reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zadbana mama - kosmetyki, zabiegi pielęgnacyjne, nowe ciuszki i inne przyjemności

reklama
patuśka No wlasnie to moje maslo shea, ktore jest EKO to chyba nic nie robi. Ja mam bardzo sucha skore wokol ust i uzywam tez czesto tego masla zamiast szminki pielegnujacej i nieszczegolnie widze zeby mi to maslo pomagalo. Ale mysle tez o kupieniu takiego prawdziwego, nierafinowanego. Tylko, ze ja nie lubie sie smarowac a kosmetykow mam sporo, wiec nie wiem kiedy to zuzyje co mam. A balsamu/masla bez parabenow, ktore mozna kupic w PL to nie znam. A moze Fitomed/Sylveco cos ma?

Ja to czymkolwiek sie nie wysmaruje to jeszcze rano czuje, ze skora na brzuchu jest czyms pomazana. Ale czuje jak sie skora napina, zwlaszcze ze ostatnio znowu mam non stop wzdecia :/
 
Ameryka poszukałam wczoraj i znalazłam kilka, ale wszystkie mają jakiś zapach, ja bym wolała bezwonne, żeby się nie kłóciły z perfumami. Co do ust, to słyszałam bardzo dobre opinie o balsamie z Nuxe, ale sama nigdy go nie używałam. Pewnie zwykła wazelina też by się sprawdziła:)
 
patuśka Tez slyszalam, ze balsam z Nuxe jest dobry. Nie wiem czy mozna go kupic w Stanach. Ale mysle, ze zwykla szminka ochronna by mi wystarczyla ale mam tylko szminki z filtrami a nie chce takich uzywac na noc (ostatnio sporo szminek zgubilam). Po prostu musze w koncu o tym na zakupach pomyslec.
 
Ja zdecydowanie wole jednak biustonosze z fiszbina od tych zupelnie miekkich. Poprzednim razem mialam do karmienia i taki i taki, ale tego miekkiego strasznie nie lubilam. A ten drugi uzywam nawet teraz bo juz sie w rozmiary sprzed ciazy nie mieszcze. Bede musiala sobie jakies ze dwa dokupic. Pozniej Wam wrzuce jakiej firmy mam ten z ktorego jestem zadowolona, bo nie byl jakis kosmicznie drogi.
 
nuxe ma świetne kremy do twarzy, długo używałam i byłam bardzo zadowolona więc myślę, że balsamy do ust też dobre :) na moje usta najlepiej sprawdza się jednak carmex a muszę niestety powiedzieć, że w ciąży pierzchną mi i pękają ciągle :(
 
Wczoraj znowu kupilam sobie kosmetyki:
- maslo do ciala
Andalou Naturals Lavender Shea Firming Body Butter || Skin Deep® Cosmetics Database | Environmental Working Group
- dwa zele pod prysznic
Andalou Naturals Clementine Ginger Energizing Shower Gel || Skin Deep® Cosmetics Database | Environmental Working Group
Andalou Naturals Citrus Verbena Uplifting Shower Gel || Skin Deep® Cosmetics Database | Environmental Working Group
Znalazlam je na przecenie w TJMaxx (znacznie taniej niz w sklepie).
Bylam raz w PL w TKMaxx i na pierwszy rzut oka ceny wydawaly mi sie bardzo wysokie. Czy Wy tez tak myslicie?
Te nowe maslo pachnie lawenda. Fuj. Chyba zapomnialam zapach lawedy ... ;)

I czy Wy tez macie wiecej kosmetykow niz potrzebujecie? Ja to zawsze lubilam kosmetyki do pielegnacji ale kiedys to zawsze mi sie przeterminowywaly. Teraz, od okolo 1.5 roku staram sie je zuzywac do konca i pilnowac daty waznosci jak oka w glowie ;)
 
Nina o carmexie też słyszałam cuda wianki:) chyba w końcu się skuszę.
Ameryka, jak jestem w drogerii, to muszę się bardzo pilnować, żeby nie kupować zbędnych kosmetyków,bo zdarzało mi się nie raz stracić głowę, nakupować tego multum, a potem leżało i się kurzyło. Dlatego od jakiegoś czasu idę w jakość, a nie w ilość. Teraz na półce z kosmetykami mam ich minimalną ilość, za to same porządne:) I wyrzucam, jak się skończy data ważności, bo mam wrażliwą skórę i wiem, że przeterminowane mogłyby mi zaszkodzić.
 
reklama
Ja jestem od lat fanka Carmexu i moim zdaniem ludzkosc do pielegnacji ust nie wynalazla jeszcze nic lepszego ;) Zdecydowanie polecam wersje w sloiczkach, te tubkowe i sztyftowe Carmexy (poza tym takim cienkim bezowym sztyftem o nazwie Clear o ile dobrze pamietam) dzialaja moim zdaniem gorzej. Ja w ogole mam bzika na punkcie balsamow do ust i kazda wizyta w drogerii konczy sie nowym zakupem ;) Zdecydowanie nie polecam produktow do ust Palmer's, bardzo miernie nawilzaja usta i blyskawicznie sie zjadaja. Natomiast ostatnio bardzo spodobal mi sie zolty sztyft do ust Maybelline, naprawde super nawilza i wygladza usta, choc na oko wyglada jak zwykla pomadka wazelinowa. Rownie dobre co Carmex sa balsamy Blistex (szczegolnie ten w bialo zielonym sloiczku) i taki ze szwajcarska flaga na pokrywce sloiczka, ktorego nazwy za nic nie moge sobie przypomniec. Bardzo lubie tez Tisane, ale ciezko sie go nosi w torebce przy temperaturze powyzej 20 stopni bo sie rozpuszcza ;) Generalnie przy wszystkich testowanych przeze mnie producentach sprawdzilo sie do tej pory, ze wersja balsamu w sloiczku dzialala lepiej od tej w sztyfcie.

Ameryka, ja tez tak mam niestety... ;) Ciaza mi na to troche pomaga, bo rzadziej do drogerii trafiam ;)
 
Do góry