reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zaczynamy staranka :)

hehehehe dobre... ja pamiętam że mnei teście wkurzali noszeniem małego non stop ... biedne dziecko nie miało chwili przerwy .... jak wyrósł i zrobił się za ciężki na noszenie to się wkurwiałam bo mu słodycze przynosili i oczywiscie wszystkie naraz dziecku do ręki .... ***** ich obchodziło że jak wychodzili to my mieliśmy jazde bo młody kupy nie może zrobić .... do dzisiaj sie wkurzam, ale tesciowej już z nami nie ma :-(
 
reklama
roszpunko nie przejmuj sie niestety tak jest wszyscy sa ciekawi, a tesciowa pewnie peka z dumy ze tak sie chwali:)
cos czuje ze moja by tez tak zrobiła hehehehe....
 
To samo moja teściowa robi ze swoim wnukiem. dziecko nie załatwia się przez cały tydzień, a ona mu wafelki w czekoladzie wpychała itd, bo przecież rodzice jak nie chcą to niech nie dają, a ona jest babcią więc będzie rozpieszczać i już! był kotlet na obiad to on zaczynał marudzić że coś innego chce i oczywiście leciała mu parówki gotować albo jakieś słodkie serki grzać. Ten dzieciak ma 3,5roku, a jest tak rozpuszczony i niegrzeczny i tak chamsko się odzywa do wszystkich, że jakbym go dorwała w swoje ręce to bym mu tak dupsko przetrzepała że by tydzień nie siadł. Pępek świata z niego zrobili...
 
Zzagubiona to fakt ciuszkow nigdy za duzo zawsze moze jakas okazja wypasc a prezent jak znalazl

Roszpunka ja bylam w Pl na masazu cieplymi kamieniami ale dla ciezarnych nie wiem czy to ok ale ....mega relaksujace doswaidczenie

Lorelain ja widze co tesciu robi z wnukami i jestem przerazona.....w swieta siedzial z malym szwagierki pod choinka caly czas dopoki sie cukierki nie skonczyly ale jabuszka to mu nie obral
 
Jeszcze mi sie przypomnialo co tesciowa rz zrobila jak jej wnusia nie chciala jesc rosolku....wrzucila jej tam lentilki bo wiedziala ze mala uwielbia te cukierki :szok::szok::szok:
 
wiem że wszystkie jesteśmy oburzone sposobem zachowywania się dziadków ale tak już jest i się tego nie zmieni :)
mój S
świetej pamięci teściu (wspaniały człowiek) zawsze mi powtarzał : Ty jesteś od wychowywania i karcenia a ja jestem od rozpieszczania :)
mój synek urodził się dokładnie tego samego dnia co on :-D

Katy nieźle tego jeszcze nie słyszałam LOL
 
Bo nasi rodzice żyli w takich czasach,kiedy nic nie było i jak coś się trafiło, jakaś badziewna czekolada czy cukierki to oddawali dzieciom. I dzięki temu, że słodycze były rzadko to dzieci nie miały alergii i nie toczyły się po szkolnych korytarzach tak jak teraz.
KatyB :szok::szok::szok: :-D
 
dla mnie wizyta teścia raz w tygodniu to max do przyjećia i tak dostaję białej gorączki .... z ostatnich rzeczy to wkurzylam się bo przed gwiazdką zadzwonił że on kupuje Matiemu sanki ... ja na to do męża żeby tata znalazł sobie inny prezent bo sanki to skomplikowana sprawa i trzeba kupic dobre i że sama sobie znajde . Teściu na to że on juz jest w sklepie i je kupuje i że bedą fajne. No to ja sie pytam czy sa drewniane i czy mają oparcie. okazało sie ze metalowe całe i bez oparcia i sie prawie ze złosci poplakalam. Skończyło sie na tym ze tesciu kupił takie jak chcialam a śniegu nie ma. Teraz jak jest snieg to młody chory.
Rok temu kupił wielkiego konia bujanego a Mati siedzial na nim raz bo przeciez to dla dzidziusiów.
 
No niestety takie czasy
A co do mojej tesciowej to jej powiedzialam wtedy ze juz do reszty oszalala a ona sie rozesmiala i stwierdziala ze jak tylko zje rosol to okej:szok::szok::szok: jaki roslo???? Toz to zupa cukierkowa z tluszczem!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Dzień dobry Kobitki!!!
Roszpunka no co Ty sobie wymyślasz, że cos ma być źle!!! Ja to Ci powiem, że zawsze jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży, to Wszystkim mówiłam od razu, bo właśnie się bałam, że jak nie powiem, to coś się stanie:-)
A powiedzcie mi Mamy z brzuszkami, czy Was też na początku tak brzuszek bolał, mnie od 18dc tak rwie jak na @ i zaczyna mnie to trochę denerwować! Wizytę u lekarza mam dopiero na27 stycznia, i cały czas myślę, czy nie iść gdzieś jutro:baffled:
 
Do góry