:-D i jak wracam z pracy ok.19.30 to Ania już "pada", szybciutko kąpiemy, cycuś i spanko. Zazwyczaj ok.23 daję jej jeszcze cyca po śpiącemu (rzadko coś zje) i przed 4 nocne jedzonko. Do ok. piątego miesiąca to miałam spokój bo nie miałam tego karmienia w nocy a teraz:zawstydzona/y:. Mam nadzieję, że Ania szybko z niego zrezygnuje, bo teraz jak wychodził jej ząbek to nawet i 2-3x budziła się na jedzenie. Najlepsze, że sposób z przepajaniem w nocy u nas nie działa. Po piciu i tak za jakieś pół godziny się budzi, żeby podjeść nawet niewielkie ilości mleczka. W dniach kiedy nie pracuję Ania dostaje po kąpieli mleko modyfikowane, ale jak i u IŚKU nie daje to jakiejś dłuższej przerwy na sen. I tak mała wstaje.
 
Ola - Zuzia jak się bawi nie ysiedzi w foteliku dłużej niż 10 minut - więc tak mogę zrobic obiad, że szok:-p a obiadek - 15 minut max. NIGDY nie je więcej niż mały słoiczek a i tak zwykle łyżeczka zostaje na dnie. z owocami podobnie. owoce daję jej w leżaczku ale zwyle nie zje całego - prędzej pół. i nie wiem czy młoda jest po prostu niejadkiem czy tylko tyle jej trzeba
 
o kurcze, ale pomysły wymyślają... Moja mama tez bez przerwy mówi o smarowaniu dziecka spirytusem, a wszędzie piszą, że nie wolno... i bądź tu mądry człowieku. no własnie się zastanawiałam jak ze spacerami... jak Ada siedzi 8 h w żłobku to jeszcze idziecie jeszcze na spacerek??
kurcze bardzo długo ten katar już trwa... a może to jakaś alergia (tfu tfu)
 
reklama
Dużo zdrówka dla Aduni !! ;-)
a o spirytusie pierwsze słyszę:confused::confused:
Modroklejko a jak z Adaśkiem, lepiej? nb\ie wiem czy pisałaś czy może ja niedoczytałam
 
Do góry