Mada80
Fanka BB :)
U nas kolki były do 7 miesiaca włacznie.I tez nic nie pomagało.Ja tez karmiłam i tez miałam diete.Debridac nie działał wcale a inne srodki na krotko.Jedyne co ci poge polecic to szum suszarki,buczenie odkurzacza,masaz kilka razy dziennie kolistymi ruchami i uzbroic sie w cierpliwosc.Kolki przeszły jak mała zaczeła siedziec.Moze sprobuj kłasc dziecko na brzuszku jak najwiecej,załoze sie ze pewnie nie lubi.Ewentualnie zrob tak jak ja,zazadałam skierowania na USG,dostałam je i nic nie wykazało ale moze u Was cos sie okaze?A jak nie to bedziesz spokojniejsza..Miałam tylko pilnowac zeby mała wyprozniała sie codziennie.Jest podobno jeszcze jeden sposob,jazda samochodem,niestety,my nie mamy auta wiec nie sprawdziłam.Wspołczuje ci:-(
bywało tak, że całymi dniami płakał i mało spał. nie wiem czy wierzysz w masaże. nie chodzi mi tu o masaż brzuszka, który kazda z nas robi maluszkowi przed czy niedługo po jedzeniu. chodzii mi o masaż całego ciałka przez pielęgniarkę, fizjoterapeutę lub osobę która się na tym zna. ja podczas pierwszego takiego masażu płakałam razem z małym. było tych masaży około 8-9 ale teraz jest już o niebo lepiej. pytałam pediatrę dlaczego tak się dzieje i mówiła, że niektóre dzieci mają zwiekszone napięcie mięśniowe i ono tak promieniuję, że niewielka ilość gazów w brzuszku Dzidzi powoduje gigantyczne kolki.
, to byly i nadal sa problemy z zoladkiem badz koncowka okreznicy.mielismy usg i rozne badania.mala zaraz bedzie miala 5 miesiecy a nadal placze tak jakby brzuszek ja bolal. Slyszalam ze niektore dzieci tak maja,placza do roku nawet a czasem do 1,5 nagle im to przechodzi.Tez probowalismy roznych lekow a po Debridacie ostatnio to miala takie bole brzucha ze dwie noce nie spala:-). Zycze cierpliwosci i powodzenia