reklama
Zajęcia dodatkowe są wręcz wskazane dla dzieci. Myśle, że zdecydowanie warto zapisać dziecko na dodatkowe aktywności, w zależności w czym dziecko czuje się lepiej. Mogą być sportowe, artystyczne itp. Dzieci uczą się tam nowych rzeczy, ale tez poznają ludzi z różnych kręgów, co pozwala im się rozwijać na różnych płaszczyznach.
Osobiście uważam że dodatkowe zajęcia powinny korespondować z zainteresowaniami naszej pociechy. W takim wypadku jest to świetna inwestycja w rozwój dziecka - możemy odkryć nowe pokłady kreatywności czy wspomóc dziecko w szukaniu swojej drogi. Ale tak jak poprzedniczki pisały - nic na siłę - dziecko nie może być zmuszane do zajęć bo da to odwrotny efekt i zniechęci do poszukiwań.
NeSSi
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2009
- Postów
- 21 448
Dodatkowe zajęcia tak -pod jednym warunkiem - dziecko wybiera je same. Przerabiamy właśnie w szkole temat ,,przepracowania,, dzieci,- dosłownie. Należy pamiętać, że pobyt w szkole + odrabianie lekcji to już tzw. pełen etat dla dziecka. Dorośli po 8 godz. pracy wracają zmęczeni do domu i tak samo jak dorośli zmęczeni rodzice, tak i zmęczone dzieci mają jeszcze w domu swoje obowiązki. Dołóżmy do tego dodatkowy angielski 2 x w tygodniu plus piłka nożna lub lekcje w szkole muzycznej+ dodać bardzo dużo nauki (szczególnie dzieci starsze) i mamy przemęczenie. A gdzie jakieś korepetycje,, TUSy, zajęcia korekcyjno-kompensacyjne, logopeda czy terapia pedagogiczna. Dorosły zregeneruje się po 8 godz. snu, podrasuje się ,,małą czarną,, i jest gotowy na następny dzień. Dzieci zaś ciągle rosną, potrzebują wyciszenia, dużo snu. Oczywiście zajęcia dodatkowe nie są złe, ale ze swojej szkoły wiem, że duża większość z nich to ,,niespełnione,, ambicje rodziców. Moja uwaga- rozmawiajmy z dziećmi, słuchajmy ich, nie zmuszajmy.
Ali.Wu
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 6 Kwiecień 2022
- Postów
- 25
To prawda, zwłaszcza że dziecko powinno być dzieckiem i mieć czas dla siebie. Jak podrośnie to niemal na pewno nie będzie go miecZgadzam się, najgorsze jest przelewanie własnych niespełnionych ambicji na dziecko i wypychanie go na wszelkie zajęcia dodatkowe.
reklama
ZwariowanaSol
Fanka BB :)
Wypychanie na zajęcia dodatkowe... nie popieram.
Pozwalanie na rozwój - jeśli dziecko się czymś interesuje - jestem jak najbardziej za.
Moje dziewczyny zawsze same sobie wybierały zajęcia na jakie chcą chodzić i przestawały jak im się nie podobało. Dzisiaj mam dwie pannice które dalej szukają i rozwijają swoje zainteresowania i są szczęśliwymi nastolatkami które nie sprawiają żadnych problemów. Niestety kilka ich pomysłów musieliśmy odrzucić ze względów finansowych, ale nie mają nam tego za złe.
Pozwalanie na rozwój - jeśli dziecko się czymś interesuje - jestem jak najbardziej za.
Moje dziewczyny zawsze same sobie wybierały zajęcia na jakie chcą chodzić i przestawały jak im się nie podobało. Dzisiaj mam dwie pannice które dalej szukają i rozwijają swoje zainteresowania i są szczęśliwymi nastolatkami które nie sprawiają żadnych problemów. Niestety kilka ich pomysłów musieliśmy odrzucić ze względów finansowych, ale nie mają nam tego za złe.
Podziel się: