mamolka
Fanka BB :)
myangel ja miałam identyczne zachcianki w pierwszej ciąży "chłopieńcej" :-)
Jadłam wtedy pierwszy raz żelki od jakiś 10 lat. Kwaśne owoce ...mmm niam
Jadłam wtedy pierwszy raz żelki od jakiś 10 lat. Kwaśne owoce ...mmm niam

, ooooooo a ogorka ani jednego nie ruszylam booo oszczedzam! i tylko na nie patrze sobie, boje sie ze jak otworze to zezre wszystkie naraz i wode wypije, wiem co pisze bo tydzien temu bylam na urodzinach gdzie ogorki byly, nie moglam sie opanowac moja kultura osobista zostala przygnieciona potrzeba kiszonego ogorka i pozeralam je az zniknely,oczywiscie tam nikt nie wie ze jestem w ciazy
dobrze ze popijali sobie to nie zwracali uwagi, na koniec poszlam do kuchni i heheh cichaczem wypilam wode ze sloika

