marlena021
Fanka BB :)
Gratulacje dla Julitki :-)
Mój nic z nowych słów nie umię jak narazie
Mój nic z nowych słów nie umię jak narazie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
Ale jesli wierzyc temu co Sara pisala ze dziecko na roczek powinno mowic kilka słow to raczej mam bardzo opoznione dziecko w tym wzgledzie
Ale sie jakos nie przejmuje, ja podobno zaczelam gadac jak mialam dopiero 2,5 roku, a najmlodszy z moich braci jak miał 3latka
No i chyba opoznieni nie jestesmy, tzn ja moze troche;-) ale on na pewno nie, ja go nazywam mlody geniusz, wygrywa wszelkie olimpiady i konkursy matematyczne i fizyczne, wiece co to za konkurs "Kangur matematyczny"?? On go wygrał 3 razy
A w tym roku pisze mature i z probnej matematyki miał 98% na poziomie rozszerzonym nie wiem czy sie w tym łapiecie ale jak dla mnie to serio mistrzostwo
Przynajmniej jedna osoba z ktorej moge byc dumna w rodzinie:-)
Po pierwsze "kilka" slowek to juz...dwa lub 3.Jak mowi np mama i daj to juz zalicza

Juli mowi tak z sensem ze 12 slowek ale ona jutro juz ma 14 miesiecy.Dzis wlasnie doszlo "tala".A po drugie-w rodzinie mojego meza po ludzku tzn wyraznie i tak jak ludzie zaczeli mowic dopiero w wieku...3 lat!Wczesniej byli milczacy lub gadali po swojemu.A brat meza w wieku 5 lat!Do 5 roku zycia rozumiala go tylko tesciowa bo mowil po swojemu-tak przynajmniej wiem od mamy meza.Wszyscy sa lebskimi ludzmi na stanowiskach,zaradnymi zyciowo i materialnie (w sensie ze maja leb).Jeden chlopczyk z mojej rodziny z kolei (synek kuzynki) na swoje 2 urodziny mowil tylko "mama" i "nie",moze jeszcze "daj" ale ponoc 2-3 slowa a jak go pytano gdzie jest tata to pokazywal na...ksiedza w kosciele
Czyli nie rozumial nawet slowa "tata",bo raczej opcja ksiedza odpada
Chodzil tez na paluszkach do 1,5 roku i mieli jakies zabiegi na to.W kazdym razie teraz ma prawie 3 latka i gada jak stary i madry chlopak.Dzieci rozwijaja sie roznie,dobrze ze sie nie martwisz bo nie masz czym.Ja jak zadzwonilam do logopedow jak juli miala 13 mies i powiedzialam ze wg mnie ona malo mowi co moze byc dziedziczne i jak temu zapobiec to jak sie spytaly ile dziecko ma a ja ze ma 13 mies to uciely krotko ze mam sie zglosic jak bedzie miala 2 lata i malo mowila i ze jak dziecko nie krztusilo sie jedzeniem,je stale pokarmy i cos tam jeszcze co pisalam kiedys w swoim poscie (juz nie pamietam) to musi mowic i tyle.I ze na martwienie sie ewentualnym rowniez dziedzicznym przodozrgyzem jest jeszcze za wczesnie
Jednym slowem nawet nie chcialy slyszec o wizycie w wieku 13 mies a Majka mlodsza przeciez


do mnie szła. 


cieszyłam się jak dziecko, az się poplakałam
dzisiaj wołała brata po swojemu Maaak jakos radzi sobie dziewcze
a jaki mądry chłop był :-)
- Jula kiedyś mi nacisnęła na pępek to powiedziałam "ała"... no i teraz Jula siada, bluzkę mi podnosi, naciska na mój pępek i mówi "ała" 
Nika chodziła jak 14 miechów skończyła