reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

zaczynam starania...

Lana nie martw się już nidługo oznajmisz nam radosną nowinkę :) JESTEM TEGO PEWNA 8)

Ja z moim Mężusiem staramy się pół roku... i nic :( Nie mogę oczywiście zrozumieć natury dlaczego takie figle nam płata... a żeby było weselej to w moim sąsiadztwie każda młoda kobieta ma niemowlaczka...albo jest "na dniach" :) prócz mnie oczywiście :(... ale nie myślcie że ja chcę dzidziusia bo inne mają :laugh: :laugh: :laugh: Nic bardziej mylnego... ja zawsze chciałam jak najwcześniej założyć rodzinke a teraz brakuje mi maleństwa... poprostu...:)
Pozdrawiam cieplutko.... mmmm u Nas taka śliczna pogoda... i TYYYYYLE Nauki :(
 
reklama
Dodeczka mam podobne wnioski po 10 m-cach staran. Do tego wszedzie widze szczesliwe mamusie albo ciezarowki i wtedy tak strasznie tak mocno pragne bym tez doswiadczyla takiego szczescia jak one!!! Nie moge zrozumiec tego przewrotnego losu,my z mezem staramy sie dosyc dlugo, moja nadzieja na dziecko gwaltownie sie kurczy. Jak tak dalej pojdzie , to slabo widze nasze szanse, choc oczywiscie cuda sie zdarzaja.........sadzac nawet po postach forumowiczek. na razie damy sobie spokoj i po prostu zdamy sie na los ALE WY NIE USTAWAJCIE JEZELI WASZE PRAGNIENIA SA MOCNE , TO DZIALAJCIE :) pozdrawiam Was cieplutko ze slonecznego Pomorza pa pa Kobitki
OWOCNYCH STARAN I PIEKNYCH FASOLEK
 
wiecie dziewczyny, ja tez po tych 16 miesiącach starań zaczelam powoli tracic nadzieje. ale od kilku dniach mam taka niesamowitą radośc w sercu i pewnosc ze to juz naprawde niedługo!! :) :)
wczesniej wątpiła czy wogóle kiedykolwiek bede mogla miec swoje dzieci, ale teraz jestem tego pewna!
przesylam wszystkim wątpiącym mnóstwo nadzieji i wiary w to, ze gdzies tam, nasze fasolki czekają na ten najwłasciwszy moment i własnie wtedy zamieszkają w nas!!!!!!!!!!!
!!wiara i nadzieja dla wszytskich!!
 
Ja z mężem wcześniej nie chcieliśmy dzidziaczka bo nie byliśmy gotowi... i nie chcialiśmy tzw. "wpadki" a teraz jak chcemy to... pustka :( Gdzieś czytałam że w takich sytuacjach psychika jest dość "zniszczona" tzn. jakby organizm pamiętał ten strach "żeby nie wpaść" i musi minąć jakiś czas aż się to unormuje, więc nie ma najmniejszego sensu by zatracać nadzieję dziewczyny :) Los wybrał nas do "pojedynku" ale wierzę że już niedługo się to zmieni :) I to my powiemy że wygrałyśmy tą bitwę :) UWIERZCIE W TO DZIEWCZYNY JA W TO CAŁYM SERDUCHEM WIERZĘ :) Trzymajcie się ciepluteńko i nie leniuchujcie czasem tylko fasolkować raz, dwa!!! Trzymam kciuki :)
 
Wiecie diewczynki-bo to właśnie tak jest ,że jak się za bardzo chce to wtedy nie wychodzi :( i co z tym zrobić????-chyba poprostu mniej o tym myśleć ::) nawet zaczeło mi się to troche udawać.Pozdrawiam i życzę duuuuużo wpadeczek kontrolowanych. ;D
 
Witam
nie bylo mnie bardzo dlugo to znaczy tutaj wogule...mialam byc grudniowa mama ale nie stety poronilam w 3 lub 4 tygogniu...mielismy starac sie w maju ale niestety zachorowalam na angine i trzeba bylo przelozyc starania na czerwiec wiec teraz przygotowujemy sie zeby w przyszlym miesiacu nam sie powoodlo....pozdrawiam ;)
 
Witaj Patinko, strasznie mi przykro że tak się stało, ale głowa do góry następnym razem będzie wszystko w porządku :) Jestem tego pewna :)
Ja narazie próbuję nie myśleć o dzieciach :) Będzie co Bóg zechce :) Ja mu ufam z całego serca i już :) Teraz za dużo na głowie by myśleć jeszcze o staraniach i smutać się że nic z nich nie "wychodzi" :( Może jak miną egzaminki to umysł będzie świeższy (napewno też mądrzejszy :p ) no i troszkę wypoczynku od codzienności pójdzie na dobre i może uda mi się zaciążyć :)
Mam nadzieję że Wy nie leniuchujecie i starania trwają :) Trzymam kciuki i pozdrawiam gorąco :)
 
Czesc patina !!
nie rezygnuj, tylko walcz. zwłaszcza że starania sa najprzyjemniejsze :) ;) :D
i napewno Ci się uda! nam wszytskim sie uda!
tylko trzeba pracowac nad tym ;), nie zakopywac gruszek w popiele... ;) ;D
 
reklama
Do góry