Mi jak na razie ze smiesznych słówek przyszedł do głowy tylko "uczesak"... Wiadome... Brzmi fajowsko i sama tak czasem mówię.
Na naszego znajomego Mariusza woła Jajusz, choć potrafi wyraźnie wypowiedzieć to imię tyle że zamiast r wychodzi j. Jajusz się po prostu już utarł i chyba tak zostanie....;-)
Aha i nie umie mówić "l". Lalka to jest "jajka". Podoba mi się strasznie jak rozmawia ze wszystkimi swoimi pluszakami i lalkami. Podsłu****ę ją czasem ale nie umiem w tej chwili nic przytoczyć.
Na naszego znajomego Mariusza woła Jajusz, choć potrafi wyraźnie wypowiedzieć to imię tyle że zamiast r wychodzi j. Jajusz się po prostu już utarł i chyba tak zostanie....;-)
Aha i nie umie mówić "l". Lalka to jest "jajka". Podoba mi się strasznie jak rozmawia ze wszystkimi swoimi pluszakami i lalkami. Podsłu****ę ją czasem ale nie umiem w tej chwili nic przytoczyć.