-Lorelain-
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Kwiecień 2010
- Postów
- 4 712
hehehehe dobre... ja pamiętam że mnei teście wkurzali noszeniem małego non stop ... biedne dziecko nie miało chwili przerwy .... jak wyrósł i zrobił się za ciężki na noszenie to się wkurwiałam bo mu słodycze przynosili i oczywiscie wszystkie naraz dziecku do ręki .... ***** ich obchodziło że jak wychodzili to my mieliśmy jazde bo młody kupy nie może zrobić .... do dzisiaj sie wkurzam, ale tesciowej już z nami nie ma :-(