reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

zachcianki

reklama
oj żeby mu żyła nie poszła. Ale to bedzie pech jak trafisz na jakiegoś konserwatystę. Ja mam bardzo fajnego proboszcza, tutaj pewnie by się to udało, w końcu za jednym zamachem 2 opłaty
 
moj proboszcz tez w porzadku jest, wiec mysle, ze udaloby sie z nim jakos dogadac. napisze jak bede wiedziala juz cos konkretnego:)
 
napisz, napisz, może coś Ci powie o chrzcie dziecka kiedy rodzice nie mają ślubu kościelnego bo są po rozwodach.
 
z tego co wiem, ksieza nie robia problemu w takiej sytuacji, moja ptzyjaciolka byla po rozwodzei, nie miala slubu koscielnego, a dziecko zostalo ochrzczone bez problemu.

ale powiedz mi bo chyba nie rozumiem, Wy jestescie po rozwodach?bo z tego co zrozumialam tez chcialas slub koscielny razem z chrztem, wiec juz sama nie rozumiem...
 
napisałam ślub z chrzcinami ale miałam na myśli cywilny bo tylko taki mogę wziąść chociaż mój chłop ma rozwód kościelny, ale ja nie mam kościelnego tylko zwykły rozwód.
 
w praktyce pewnie tak, najpierw zrobi się chrzciny bo raczej to ważniejsze, a potem ślub jak wyjdzie, na razie nie jest konieczny ale w razie nieszczęścia bez testamentu-aż boję się myśleć
no ale to raczej nie temat tutaj, trzymajcie się cieplutko
 
hehe, no wlasnie, urzadzilysmy sobie dyskusje chyba troszke odbiegajaca od tematu...

ty rowniez zise trzymaj, uwazaj na siebie i na maluszka:)
 
reklama
a ja oprocz tej pomidorówki dzisiaj to od paru dni miałam ochote na lody waniliowe. Wczoraj kupiłam całe litrowe pudełko, zjedlismy 1/3 razem z Piotrem... a przed chwila skonczylam reszte (juz sie nie podzieliłam, wisnia:)
 
Do góry