reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zajście w ciążę po dwóch poronieniach

reklama
Przybijam piątkę. Też powiedziałam po połówkowych w rodzinie i w pracy. L4 dopiero od zeszłego tygodnia, bo mam twardnienia brzucha i lekko skróciła się szyjka więc lekarz zaproponował by trochę odpuścić, zwłaszcza, że w pracy jest bardzo stresująco.
I w pracy nie zauważyli czy byłaś na zdalnej? Ja w pracy powiedziałam po pierwszych prenatalnych ale mam pro rodzinnego szefa i mówiłam dlatego by nie wymyślać powodów dlaczego przyjdę później czy wyjdę wcześniej z biura
 
I w pracy nie zauważyli czy byłaś na zdalnej? Ja w pracy powiedziałam po pierwszych prenatalnych ale mam pro rodzinnego szefa i mówiłam dlatego by nie wymyślać powodów dlaczego przyjdę później czy wyjdę wcześniej z biura
Bardzo późno "brzucha dostałam" bo właśnie w ok 20 tyg. Do pracy chodziłam luźno ubrana i nikt nie zauważył. A nie chciałam mówić wcześniej, bo ciągle żyłam obawą, że znowu będzie coś nie tak i nie chciałam by ktoś wiedział. Poprzednią ciążę straciłam w 12 tyg i niestety w pracy wiedzieli, bo wylądowałam w szpitalu. Trochę mnie nie było, bo jeszcze "przyplątała" się depresja. Stąd moja decyzja o późnym poinformowaniu w pracy.
 
Bardzo późno "brzucha dostałam" bo właśnie w ok 20 tyg. Do pracy chodziłam luźno ubrana i nikt nie zauważył. A nie chciałam mówić wcześniej, bo ciągle żyłam obawą, że znowu będzie coś nie tak i nie chciałam by ktoś wiedział. Poprzednią ciążę straciłam w 12 tyg i niestety w pracy wiedzieli, bo wylądowałam w szpitalu. Trochę mnie nie było, bo jeszcze "przyplątała" się depresja. Stąd moja decyzja o późnym poinformowaniu w pracy.
Rozumiem i nie dziwię się podjętej decyzji.
 
reklama
Do góry