reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

reklama
Hehehe no to ja mam w domu przytulankę :))) Filip ostatnio bardzo się przytula, jak mam go na rękach to kładzie główkę na moim ramieniu albo przywiera całym sobą do mnie :))) nie tylko do mnie zresztą, do babci, do cioci, do dziadka, do taty :)))
a teraz to już całkowicie odpadam - jak on raczkuje i jak klęknę na kolana, a on przychodzi do mnie i wdrapuje się na moje kolana, ja go biorę na ręce a on się przytula!! :)))
I co mnie bardzo dziwi - bo już dawno tego nie robił - to dwa razy zasnął mi tak się do mnie tuląc pionowo!! oraz dwa razy w nocy zasnął leżąc mi na brzuchu jak noworodek!! :))) maskotka!!
 
:-DMyslalam ze tylko Julita nas "zjada":-D
Mamy dokladnie to samo co u was-Julita niby ze nas caluje ale geberalnie to probuje nas polizac,ugryzc i zjesc:eek::-Dnajbardziej interesuje ja podgryzanie nog (stopy i lydki) a jak ja trzymam na rece to probowanie polikow.
Czy sie przytula-nie,raczej nie.Przypomnialo mi sie jak moja mama opowiadala mi ze dla niej najbardziej wzruszajace bylo nie slowo MAMA jako 2 sylaby (dzis Juli znow mowila mama:tak::tak::tak:) tylko,jak juz bylam starsza i potrafilam dojsc do mamy,zlapac ja za szyje,wtulic sie,spojrzec w oczy i wtedy swiadomie powiedziec "mama".Ja wlasie na takie "mama" czekam,ale to chyba jeszcze troche?Skoro ja bylam chodzaca z opowiesci mamy zeby na takie czulosci sie zdobyc?

Co do pozniejszego zabkowania-jak bylam na etapie wypatrywania zebow u Julity to czytalam troche w necie i natrafilam ze moment zabkowania bywa genetyczny-jak rodzice mieli pozno zeby to dzieci tez lub jest to za mala podaz witaminy D.Ale o witaminie D to juz trzeba z lekarzem gadac,pisze tylko co wyczytalam.

Aha,Julita mimo 2 zebow nadal sie slini i nadal wszystko bierze do buzi.
 
A mój mały dziś miał dzień na plucie - prrrrrrrrrrrr buzią - cały dzień tak robił!! I jak dałam mu po południu kaszkę z bananem - jako deser to pod koniec pluł tą kszką prrrrrrrrrrrr i ja cała uwalona w kaszy hahahaha :))) To ci łobuz jeden!
 
Ostatnia edycja:
Jasiek tez całuje z otwarta buzią :rofl2::rofl2::-D

No i przeważnie jak go mam na rękach to się przytula :tak::tak:

i ostatnio zauważyłam, ze boi się obcych...:eek: jak kogoś długo nie widzi i zapomni to się boi.. robi z usteczek podkówkę i zaraz szuka wzrokiem jakiegoś domownika:eek:
 
no tak... a Jula niby buzię otwiera, ale ja ładuję a ona wypluwa - dzisiaj praktycznie nic nie zjadła... próbuję dawać jej też kaszkę w niekapku canpola - takim właściwie "kapku", bo to taki miękki biały gumowy smok - ale gryzie go rewelacyjnie, aż słychać jak guma po dziąsłach piszczy, a łyka mało wiele... ręce opadają...
 
Moja mama się śmiała że Patrycja całuje z języczkiem :-D:-D bo też zawsze język wypycha przy całowaniu jej. A przytulać się lubi :tak: i to bardzo :tak:. Mój wujek który sam ma synka 8 miesięcznego jak chwycił Patrycję i ona się do niego przytuliła to aż się rozczulił bo ich synek to taki skoczek niż na rękach nie usiedzi :-D najlepiej ciągle go trzymać pod rękami i żeby skakał.
 
a u nas robimy tak ze ala idzie ze mną do lustra ja mówię buzi i całuję ją w policzek potem mówię buzi i nadstawiam policzek a ona go "zasysa"
jak leżymy na łózku razem to na brzuszku czołga się do mojego uda zasysa... ciągnie... puszcza... odchyla głowę... klepie po mojej nodze ręką..... i zasysa ponownie i tak w kółko:confused2::-D:confused2::-D
albo jak próbuje zassać dużego palca u nogi....mojej:-D:-D
 
reklama
Jula buziaków nie daje - Nika dawała z otwartą buzią :-)
co do przytulania to się potrafi tulić, szczególnie jak jest zmęczona, wtedy główkę tak do mojego ramienia przytula słodko :-) a jak ją czasem złapię tak mocno i kołyszę i mówię "moja, moja" to nie wyrywa się, tylko wtula i mruczy zadowolona
 
Do góry