reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

WYPRAWKA :)

Ja już wiem, że łóżeczka nie muszę kupować. Obejrzałam wczoraj u teścia odnowione łóżeczko, w którym wysypiał się mój mężuś i wiecie co? Wcale nie różni się do tych, które w sklepie kosztują 250-300 zł! Drewniane, ładnie pomalowane, z regulacją wysokości... Tylko materacyk i pościel kupię i będzie gotowe :) Poza tym podoba mi się myśl, że nasza dzidzia będzie spała w tym samym łóżeczku co tatuś... ;D
Co do reszty, to ja się ciągle waham - kupować wcześniej czy zostawić na ostatnią chwilę. Wiem na pewno, że prędzej wszystko już wybiorę: co chcę mieć, z jakiej firmy, itp. Na pewno wcześniej (pewnie gdzieś w 8 lub 9 miesiącu) kupię wózek i fotelik do autka, żeby było czym dzidzię ze szpitala przywieźć. A co do ciuszków, to się dopiero okaże...
 
reklama
Ja na zakupki dla maleństwa jeszcze poczekam...nie jestem przesądna...ale wolę nie zapeszać...jeśli coś by się stało to chyba bym sobie później tego nie darowała...
Narazie chodzę, oglądam i zastanawiam się ile pieniążków, bedzie Nam potrzebnych....a napewno nie mało...a zakupki zacznę robić dopiero pod konioec ciąży...za to dziś zrobiłam zakupki dla Siebie...kupiłam sobie ciążowe ogrodniczki i śliczną bluzeczkę....jestem bardzo zadowolona
 
nie ma cyfrówki, wróci dopiero za tydzień razem z moimi przyjaciółmi, wtedy coś popstrykam..,

no chyba że się zdrzaźnie i kupię sobie aparat wcześniej...
 
wodniczka22 pisze:
Ja na zakupki dla maleństwa jeszcze poczekam...nie jestem przesądna...ale wolę nie zapeszać...jeśli coś by się stało to chyba bym sobie później tego nie darowała...

To tak jak mój mężuś ;D Dopiero przedwczoraj pozwolił mi wreszcie oznajmić rodzince tę radosną wieść (w 14 tygodniu...), bo wcześniej się bał, że zapeszy. I tak jeszcze chciał czekać, ale ja już nie wytrzymałam. Z zakupami to samo - nic mi nie pozwala na razie kupować ;D
 
wróciłam dzis od kuzynek dostałam mase ciuszków dla maleństwa
także pierwsze ubranka mam ależ one sa maleńkie :)
dostałam także wanienkę ale to dopiero wierzchołek góry lodowej
potrzebnych rzeczy ...
 
reklama
Do góry