reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wysypka Bostońska

Ja przez pierwsze dni mailam objawy przeziębienia. Po 2 dniach bardzo mocy bol gardła, a po kolejnych 3 dopiero pojawiły się bable:( No i skutki mam w sumie do teraz (łuszczącą sie skóra w miejscu bąbli i chyba schodzą mi paznokcie). A to już dawno temu sie przeszłam ponad miesiąc :(
 
reklama
Byłam u lekarza z synem i poprosiłam zeby mi zajrzala do buzi, bo zobaczylam w lustrze, ze mam dziwne troche odstające plamy na jezyku blisko gardła i bylam przekonana, ze to bostonka na stówę. Lekarka powiedziała, ze to nie jest bostonka tylko jakas infekcja i kazala mi gardlo płukać szałwia i woda utlenioną
 
Byłam u lekarza z synem i poprosiłam zeby mi zajrzala do buzi, bo zobaczylam w lustrze, ze mam dziwne troche odstające plamy na jezyku blisko gardła i bylam przekonana, ze to bostonka na stówę. Lekarka powiedziała, ze to nie jest bostonka tylko jakas infekcja i kazala mi gardlo płukać szałwia i woda utlenioną
Oby tak bylo.. Ale ja też miałam zmiany na języku (tuż przy gardle) I łukach podniebiennych. Łączylo się to z ogromnym bólem..
Wyglądały jak takie bable, ja także miałam dostać na to antybiotyk, ale lekarka kazała poczekać kilka dni, zanim zacznę go brać.. Jak zaczęły wychodzić zmiany na rękach i stopach, nie było sensu brac..
U mnie zmiany na pocAtku nie były wodoczne- bolały mnie dłonie, potem stopy, jak otarcie- potem robiły się takie podskórnie purpurowe. Przy dotyku bolało bardzo.. Teraz z tych miejsc schodzi mi naskórek.
Ta choroba trwa, szałwia nie zaszkodzi, ale bądź czujna na zmiany...
 
@marta021993 jak się czujesz? To przeziębienie czy bostonka?
@Mujer to nie do końca tak- ja miałam nie tyle wystpke ile zmiany.. Bo wyglądało to jak obtarcie (tzn jakbym np walkowala, to od wałka potrafią się zrobić takie odgnioty) I to tak raczej pod naskórkiem.. Ale zanim przyszły typowe przeziębienie i zmiany na gardle. Myślę, że u nas był to zmutowany wirus bostonski, bo nie dość, ze wszystkie dzieciaki ze żłobka zmiotło to też Panie.. Więc dorośli też chorują niestety..:(
 
@marta021993 jak się czujesz? To przeziębienie czy bostonka?
@Mujer to nie do końca tak- ja miałam nie tyle wystpke ile zmiany.. Bo wyglądało to jak obtarcie (tzn jakbym np walkowala, to od wałka potrafią się zrobić takie odgnioty) I to tak raczej pod naskórkiem.. Ale zanim przyszły typowe przeziębienie i zmiany na gardle. Myślę, że u nas był to zmutowany wirus bostonski, bo nie dość, ze wszystkie dzieciaki ze żłobka zmiotło to też Panie.. Więc dorośli też chorują niestety..:(
u mnie już wszystko okej. Chyba bylam jednak przeziębiona. Żadnej wysypki nie dostalam do dzisiaj. Za to rece mam suche od ciągłego ich mycia 😂 Synkowi schodzą powoli krostki wiec jeszcze chwila i wracamy do normalności
 
u mnie już wszystko okej. Chyba bylam jednak przeziębiona. Żadnej wysypki nie dostalam do dzisiaj. Za to rece mam suche od ciągłego ich mycia 😂 Synkowi schodzą powoli krostki wiec jeszcze chwila i wracamy do normalności
Odświeżam temat, czy udało się donosić ciążę po prawdopodobnym zarazeniu w 1.trym?
 
U mnie ten sam problem , moja córa zaraziła się w żłobku i niestety ma bostonke. Jestem w 8 tygodniu i naczytałam się w Googlach że jest to bardzo groźne dla 1 trymestru. Ale lekarz mnie uspokoił, że bardzo rzadko bywają jakieś powikłania ale strach jest. Wizyta u gin dopiero 5 lipca...
 
reklama
U mnie ten sam problem , moja córa zaraziła się w żłobku i niestety ma bostonke. Jestem w 8 tygodniu i naczytałam się w Googlach że jest to bardzo groźne dla 1 trymestru. Ale lekarz mnie uspokoił, że bardzo rzadko bywają jakieś powikłania ale strach jest. Wizyta u gin dopiero 5 lipca...
Może być niebezpieczna, ale nie musi..
Nic wielkiego nie możesz teraz zrobić, jedynie ewentualnie ograniczyć ryzyko zarażenia (bez całusów itp)... I czekać. Nie nakrecaj się, bo wiele dzoewczyn zachorowało w pierwszym trymestrze i wszystko było ok. Ja w drugim, miałam pelne objawy, a dzieciątko zdrowe, właśnie na mnie wisi ;)
Trzymam kciuki!
 
Do góry